[B5 AFN] Moc vs Kat vs EGR

[krzysiek015 0]

Witam,

Na forum można znaleźć ogrom informacji na temat korzyści płynących z wywalenia KATa, podobnie jest z EGRem. Moja historia wygląda tak

Najpierw zaślepiłem EGR i odczułem poprawę- wzrost mocy. EGR wyłączyłem zaślepiając otwór w kolektorze wydechowym i w przypaku mojego silnika uważam to za jedyne słuszne rozwiązanie + zaślepienie przewodu podciśnieniowego ale tylko po to aby przez otwierający się zawór nie leciał olej do tej rurki od EGRa do KW. Zaślepienie KW w tym miejscu moim zdaniem "upraszcza" przepływ spalin w KW, nie ma dziwnych ślepych korytarzy.

Drugą rzeczą jaką postanowiłem ulepszyć było wywalenie KATa i to dało wzrost mocy bardzo znaczny, na prawdę inny samochód. Turbo chula, kręci się już poniżej 2000rpm. ŁAŁ!

Ale po wielu przemyśleniach stwierdzam z dużą pewnością, że początkowe problemy z EGRem nie były jego winą. EGR ma sprężynę, której pokonanie jakimś tam podciśnieniem nie jest możliwe. Ten przewodzik zrobiłby się płaski jak kartka papieru a i tak nie otworzyłby się nam zawór. Dlaczego? A no dla tego, że podciśnienie otworzy nam zawór z pomocą ciśnienia z drugiej strony. Inaczej mówiąc ciśnienie w układzie wydechowym prawie otwiera zawór, prawie bo dzieje się to dopiero gdy z drugiej strony pomoże mu podciśnienie w wężyku. Myślę, że moim i wielu problemem jest zbyt duże ciśnienie w układzie wydechowym, które powoduje, że zawór jest lekko uchylany przez cały czas, wydaje mi się, że stara sprężyna zaworu EGR też się do tego przyczynia ale 1-5% dla sprężyny a 95-99% dla ciśnienia w UW. Dlaczego mamy za duże ciśnienie w UW? Bo mamy za.....ny katalizator.

Dzisiaj włączyłem EGR bo przy delikatnej jeździe jego brak może powodować różnicę w spalaniu i nie odczułem spadku mocy. Nie odczułem spadku bo EGR działa prawidłowo, zamyka się jak butuje i otwiera jak jadę delikatnie.

Tak ma być!!!

Tyle ode mnie.

Pozdrawiam

[przemek4net 5]

poszukaj logu 003D jakiegos tdi ze sprawnym EGR

Masz tam kolumienki pt ilosc powietrza zadana i ilosc faktyczna.... calosc jest tak pomyslana, ze ilosc powietrza zadana przy pelnym bucie jest tak wysoka ze ilosc powietrza faktyczna jest od niej mniejsza co skutkuje tym, ze ECU "zamyka" EGR tak by nie ograniczac ilosci powietrza (wpuszczajac spaliny)

Krotko: poza brudzeniem dolotu spalinami egr nie powinien miec najmniejszeg wplywu na osiagi auta przy pelnym bucie

Idac dalej: zapewne takie rzeczy jak ogranicznik dymienia malo Ciebie interesuje wiec jakby zatkac EGR i oszukac ecu podpinajac zamiast przeplywki jakis opornik odzwierciedlajacy jakis duzy przeplyw to w zasadzie przeplywke moglbys opchnac na allegro (nie wiem czy ecu nie uzmaloby stalego duzego widzianego przeplywu jako blad przeplywki (nie wiem, nie probowalem - nie jestem wrogiem srodowiska)

pozdrawiam,

Przemek

[krzysiek015 0]

Istotnie, w sprawnym silniku EGR lub jego brak nie ma wpływu na osiągi. U mnie miał bo KAT był zapchany i chociaż ekspertem nie jestem i za te swoje wypociny głowy nie dam to jakoś tak mi się to poukładało, że w to wierzę. Teraz jest ok a z tą przepływką to spróbuje jak mi padnie. W tej chwili auto zapierdziela aż miło. Dzisiaj poprosiłem żonę żeby dała ognia odjeżdżając bo chciałem zobaczyć czy dymi i prawie nic nie poleciało. Było jeszcze dość ciemno ale chyba nie dymi bardziej niż z katem.

Pierwszy post napisałem żeby osoby myślące nad zaślepieniem EGRa w autach z przebiegiem około 200tyś km zaczęły od wywalenia KATa. W ostateczności jak ktoś wierzy w ekologię i wpływ na nią KATa w dieslu może sobie kupić nowy. EGR można zaślepić jak jest uszkodzony i nie mamy kasy na nowy lub przy tuningu i w innej sytuacji chyba nie ma sensu.

Pozrdrawiam

[przemek4net 5]

EGR można zaślepić jak jest uszkodzony i nie mamy kasy na nowy lub przy tuningu i w innej sytuacji chyba nie ma sensu.

Pozrdrawiam

kat a egr to 2 rozne rzeczy... kat nie jest sterowany przez ecu i jest czynnikiem ograniczajacym przeplyw spalin z definicji takze przy bucie

Co do egra to akurat moim zdaniem wiekszy jest sens zaslepiac go w autach nowszych gdzie sa przepustnice w kolektorze dolotowych... ich zasyfienie/zablokowanie (przypadlosc 2,7/3.0tdiv6 u vw/audi czy 1.9tdci w oplu) wiaze sie z wydatkami

W EGR chyba jedyna rzecza, ktora nie da sie naprawic przez czyszczenie to taka membranka

pozdrawiam,

Przemek

[fibolek 0]

A ja u siebie wyczyściłem egr wymieniłem wężyki i nie te auto, polecam. Nie bardzo zrozumiałem opisy kolegi krzyśka bo u mnie po wyczyszczeniu zasysając wężyk od egr byłem w stanie poruszać i to dość znacznie membraną tzn otwierał się on i zamykał dodam że membranka sprawna i cała. Oczywiście przed czyszczeniem ruszyć go było praktycznie nie możliwe no może lekko się uchylił powrócił czyli zamknął i na tyle było współpracy z jego strony.

Więc po moich obserwacjach ten zawór EGR jak sprawny to działa i to dość konkretnie a jeśli chodzi o odczucia to jest jedno mniejsze deptanie po prostu lepiej się zbiera, a jak delikatnie bardzo delikatnie depcze to i tak jedzie i to fajnie, kiedy pocisnę to dostaje takiego buta a jak pocisnę tak ostro to od razu obroty pow 3000 redukcja na niższy i bez szarpnięć i ceregieli zaiwania, dodam że mam automata...[br]Dopisany: 21 Grudzień 2011, 18:32_________________________________________________Wydaje mi się że u nas EGR jest jakoś wpięty w inne podciśnienia i taki jakiś włącznik od strony ściany grodziowej przy silniku u mnie musiał EGR być otwarty skoro jest duuuża różnica no ale wymieniłem też węże od ciśnień no i przesmarowałem oraz rozruszałem sztangę więc pewnie macie rację.[br]Dopisany: 21 Grudzień 2011, 18:38_________________________________________________a dodam jeszcze że ta sprężyna jest w stanie zamknąć membranę bo jak zassałem z duża siłą ustną(że tak powiem) i lekko puściłem to w ułamku sekundy się zamknął, otworzyć go od drugiej strony tzn popchnąć membranę u mnie było to niemal niemożliwe.Nie wiem jak on jest w środku zbudowany ale otworzyć go mogłem tylko od strony wężyka a od strony wydechu praktycznie się nie dało...

[krzysiek015 0]

czyli całe moje wypociny są teraz g warte. sporo mi nie pasuje w twoim opisie. sprawdzę teraz swój egr.

[ciahciah 3]

jak ktoś zamula to kata zatka, kierowco - bacikiem go bacikiem i nigdy kata nie będzie potrzeby ruszać

zaślepianie egr ma więcej negatywnych cech niż się może wydawać

pozytywne cechy egr off:

-mniejsza temp w dolocie, czyli minimalnie więcej mocy, w lecie da się to odczuć i to według mnie jedyny powód, zęby na lato zatkać egr, poza latem nie widzę sensu zatykać egr

-czysty kolektor ssący - raz na 10 lat wyczyścić gdy egr działa to taki problem? myślę ze obawa o czysty kolektor jest nie potrzebna

-po depnięciu na gaz szybsze wstawanie turbiny w pierwszej sekundzie, przy egr on podczas spokojnej jazdy turbina dmucha mniej czyli wolniej się kręci bo cześć zasysanego powietrza idzie z egr, i w pierwszej sekundzie zamyka się egr i turbina w początkowej fazie ma mniejsze doładowanie ale po sekundzie już jest to samo co z egr zatkanym, sekunda a nawet mniej nie zbawi

-koniec z plującym lub nie domykającym się egr

-można zarobić na sprzedaży egr i N18

negatywne cechy egr off:

-silnik wolniej się nagrzewa

-turbina nie zwalnia po jedzie na biegu jałowym do tego stopnia co przy egr on, co skutkuje ze w krótkim czasie nie schładza się jak przy egr on, to jest ważne przy gaszeniu silnika, po prostu skracamy jej życie, przy otwartym egr na biegu jałowym turbina zwalnia maksymalnie bo cześć powietrza do silnika dostarcza egr, wystarczy posłuchać pracy turbiny na mocno rozgrzanym silniku z egr on i off, słuchać dobrze że z egr off turbina szumi i po zgaszeniu jeszcze kilka sekund zwalnia do zera, mowa o gaszeniu po ostrej jeździe(po delikatnej jeździe od razu staje), wtedy wirnik się jeszcze kręci a olej już nie krąży, nic dobrego dla turbiny

-podczas spokojnej jazdy turbina ciągle kręci się pełna parą, na zimnym silniku z egr off turbo ciągle zamiata na maksa, z egr on część powietrza silnik zasysa z egr dzięki temu turbina wolniej się kręci, a to dla niej na zimnym silniku samo zdrowie, na rozgrzanym silniku też po co ma kręcić się na maksa skoro może wolniej dzięki egr on, mowa oczywiście o spokojnej jeździe, ciekawe ile tys km ktoś przejechał z egr off na jednej turbinie, powinno być mniej niż z egr on

-z rury wydechowej na biegu jałowym mogą wydobywać się większe smrody i może bardziej dymić, smród i dym to po części nie dopalone paliwo..

-spalanie może być większe - nie sprawdzałem ale na pewno nie ma co liczyć że spadnie z egr off, sterowanie ecu jest zaprojektowane pod pracujący egr(ilość spalin, powietrza, paliwa i kąt wtrysku - to wszytko jest precyzyjnie dobrane), a więc ingerencja tylko może zaszkodzić bo silnik dostaje więcej powietrza, więcej niż powinien, to może wpłynąć na spalanie, zwiększyć go, proszę zrobić loga 001 na postoju, teraz drugiego ze zdjętym wężykiem gruszki turbiny, nie zawsze ale można zaobserwować że dawka ze zdjętym wężykiem z gruszki jest mniejsza, turbo mniej dmucha, ecu przelicza że do wysterowania i utrzymania prędkości obr861 potrzebuje mniej paliwa bo tlenu jest teraz tyle co potrzeba, sterowanie jest zaprojektowane z tolerancjami i zapasami zakresu bo rożne są przypadki, dopasowując to pod dany silnik można osiągać mniejsze spalanie ale to jest szlak dla zawodowców, oprócz mnie chyba nikt z tunerów się tym nie bawi

-po zatrzymaniu silnika(praca jałowa) po ostrej jeździe w komorze cylindra z tłokiem wysoka temp zaczyna spadać, z egr off spada wolniej, czy ktoś specjalnie będzie czekał 2min żeby silnik się tak samo schłodził jak z egr on po 1min? nie sądzę, tu zasada jest taka: więcej tlenu większa temp spalanie, podobnie jest podczas przyspieszenia, z większym doładowaniem jest większa temp spalin, a co za dużo to nie zdrowo. Konstruktywne wypowiedzi mile widziane.

Wesołych Świąt