Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pływanie


wojtek734

Rekomendowane odpowiedzi

wymiana wachaczy powinna pomoc ,zeby wyregulowac geometrie. albo wydluzcy otwor na ktorym reguluje sie geometie ,ale to troche lipny sposob bo trzeba bedzie wiercic.

Nie nie, zapomniałem aktualizować posta. Mianowicie: wymiana wahaczy nic nie da, co innego z tym wydłużaniem tej śrubki do regulacji. Owszem, na stacji diagnostycznej zaproponowali mi takie rozwiązanie za 400zł, polegałoby to na przespawaniu trochę dalej czy wydłużeniu tej oto śróbki na wahaczu, uznałem jednak, że to lipne rozwiązanie bo przy wymianie wahacza, znowu będzie trzeba to powtórzyć. Dlatego też oddałem samochód w ręce mechanika/blacharza który zajmuje się samochodami powypadkowymi, który robił już nieraz z audi quattro i wiedział jak to zrobić.

Zdemontował on koło-wahacze i tą część dalej która trzyma wahacze (czy coś takiego(jak ktoś przypomni nazwę to powiem czy to to :D)) następnie wygiął ten element do prawidłowego kształtu i zamontował z powrotem. (dodam że zajęło mu to 3.5h, a skasował 250zł - da się jednak w Polsce ;D)

Co do zawieszenia, na tym kole było odchylenie 2 stopnie, regulować da się na wahaczu niecały 1 stopień i ten jeden stopień naprawił mechanik.

Pomimo że zbieżności nie ma, każde koło leci w inną stonę :D to już widzę poprawę po tej zmianie :naughty: Na zbieżność jestem umówiony na wtorek więc może coś z tego będzie :thumbup1::thumbup1: Zdam relacje w środę :gicior: (na stacji diagnostycznej, powiedzieli mi 50 zł za ustawienie zbieżności na przodzie i 120zł za ten tył... Normalna cena?)

Edytowane przez wojtek734
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód po ustawieniu zbieżności, co prawda nie udało się ustawić idealnie i na tym lewym tylnym kole jest coś ok. 1 stopień ale mówił, że wszystko teraz mieści się w normie. W moim odczuciu jest dużo dużo lepiej ale jest jeszcze lekkie odczucie pływania więc oceniam to na jakieś 80-85% tego co ma być. Zapewne po zmianie amortyzatorów na nowe i założeniu opon letnich na felgach 16 to uczucie zniknie prawie nie do zauważenia. Zbieżność kosztowała jednak 150zł.

Dzięki wszystkim za pomoc.

Temat może iść do zamknięcia :)

Edytowane przez wojtek734
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ten sam problem.Też posiadam auto dość krótko.Poszedłem za radą bardziej doświadczonych kolegów z forum i wymiana amorków z tyłu ustabilizowała sytuację.Dodam też że powróciłem do serii ze springami i zyskałem na komforcie i funkcjonalności(czego część fanów marki nie pochwali) niestety ucierpiał trochę design(nie można mieć wszystkiego).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Troszę odgrzeję temat bo u mnie podobny problem choć może przyczyna będzie inna. Otóż ucieka mi sporo tył samochodu ale tylko na nierównościch (dołki, krzywe pobocze, tory kolejowe itp) jak najadę na coś takiego to masakra tył leci i auto trzeba kierownicą na drodze wyprowadzać :kwasny: Na rownej nawierzchni można puścić kierownicę i idzia jak po sznurku. Mój mechanior twierdzi że tyleje tylnej belki i te właśnie wymieniłem 2 dni temu - zero poprawy. Czyżby amorki?? Nie znam stanu ich procentowego ani faktycznego zużycia, auto sprowadzone - choć na stacji diagnosta stwierdził że jeszcze ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Troszę odgrzeję temat bo u mnie podobny problem choć może przyczyna będzie inna. Otóż ucieka mi sporo tył samochodu ale tylko na nierównościch (dołki, krzywe pobocze, tory kolejowe itp) jak najadę na coś takiego to masakra tył leci i auto trzeba kierownicą na drodze wyprowadzać :kwasny: Na rownej nawierzchni można puścić kierownicę i idzia jak po sznurku. Mój mechanior twierdzi że tyleje tylnej belki i te właśnie wymieniłem 2 dni temu - zero poprawy. Czyżby amorki?? Nie znam stanu ich procentowego ani faktycznego zużycia, auto sprowadzone - choć na stacji diagnosta stwierdził że jeszcze ok.

Miałem podobnie przy skończonych tylnych amorkach. Na nierównościach samochód latał jak głupi, strach było wyprzedzać bo cały czas trzeba było korygować tor jazdy kierownicą. Po wymianie amorków inna bajka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi właśnie kilka osób już mówiło że raczej amorki do wymiany. Dzięki nike166 za info!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...