Przy 160 szarpie kierownica

[Raresz Fochatek 0]

witam. mam problem otoz przy predkosci kolo 150-160 km/h zaczyna trzesc kierownica(wibracje) nie wiem jak jest przy wiekszej predkosci troche sie balem przyspieszyc bo dosyc mocno trzeslo kolkiem. przy 100 km/h nie czuc wogole nic moze "mikrowibracje" jakies no ale napewno nic zauwazalnego do tego prawdopodobnie dwumas juz do wymiany bo buda tez telepie ale akurat to inny temat. przy pierwszej lepszej okazji pojade na wywazanie kol ale z tego co widzialem na necie to nic nie da bo znalazlem pare tematow w google i ani razu to nie pomoglo ale mam 2 mozliwosci ktore przychodza mi do glowy. jeden - tak jak znalazlem na necie moze to byc wina polosi ze jest krzywa ale czy to by bylo odczuwalne dopiero przy 160 km/h? dwa - wymienialem lozysko w prawym kole dwa razy na wlasna reke za 3 razem zrobil to mechanik i pierwsze mysli po tym jak mi zaczelo drgac pierwszy raz to bylo ze skrzywilem piaste przy nabijaniu. nie mam w tym doswiadczenia wiec moglem zrobic cos nie tak a w dodatku byla to prasa automatyczna wiec moglem nie wyczuc. ale to tez wydaje mi sie ze jakby byla piasta krzywa to juz przy 100km/h byloby czuc jak krzywo kolo chodzi wiec co to moze byc ze dopiero przy 160 sie ujawnia? jak po 2 razach zle zamontowanego lozyska(pisalem tu na forum o tym jak dokrecalem srube od przegubu to blokowalo kolo powodem bylo nie docisniete lozysko do konca) skrecilem kolo na odczep sie (sruba od przegubu byla luzna bo inaczej sie nie dalo jechac) i moze wtedy albo masa samochodu skrzywila piaste lekko albo przegub popsulo lekko? w sensie na niedokreconej srubie jechalem do mechanika i z lozyskiem osadzonym pare mm za plytko. mial ktos podobny problem? mysle ze to moze byc powiazane z tym ze auto mi skreca na prawo.

 

EDIT: 1. sprawdzilem tez czy kola dokrecone, zawieszenie jest nowe. 2. w wakacje jechalem do polski i normalnie 170 jechalem jak po stole wiec musialo sie to stac w miedzyczasie.

[irrr1989 1]

Po pierwsze po polsce jezdzi sie 90km.h a po drugie to może ciężarek spadl z koła sprawdzales?

[Raresz Fochatek 0]

nie pisalem ze jestem w polsce a po drugie nie sprawdzalem to samo mi ojciec mowil i tak mialem sie wybrac na wywazanie kol ale najpierw musze sie umowic na termin nie ma tak latwo. to mozliwe zeby to bylo od wywazenia?

[irrr1989 1]

nie ma tak łatwo bo nie jesteś w polsce też już tak miałem ale nie pamiętam przy jakich prędkościach.

[irrr1989 1]

a jakie masz ciężarki wbijane na rant czy klejone? bo jeśli klejone to może faktycznie jakiś się odkeił

[Bruuuum 18]

Hmm a przypadkiem w wakacje nie jeździłeś na letnich, a teraz na zimówkach? Najniższym kosztem zacząć od przełożenia kół przód-tył.

[Raresz Fochatek 0]

nie zagladalem nigdzie tam na koła jutro jade z rana na wywazanie kol to wszystko sie dowiem oczywiscie zdam relacje na forum czy pomoglo. a co do kapci to cale zycie na zimowkach niestety :/ (jakos tak wyszlo ze 2 poprzednie auta tez ciagle na zimowkach) ale teraz ojciec ma wyslac wieksze fele to i w letnie zainwestuje

[Raresz Fochatek 0]

bylem na wywazaniu rano ale jak gosciowi powiedzialem o co chodzi to mi od razu powiedzial ze to nie wywazanie. okazalo sie ze jest luz na drazku kierowniczym tzn nie na koncowce tylko tam w srodku i ze caly drazek jest do wymiany. mam nadzieje ze to bedzie to jak wymienie to uaktualnie posta czy zadzialalo.