Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AHL] Demontaz przepustnicy - fotostory


pimpciak

Rekomendowane odpowiedzi

Jezeli sie ten krotki opis komuś na cokolwiek przyda to dobrze, jeżeli nie to trodno ;) Odrazu mowie ze nie wiem czy ten silnik to napewno AHL bo nie mam oznaczenia silnika nigdzie!

Wiec tak:

Zaczynamy oczywiscie od zdjecia pokrywy silnika. Aby sobie ulatwic ja rowniez usunąlem czesc ukladu dolotowego (miedzy przeplywomierzem a przepustnica) ale to widac na zdjeciach:

przep01nb6.th.jpg

1. Za stosowne uznalem odkrecenie zbiornika wyrownawczego na plyn chlodniczy oraz odpiecie zaznaczonego na rysunku przewodu. Odkrecenie niebieskiej zakretki redukuje cisnienie w ukladzie co powinno uchronic Was przed wiekszymi wyciekami. Kolejnie zatkalem rurke jak i zbiornik aby mozna bylo swobodnie pracowac.

przep02xj0.th.jpg

2. Kolejnym krokiem bedzie uwolnienie ciegna przez sciagniecie tej malej blokady. Potem trzeba sprytnie odpiac je od przepustnicy, lecz gdy jest juz luzne nie powinno byc z tym zadnego problemu.

przep3ve6.th.jpg

3. Odkrecenie tego uchwytu moze sie wydawac zbedne dla niektorych ale mi dosyc ulatwilo pozniejsze 'operacje'

przep04qt5.th.jpg

4. Jak juz wczesniej wspomnialem, zdjalem czesc ukladu dolotowego zeby latwiej bylo sie dostac do przepustnicy a przy okazji go wyczyscic. Aby to zrobic poprostu poluzowalem zaciskie na zaznaczonych miejscach i siup ;)

przep05tg3.th.jpg

5. Trzy rurki do odpiecia w tym punkcie: dwie widoczne na zdjeciu jedna pod spodem (niewidoczna na zdjeciu) oraz ostatecznie wtyczka (gniazdko).

Po tych operacjach mamy prosty dostep do srubek. 4 sztuki na 4 rogach obudowy.

Nie wiem kto zaprojektowal ten model silnika ale musze powiedziec ze strasnie ciezko sie do nich dostac ze wzgledu na to ze malo wolnej przestrzeni jest. Jak ktos ma wieksze dlonie to zrozumie ten bol :confused4:

O czyszczeniu przepustnicy juz bylo na forum takze nie bede powielal zlotych mysli ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki kolego za foty krok po kroku :th: Chyba wreszcie się zmobilizuję by za to sie zabrać :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...