krakowiak241 Opublikowano 15 Grudnia 2017 Opublikowano 15 Grudnia 2017 Witam, ostatnio wymieniłem u mechanika czujnik temp. wody (na oryginalny audi), a przy okazji wymienił mi płyn chłodniczy i tu może jest problem. Auto poszło do góry, odpięty wąż od chłodnicy, spuszczenie płynu. Następnie przypięcie węża, auto w dół. Wlał ze 3-4 litry koncentratu nierozcieńczonego. Później odpaliliśmy auto, klima na full ogrzewanie i dolał jeszcze z 1l wody jak ubyło. Auto na początku trochę nie równo pracowało ale po chwili było ok. Powrót do domu (ok. 20km) bez żadnych problemów. Wieczorem dolalem jeszcze z 1l wody. Na drugi dzień już katastrofa. Auto szarpie, śmierdzi benzyną ( szczególnie na zimnym silniku przy pierwszym odpaleniu). To samo dzieje się na gazie. Pyrka jak seicento. Przy puszczeniu gazu na sekunde jest poprawa ale naciśnięcie go od razu powoduje że auto praktycznie staje w miejscu. Czy jest opcja, że mechanik popełnił błąd wlewając nierozcieńczony koncentrat, co spowodowało przytkanie całego układu, niewłaściwego obiegu co z kolei powoduje za niskie odczyty temperatury na czujniku wody, a w konsekwencji prowadzi do zalewania silnika?? Proszę pomóżcie bo za tydzień wyjeżdżam ( ponad 270km ), a takim autem to nawet 5km do przedszkola po syna to jest masakra.
krakowiak241 Opublikowano 17 Grudnia 2017 Autor Opublikowano 17 Grudnia 2017 W dniu 15.12.2017 o 19:52, krakowiak241 napisał: Witam, ostatnio wymieniłem u mechanika czujnik temp. wody (na oryginalny audi), a przy okazji wymienił mi płyn chłodniczy i tu może jest problem. Auto poszło do góry, odpięty wąż od chłodnicy, spuszczenie płynu. Następnie przypięcie węża, auto w dół. Wlał ze 3-4 litry koncentratu nierozcieńczonego. Później odpaliliśmy auto, klima na full ogrzewanie i dolał jeszcze z 1l wody jak ubyło. Auto na początku trochę nie równo pracowało ale po chwili było ok. Powrót do domu (ok. 20km) bez żadnych problemów. Wieczorem dolalem jeszcze z 1l wody. Na drugi dzień już katastrofa. Auto szarpie, śmierdzi benzyną ( szczególnie na zimnym silniku przy pierwszym odpaleniu). To samo dzieje się na gazie. Pyrka jak seicento. Przy puszczeniu gazu na sekunde jest poprawa ale naciśnięcie go od razu powoduje że auto praktycznie staje w miejscu. Czy jest opcja, że mechanik popełnił błąd wlewając nierozcieńczony koncentrat, co spowodowało przytkanie całego układu, niewłaściwego obiegu co z kolei powoduje za niskie odczyty temperatury na czujniku wody, a w konsekwencji prowadzi do zalewania silnika?? Proszę pomóżcie bo za tydzień wyjeżdżam ( ponad 270km ), a takim autem to nawet 5km do przedszkola po syna to jest masakra. Wiec po dwóch dniach od odebrania samochodu od mechanika problemy ustąpiły. Najwidoczniej musiało sie wszystko dobrze rozejść i odpowietrzyć. Dzisiaj zrobiłem ponad 80km i na ekspresówce nie było najmniejszego problemu z osiągnięciem 160km/h. Po odpaleniu trochę nierówno chodzi ale to tak przez 1-2 minuty i potem wszystko jest ok.
chorche Opublikowano 17 Grudnia 2017 Opublikowano 17 Grudnia 2017 widziales ze leje czysty koncentrat, nie zaragowales,.......
krakowiak241 Opublikowano 17 Grudnia 2017 Autor Opublikowano 17 Grudnia 2017 Godzinę temu, chorche napisał: widziales ze leje czysty koncentrat, nie zaragowales,....... Zareagowałem... zapytałem czy tak można robić bo z tego co wiem taki koncentrat powinno się rozcieńczyć. On stwierdził, że jeśli nie jest spuszczona cała woda bo to można osiągnąć tylko odkręcając termostat, a u mnie odkręcony był tylko wąż od chłodnicy to można tak robić bo wtedy koncentrat wymiesza się z wodą która pozostała w obiegu. Teraz już wiem, że jest to bardzo ryzykowne i może się wiązać z problemami których ja doświadczyłem
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się