studentzse Opublikowano 24 Maja 2010 Opublikowano 24 Maja 2010 panowie niedawno wymienilem turbo bo mi padlo obecnie mam turbo regenerowane, przejechalem 17000km i pojawil mi sie olej tam gdzie jest wiatrak turbiny oraz mam cale namokniete olejem wezyki ktore ida do zaworka sterujacego turbina. czy moga to byc objawy tego ze turbo znow zaczyna padac? jesli tak to co moge zrobic aby tak przejezdzic ok 15000 km bo jestem poza granicami kraju, slyszalem ze mozna odkrecic rurke ktora doprowadza olej do turbiny i zaslepic ja, podobno mozna jezdzic wtedy jak na zwyklym dieslu bez turba. dzieki za odp
Lukasz_N Opublikowano 24 Maja 2010 Opublikowano 24 Maja 2010 slyszalem ze mozna odkrecic rurke ktora doprowadza olej do turbiny i zaslepic ja, podobno mozna jezdzic wtedy jak na zwyklym dieslu bez turba. dzieki za odp Kto Ci takich glupot naopowiadał??? :polew: Chyba ze chcesz zniszczyc turbo to wlasnie jest idealny sposób. Skoro olej puszcza to znaczy ze bylo zle zregenerowane. Jedz do tych fachowców co Ci to robili
Wihajster Opublikowano 24 Maja 2010 Opublikowano 24 Maja 2010 zaslepic ja, podobno mozna jezdzic wtedy jak na zwyklym dieslu bez turba. niewiarygodne co ludzie wymyślą
studentzse Opublikowano 6 Czerwca 2010 Autor Opublikowano 6 Czerwca 2010 panowie a jeśli turbina padłaby całkiem ze puściłaby olej to można odkręcić ta rurkę doprowadzającą olej i ja zaślepić i spowrotem zakręcić?
Pretor Opublikowano 7 Czerwca 2010 Opublikowano 7 Czerwca 2010 Jeśli Ci już padła turbina to można zaślepić ten przewód doprowadzający olej do turbo i najlepiej odpływ także. Druga sprawa, że musiał byś jakoś połączyć dolot do turbiny (od filtra powietrza) z układem dolotowym (wąż "S") tak by pominąć turbinę. Chodzi o to aby w przypadku uszkodzenia wirnika jakieś jego elementy nie dostały się do dolotu. Tak czy siak ja bym się w takie cudowanie nie bawił. Jak jest walnięte turbo to autem się nie jeździ tylko wymienia się uszkodzone turbo i wtedy dalej jazda.
Lukasz_N Opublikowano 8 Czerwca 2010 Opublikowano 8 Czerwca 2010 Jeśli Ci już padła turbina to można zaślepić ten przewód doprowadzający olej do turbo i najlepiej odpływ także. Druga sprawa, że musiał byś jakoś połączyć dolot do turbiny (od filtra powietrza) z układem dolotowym (wąż "S") tak by pominąć turbinę. Chodzi o to aby w przypadku uszkodzenia wirnika jakieś jego elementy nie dostały się do dolotu. Tak czy siak ja bym się w takie cudowanie nie bawił. Jak jest walnięte turbo to autem się nie jeździ tylko wymienia się uszkodzone turbo i wtedy dalej jazda. No nie sądze żeby taka wersja zadziałała. W grę wchodzą różne parametry i których nie zapewnisz bez działającego poprawnie turbo.
Pretor Opublikowano 8 Czerwca 2010 Opublikowano 8 Czerwca 2010 Ale chodzi mi o awaryjne dojechanie np do domu. Na pewno auto przejdzie w tryb awaryjny. Oczywiście nikomu nie polecam takiego rozwiązania i czy na 100% zadziała też nie wiem bo nie próbowałem . To jest partyzantka na maxa, ale kolego pytał więc odpowiedziałem.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się