Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Słabe ogrzewanie lub jego całkowity brak.


margor94

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Szukałem na tym forum wskazówek dotyczących mojego problemu w Audi A4 B5 97r. (wersja z klimatronikiem) Niestety poszukiwania skończyły się fiaskiem. Otóż mój problem dotyczy ogrzewania w autku. Nagrzewnica sprawna nie zatkana, nie zasyfiona, odpowietrzona (gdy zdjąłem trochę wąż od doprowadzenia i odprowadzenia cieczy do nagrzewnicy zostałem srogo ochlapany przez odpowietrznik). Układ chłodzenia przepłukany i zalany nowym płynem. Termostat sprawny, żadnym błędów klimatronika. Zdemontowałem schowek i przedni panel aby sprawdzić wizualnie czy wszystko jest ok. I faktycznie jest (mechanik mówił, że może to być zacięta klapka od zimno/ciepło - więc raczej odpada). Mimo to ogrzewanie jest bardzo słabe wręcz niewyczuwalne lub całkowicie go nie ma. Jest to denerwujące ze względu na niskie temperatury na dworze. Tak więc moje pytanie brzmi: Czy jest jeszcze coś co należy sprawdzić, wymienić. Dodam, że podczas przełączenia na tryb AUTO i przy maksymalnym nadmuchu na HI coś tak jakby terkotało z kratek nawiewu. Jeśli nic nie pomoże to chyba kupie farelkę na 12V :/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TO właśnie kolego silniczek terkocze jest zablokowany ściagaj schowek i dawaj grzanie bedziesz wiedział który odrazu ma ramię zablokowane ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem. Podpiąłem Vag-a pod Audi i zrobiłem adaptacje, lecz podczas tego procesu nie słyszałem charakterystycznego terkotania tylko normalne ruchy klapek.


Witam ponownie. Po dogłębnym sprawdzeniu wszystkich silniczków itd. terkotanie owo było spowodowane urwanym plastikiem który się gdzieś tam zakamuflował. Ale mój problem ustał. Powodem okazała się jednak nagrzewnica, także przepraszam, że wprowadziłem w błąd. Gorące węże odprowadzające i doprowadzające ciecz nie są wcale oznaką sprawnej nagrzewnicy. Dopiero całkowita lewatywa nagrzewnicy pomogła (płynem do czyszczenia chłodnic i wodą destylowaną). Syf jaki wypływał był niemiłosierny (myślałem, że się utopie w tym szlamie). Także dzięki za odpowiedzi i przypominam, że cały mankament może leżeć po stronie nagrzewnicy (chociaż wydaje się ona sprawna). Temat do zamknięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dokładnie robiłeś płukanie układu. zalałeś poprostu nagrzewnica środkiem do czyszcznia chłodnic i ile odczekałeś aby wypłukać układ. obawiam sie że musze to samo zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku podpiąłem dwa węże ogrodowe (fi=19-20) do nagrzewnicy i puściłem wodę z sieci do tego z prawej strony. Później odwróciłem strony. W tym czasie wyleciała większość szlamu. Polecam zaciskanie węża z wodą aby wymusić większe ciśnienie. Po tej czynności gdy ciecz przypominała bardziej wodę przygotowałem sobie roztwór 250 ml środka oraz 5l wody destylowanej i wlałem tą mieszankę przez węża z prawej strony (gdy będziesz to robił pamiętaj aby dwa węże były uniesione i ten rotwór trochę podgrzej przed wlaniem - jakieś 40 stopni). Posiedziało to tam jakieś 5 - 10 minut, wylałem zawartość (opuściłem lewy wąż) i znowu przepłukałem wodą z sieci. Gdy z wylotu nagrzewnicy będzie lecieć klarowna ciecz zepnij wszystko do kupy i zalej ubytki płynem chłodniczym do naczynka wyrównawczego. Rozgrzej auto do 90 stopni i zobacz czy masz tyle samo płynu (ew. dolej). To cała czynność jaką wykonałem. Pozdrawiam :)

Dodam, że nie musiałem odpowietrzać układu, wszystko grzeje i trzyma się temperatura płynu :)

Edytowane przez margor94
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie czy macie twarde węże do chłodnicy? U mnie przy odkręceniu korka słychać syk i płyn aż buzuje wredy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...