Remkowski Opublikowano 29 Grudnia 2008 Opublikowano 29 Grudnia 2008 Wykupowałem polise OC i AC przez telefon w link4. Podałem że mam Alarm i immbobilajzer (chyba wymagane sa 2 zabezpieczenia przy AC). Byłem pewnien, że te auta mają alarm w standardzie, jednak się pomyliłem . Moja nie ma. Tu nasówa się pare pytań: 1) Czy w razie kradzieży ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odkoszdowania? (w sumie to skąd ma wiedzieć że nie miał jak już auta nikt nie zobaczy...hmm..może po kodach wyposażenia albo po nr VIN...sam nie wiem) 2) Czy powiadamiać ubezpieczlanie? (podniesienie skałdki, będą kazali założyć alarm)
Gość Trzeniu Opublikowano 29 Grudnia 2008 Opublikowano 29 Grudnia 2008 załóż alarm za 4 stówki , taki który zaakceptują i nie kombinuj
Remkowski Opublikowano 29 Grudnia 2008 Autor Opublikowano 29 Grudnia 2008 Przekonałeś mnie, dla paru złotych nie warto kombinować
MARiOLiNi Opublikowano 29 Grudnia 2008 Opublikowano 29 Grudnia 2008 Najtańszym rozwiązaniem będzie aneks, że nie masz alarmu. Nie wiem jak w link4, ale w PZU wymagają 2 zabezpieczenia jeśli samochód przekracza 50 tyś zł, w link4 pewnie będzie podobnie. Zanim zdecydujesz się na alarm, musisz dowiedzieć się jakie link4 honoruje i jakie warsztaty mają papiery na montaż. W mojej karcie gwarancyjnej były obowiązkowe przeglądy, jeśli dobrze pamiętam, mają być co rok i dostajesz potwierdzenie, że masz sprawny alarm. Jak zamontujesz alarm, nie zrobisz aneksu, że jest to inny alarm niż fabryczny, to podejrzewam, że w przypadku kradzieży i tak będzie odmowa wypłaty, bo nie miałeś tego co w polisie. W przypadku braku przeglądu, też pewnie będzie odmowa. Początkiem tego roku sam byłem w takiej sytuacji, ale A4 przekroczyła 50000 więc założyłem alarm. W październiku jak przedłużałem umowę to w polisie zostawiłem tylko immo, bo wartość ustalili na 47000. W 2004 skradli mojemu ojcu A6 2,5 Q z parkingu strzeżonego hotelu Qubus. W polisie był zaznaczony immo, autoalarm fabryczny i dodatkowe zabezpieczenie - namierzanie GPS. Ojciec zrezygnował z GPSa, agent z PZU powiedział, że można zrezygnować i nie trzeba spisać aneksu bo jest to zabezpieczenie dodatkowe-nieobowiązkowe. Oczywiście PZU nie wypłaciło. Qubus też nie chciał wypłacić, bo twierdzili, że samochodu nie było u nich na parkingu. Ponad dwa lata trwało to w sądzie, ale udało się. Kolejny przykład, że nie lubią wypłacać, to nawet ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty nie pomogło. Z 38 dni wynajęcia samochodu zastępczego, wypłacili 11, twierdząc, że niepotrzebnie czekałem z naprawą na ich kosztorys, gdyż byłem przy oględzinach i dobrze wiedziałem jakie części należy kupić. Nie wypłacili utraty wartości handlowej, powołując się na instrukcję obliczania utraty wartości "Stowarzyszenia rzeczoznawców techniki samochodowej i ruchu drogowego", która mówi, że tylko samochody do 3 lat mogą stracić wartość, ze względu na wypadkowość :gwizdanie: Dzisiaj byłem u adwokata, zabrałem do podpisania przez mamę umowę o przedstawicielstwo prawne, tylko w ten sposób można z nimi walczyć.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się