Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć, miałem niestety nie przyjemną sytuacje na drodze w wyniku jakiej Pan samochodem dostawczym uderzył mi w prawą stronę i trochę uszkodził mi samochód.

Uszkodził a nawet rozciął prawe przednie drzwi, prawy błotnik, dostała również felga, w lampie wydaje mi się że pękło mocowanie bo delikatnie się rusza. Drzwi zostały pociągnięte do przodu, wydaje mi się że wyrwane zostały nawiasy przy drzwiach.

Czy naprawa będzie opłacalna? Jeśli tak, to czy mogę auto oddać na naprawę do aso? oraz mam jeszcze pytanie, w aucie były foteliki czy one podlegają wymianie? Szkodę dzisiaj zgłosiłem, jeszcze nie otrzymałem wyceny.

Pozdrawiam

 

20200414_163845.jpg

20200414_163907.jpg

20200414_163915.jpg

20200414_163925.jpg

20200414_164040.jpg

20200414_164030.jpg

20200414_163623.jpg

Opublikowano

Kolego, nie napisałeś rocznika auta, oraz jaki masz typ reflektora (zwykły, ksenon, biksenon) , a to najistotniejsze informacje decydujące o opłacalności naprawy. Jeśli więc jest to wóz z Twojego profilu, to będzie blisko szkody całkowitej  - o ile nie wystrzeliły poduchy (bo tego też nie napisałeś). Wymiana fotelików jest konieczna tylko jeśli wystrzeliły napinacze pasów. Ubezpieczyciel może zrobić wycenę szkody na podstawie fotek nadesłanych przez poszkodowanego, ale korzystniejsza będzie wycena sporządzona przez rzeczoznawcę po oględzinach samochodu. Na same oględziny najlepiej umówić się w jakimś warsztacie, gdzie można zobaczyć stan zawieszenia prawego koła, warto też sprawdzić krawędzie i zawiasy pokrywy komory silnika. Przy szkodzie z OC sprawcy masz prawo korzystać z samochodu zastępczego (od dnia zdarzenia do wypłaty odszkodowania lub zakończenia naprawy / to uproszczenie, ale jeśli masz pytania, to wyjaśnię/). Auto zastępcze można wynająć nawet od osoby prywatnej (potrzebna umowa najmu z określoną stawką dzienną).   

Opublikowano

Przepraszam, zapomniałem :facepalm: Tak jest to auto z profilu, 2006r, bixnenon. Poduszki na szczęście nie wystrzeliły chociaż powinny bo uderzenie było dość mocne. Napinacze nie wystrzeliły ale kolega miał podobną sytuację w grudniu tylko szkody były mniejsze ale też kierowca zmieniał pas i uderzył mu w bok, sprawca nie poczuwał się do winy więc została wezwana policja która stwierdziła oczywiście jego winne. Kolega również w aucie miał foteliki, policja mu powiedziała że foteliki podlegają wymianie i ubezpieczyciel mu to uwzględnił.

Kontaktowałem się już z warsztatem który jest nie daleko mnie ale powiedzieli aby poczekam na wycenę. Dopytywałem już o auto zastępcze i ubezpieczalnia powiedziała że mogą mi auto podstawić ale jeszcze się nie zdecydowałem, abym mógł dojeżdżać do pracy pożyczyłem samochód od kolegi który obecnie pracuje z domu, pytanie czy mogę od niego pożyczać dalej auto i on może na tym jeszcze zarobić?

Pozdrawiam

Opublikowano
1 godzinę temu, Wr0clawianin napisał:

pożyczyłem samochód od kolegi który obecnie pracuje z domu, pytanie czy mogę od niego pożyczać dalej auto i on może na tym jeszcze zarobić?

Miałeś odpowiedź zanim zadałeś to pytanie.

 

8 godzin temu, hak64 napisał:

Auto zastępcze można wynająć nawet od osoby prywatnej (potrzebna umowa najmu z określoną stawką dzienną).

W umowie najmu należy wskazać stawkę nieco niższą niż te stosowane w wypożyczalniach (osoba prywatna nie płaci VAT). Jeśli wartość transakcji przekracza 1000 zł to taki dochód należy zgłosić do skarbówki.

Opublikowano

ok, dzięki za odpowiedź.

Dostałem kosztorys na 4775 zł, ceny które podali za poszczególne elementy wydają się bardzo niskie, 

hak64 czy mógłbym wysłać Ci kosztorys abyś popatrzył swoim okiem?

Opublikowano

Uwagi do kosztorysu:

- zastosowana stawka rbg jest rażąco niska (50 zł), profesjonalne warsztaty pracują na stawkach od 110 zł w górę,

- bezprawnie zastosowano tanie zamienniki części oryginalnych,

- ceny części zawierają naliczony rabat (nie są dostępne na rynku we wskazanych cenach),

- pominięto niektóre czynności (np. odnowa lakieru /cieniowanie/ elementów sąsiadujących z lakierowanymi,  naprawa słupka A, regulacja zawiasów drzwi),

- koszt materiału lakierniczego okrojono o 33% poprzez zastosowanie współczynnika odchylenia.

Wspominałeś o ruszającym się reflektorze prawym (urwane mocowanie) W kosztorysie nie ma o nim wzmianki.

Rzeczywista wartość tej szkody  przekracza 10 tys zł.

Opublikowano

Cześć, napisałem odwołanie i odpisali mi że jeśli dostarczę kosztorys i wycenę naprawy to oni do tego się ustosunkują, czyli jedynie pozostaje mi teraz oddać samochód do warsztatu? Dodam że nikt z PZU się u mnie nie pojawił a kosztorys zrobili na podstawie zdjęć.

Opublikowano
10 godzin temu, Wr0clawianin napisał:

napisałem odwołanie i odpisali mi że jeśli dostarczę kosztorys i wycenę naprawy to oni do tego się ustosunkują,

Uwielbiam takie rozwiązania. Jeśli się nie ma pojęcia o procesie likwidacji szkód, to takie samodzielne korespondowanie z ubezpieczycielem zwykle przynosi więcej szkody niż pożytku. Kolego, odwołanie powinno zawierać uzasadnienie, to zaś wymaga sprecyzowania swojego roszczenia. Zatem w odwołaniu wskazujemy swoje zastrzeżenia co do rzetelności wyceny ubezpieczyciela, przedstawiamy swój (sporządzony przez warsztat naprawczy, ASO, lub niezależnego rzeczoznawcę) kosztorys naprawy i uzasadniamy, powołując się na przepisy prawa i orzecznictwo sądów.

Miłego dnia.    

Opublikowano

Niestety nie mam do czynienia z takimi sytuacjami na co dzień  więc też nie wiem jak się odpowiednio zachować. Samochód na kolejny dzień oddałem do warsztatu na naprawę bezgotówkową.

W każdym razie dziękuje za pomoc :) Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...