Skocz do zawartości

BoskiEnrike

Pasjonat
  • Postów

    48
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez BoskiEnrike

  1. Po pierwsze nie naprawiłem auta bo szukam jednoznacznej diagnozy dlaczego auto tak beznadziejnie odpala, nie wiem może się nie znam ale mam porównanie jak auto odpalało przed wymianą wałka a jak po. Niebo a ziemia. Mogę śmiało powiedzieć, że palił identycznie na zimnym jak i na ciepłym - od strzała, bez tak długiego kręcenia. Po drugie moc - po wymianie wałka powinno zamiatać a tak nie jest, stało się mułowate od niskich obrotów, coś na zasadzie turbodziury. Po 3 ciśnienie 22, 26, 25, 26. Przyczyn może być kilka dlaczego tak jest - ściągnięcie głowicy powinno wyjaśnić sprawę. Dopóki na zimnym będzie nierówne ciśnienie to będzie odpalał tak jak do tej pory z czarną chmurą z tyłu. Podobnie jest przy dodawaniu gazu - jadący z tyłu mają zasłonę dymną. tak wygląda log zurzytego silnika i wytrysków http://vaglog.pl/log-013_Wc1YDRb.htmldaj log kanału 004 jesli możesz http://vaglog.pl/log-004_10pXeEs.htmlManewrowałem synchronizacją w różne strony, ta jest na 0 ustawiona - korekcje wtrysków w 13 grupie są bliskie 0 http://vaglog.pl/log-013_6LNaejR.html ustaw na +4 i zobacz jak rano odpali spec duration jest wysokie tumoże być problem trafiłeś na gówniany wałek chociaż w ruvillu mi sie to jeszcze nie zdarzyło. ustaw jak możesz +4 i sprawdź i zrób mi log. Gówniany wałek to też była jedna z hipotez. Dobra spróbuję jeszcze przestawić bo nic mnie to nie kosztuje w przeciwieństwie do np. ściągania głowicy. wałek tez możemy wymienić za free jeśli to będzie jego vina ruvill za to płaci bo mamy aprobatę. Daj znaćPo zmianie synchronizacji na 3.9 odpalanie bez zmian a nawet bym powiedział ze jeszcze dluzej krecil niz ostatnio. Logi na cieplym w poście z wczoraj.Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
  2. Po pierwsze nie naprawiłem auta bo szukam jednoznacznej diagnozy dlaczego auto tak beznadziejnie odpala, nie wiem może się nie znam ale mam porównanie jak auto odpalało przed wymianą wałka a jak po. Niebo a ziemia. Mogę śmiało powiedzieć, że palił identycznie na zimnym jak i na ciepłym - od strzała, bez tak długiego kręcenia. Po drugie moc - po wymianie wałka powinno zamiatać a tak nie jest, stało się mułowate od niskich obrotów, coś na zasadzie turbodziury. Po 3 ciśnienie 22, 26, 25, 26. Przyczyn może być kilka dlaczego tak jest - ściągnięcie głowicy powinno wyjaśnić sprawę. Dopóki na zimnym będzie nierówne ciśnienie to będzie odpalał tak jak do tej pory z czarną chmurą z tyłu. Podobnie jest przy dodawaniu gazu - jadący z tyłu mają zasłonę dymną. tak wygląda log zurzytego silnika i wytrysków http://vaglog.pl/log-013_Wc1YDRb.html daj log kanału 004 jesli możesz http://vaglog.pl/log-004_10pXeEs.html Manewrowałem synchronizacją w różne strony, ta jest na 0 ustawiona - korekcje wtrysków w 13 grupie są bliskie 0 http://vaglog.pl/log-013_6LNaejR.html ustaw na +4 i zobacz jak rano odpali spec duration jest wysokie tumoże być problem trafiłeś na gówniany wałek chociaż w ruvillu mi sie to jeszcze nie zdarzyło. ustaw jak możesz +4 i sprawdź i zrób mi log. Gówniany wałek to też była jedna z hipotez. Dobra spróbuję jeszcze przestawić bo nic mnie to nie kosztuje w przeciwieństwie do np. ściągania głowicy. wałek tez możemy wymienić za free jeśli to będzie jego vina ruvill za to płaci bo mamy aprobatę. Daj znać Rano robię loga. Jak zdążę to od razu wstawię. A tymczasem logi na nowym synchro, nadpisały się z poprzednim logowaniem: 4 kanał: http://vaglog.pl/log-004_QDN28U4.html 13 kanał: http://vaglog.pl/log-013_59NIax.html 23 kanał: http://vaglog.pl/log-023_t9Iw7uO.html
  3. Po pierwsze nie naprawiłem auta bo szukam jednoznacznej diagnozy dlaczego auto tak beznadziejnie odpala, nie wiem może się nie znam ale mam porównanie jak auto odpalało przed wymianą wałka a jak po. Niebo a ziemia. Mogę śmiało powiedzieć, że palił identycznie na zimnym jak i na ciepłym - od strzała, bez tak długiego kręcenia. Po drugie moc - po wymianie wałka powinno zamiatać a tak nie jest, stało się mułowate od niskich obrotów, coś na zasadzie turbodziury. Po 3 ciśnienie 22, 26, 25, 26. Przyczyn może być kilka dlaczego tak jest - ściągnięcie głowicy powinno wyjaśnić sprawę. Dopóki na zimnym będzie nierówne ciśnienie to będzie odpalał tak jak do tej pory z czarną chmurą z tyłu. Podobnie jest przy dodawaniu gazu - jadący z tyłu mają zasłonę dymną. tak wygląda log zurzytego silnika i wytrysków http://vaglog.pl/log-013_Wc1YDRb.html daj log kanału 004 jesli możesz http://vaglog.pl/log-004_10pXeEs.html Manewrowałem synchronizacją w różne strony, ta jest na 0 ustawiona - korekcje wtrysków w 13 grupie są bliskie 0 http://vaglog.pl/log-013_6LNaejR.html ustaw na +4 i zobacz jak rano odpali spec duration jest wysokie tumoże być problem trafiłeś na gówniany wałek chociaż w ruvillu mi sie to jeszcze nie zdarzyło. ustaw jak możesz +4 i sprawdź i zrób mi log. Gówniany wałek to też była jedna z hipotez. Dobra spróbuję jeszcze przestawić bo nic mnie to nie kosztuje w przeciwieństwie do np. ściągania głowicy.
  4. Po pierwsze nie naprawiłem auta bo szukam jednoznacznej diagnozy dlaczego auto tak beznadziejnie odpala, nie wiem może się nie znam ale mam porównanie jak auto odpalało przed wymianą wałka a jak po. Niebo a ziemia. Mogę śmiało powiedzieć, że palił identycznie na zimnym jak i na ciepłym - od strzała, bez tak długiego kręcenia. Po drugie moc - po wymianie wałka powinno zamiatać a tak nie jest, stało się mułowate od niskich obrotów, coś na zasadzie turbodziury. Po 3 ciśnienie 22, 26, 25, 26. Przyczyn może być kilka dlaczego tak jest - ściągnięcie głowicy powinno wyjaśnić sprawę. Dopóki na zimnym będzie nierówne ciśnienie to będzie odpalał tak jak do tej pory z czarną chmurą z tyłu. Podobnie jest przy dodawaniu gazu - jadący z tyłu mają zasłonę dymną. tak wygląda log zurzytego silnika i wytrysków http://vaglog.pl/log-013_Wc1YDRb.html daj log kanału 004 jesli możesz http://vaglog.pl/log-004_10pXeEs.html Manewrowałem synchronizacją w różne strony, ta jest na 0 ustawiona - korekcje wtrysków w 13 grupie są bliskie 0 http://vaglog.pl/log-013_6LNaejR.html Po pierwsze nie naprawiłem auta bo szukam jednoznacznej diagnozy dlaczego auto tak beznadziejnie odpala, nie wiem może się nie znam ale mam porównanie jak auto odpalało przed wymianą wałka a jak po. Niebo a ziemia. Mogę śmiało powiedzieć, że palił identycznie na zimnym jak i na ciepłym - od strzała, bez tak długiego kręcenia. Po drugie moc - po wymianie wałka powinno zamiatać a tak nie jest, stało się mułowate od niskich obrotów, coś na zasadzie turbodziury. Po 3 ciśnienie 22, 26, 25, 26. Przyczyn może być kilka dlaczego tak jest - ściągnięcie głowicy powinno wyjaśnić sprawę. Dopóki na zimnym będzie nierówne ciśnienie to będzie odpalał tak jak do tej pory z czarną chmurą z tyłu. Podobnie jest przy dodawaniu gazu - jadący z tyłu mają zasłonę dymną. tak wygląda log zurzytego silnika i wytrysków http://vaglog.pl/log-013_Wc1YDRb.html daj log kanału 004 jesli możesz i spróbuj na zimnym silniku przekręcić zapłon 2x włacz zagrzej swiece wyłącz i wtedy zapal czy to coś zmieni ale tylko wyłacznie na zimnym silniku ciśnienie i tak jest średnie, ciśnienie dla sprawnego silnika jet miedzy 25-31 ,minimalne 19 a różnica max na cylindrach 5 bar. Po twoich logach widać ze ciśnienie jest praktycznie równe. Zrób log kanału 004 . Podejrzewałem że to może świece uwalone ale wszystkie są sprawne i grzeją. Kilkukrotne podgrzewanie nie daje nic, jest tak samo. Ja stawiam na piźnięte gniazdo zaworowe, wydaje mi się że silnik zaczyna głośniej pracować szczególnie przy odpuszczaniu pedału gazu.
  5. Po pierwsze nie naprawiłem auta bo szukam jednoznacznej diagnozy dlaczego auto tak beznadziejnie odpala, nie wiem może się nie znam ale mam porównanie jak auto odpalało przed wymianą wałka a jak po. Niebo a ziemia. Mogę śmiało powiedzieć, że palił identycznie na zimnym jak i na ciepłym - od strzała, bez tak długiego kręcenia. Po drugie moc - po wymianie wałka powinno zamiatać a tak nie jest, stało się mułowate od niskich obrotów, coś na zasadzie turbodziury. Po 3 ciśnienie 22, 26, 25, 26. Przyczyn może być kilka dlaczego tak jest - ściągnięcie głowicy powinno wyjaśnić sprawę. Dopóki na zimnym będzie nierówne ciśnienie to będzie odpalał tak jak do tej pory z czarną chmurą z tyłu. Podobnie jest przy dodawaniu gazu - jadący z tyłu mają zasłonę dymną.
  6. Boże miej w opiece taką pomoc. Ja po jednym epizodzie w ich warsztacie wiem jedno - omijać ich szerokim łukiem! Auto po "naprawie" u nich stało się padliną, po czym sam Grzanek stwierdził "co ty chcesz przecież wszystko jest igła". Długo by opowiadać... Nie polecam. Kolego napisz coś więcej. Mam kilka rzeczy do zrobienia i zastanawiałem się by z nimi udać się do Grzanka więc jeśli mam potem żałować to może lepiej się dwa razy zastanowić. Ok nie ma sprawy, a więc po kolei: Pojechałem do nich bo miałem do wymiany wałek rozrządu (klekot straszny - wałek był wytarty) przy okazji, wymieniłem rozrząd, olej, filtry. Zaznaczę, że auto przed zabiegiem paliło na dotyk, po wyjeździe od nich z warsztatu auto rano do tej pory chu*** pali, za sobą zostawiając tuman dymu. Głupi by stwierdził, że coś skopali więc niewiele myśląc pojechałem do nich na reklamację, auto zostało na noc - chłopaki nie widzą problemu, wszystko w porządu - igła na vagu. Widocznie problem sam sobie zmyśliłem a ich zdawkowe rady to pewnie rozrusznik do bani i przez to tak pali... Zrezygnowałem z dalszej współpracy bo skoro nie chcieli po ludzku pomóc to po co się z koniem kopać. 1400zł skasowane więc pewnie zadowoleni. Szkoda, że tylko oni. W życiu bym nie przypuszczał, że gość z tego forum o nieposzlakowanej opinii może odwalić taki numer. Zanim jednak wstawiłem auto Grzanek umawiał się w ten sposób, przyjedź za tydzień bo obecnie nie mam czasu żebym mógł ci zrobić auto od razu. Ok tak też zrobiłem bo bez auta jak bez ręki więc im szybciej ty lepiej. Panowie! Jak macie cierpliwość to będziecie czekać i czekać. Do tego nie odbiera telefonów a czas realizacji 2 tygodnie! Mało tego zapewniał, że wymieniał uszczelnienia na pompkach - nawet jeśli, to zostawił niewyregulowane pompki co wyszło na jaw gdy szukałem przyczyny słabego porannego odpalania (wymieniałem uszczelnienia już u innego mechanika), pomiar kompresji na cylindrach wskazał że na jednym jest 4 bary odchyłki od pozostałych. Teraz tylko znaleść przyczynę skąd to się wzięło i doprowadzić do pełnego ładu. Zaznaczę, że to tylko moja opinia - może Wy będziecie mieć więcej szczęścia, ale lepiej żeby każdy był przygotowany na to co go może spotkać w DiagTom. Powodzenia! Dawno mnie tu nie bylo , hymm nie uważasz ze w twoich słowach nie ma nawet 5% prawdy?? Auto po wymienie wałka rozrzadu zawsze dostaje komplet nowych uszczelniaczy firmy bosch bo innych nie zakładamy oraz wyregulowane pompowtryski ponieważ wymieniamy także trzpienie pompowtrysków. Oddaliśmy auto sprawne. Po czym zadzwoniłeś po ok tygodniu że auto nie pali, powiedziałem że skoro występuje taki problem przyprowadź auto aby przestało przez noc zobaczymy jak rano odpali. Auto po przestaniu 12H zapala po jednym obrocie wału jak każdy pompowtrysk, lekko przykapca przez 2 sekundy i było to sprawdzane 2 razy oddaliśmy auto bo problem o którym mówiłeś nie występował wiec co mielismy naprawić i powiedzianie miałeś że jesli problem powróci dzwoń nikt wróżką nie jest i nic nie wymyśli. A jesli chodzi o cześći to wszystkie stare miałeś zwrócone wiec to co było wymieniane dostałeś z powrotem. Na tak dużą ilośc aut jaka naprawiamy zawsze zdarzy sie jakieś "dziwne " ale twój przypadek dokładnie odzwierciedla to że klient w każdym warsztacie napierdala na poprzedneigo mechanika żeby się poczuć lepiej. Ja osobiście nei zajmuje sie mechaniką robi to mój pracownik ale staram sie wszystkiego dopilnować . Prosił by o nie pisanie głupot Pozdrawiam I najważniejsze naprawiłeś usterkę która ewidentnie powstała przez nas?? Dlaczego nas o tym nie poinformowałeś ?? A jesli chodzi o odbieranie telefonów to mach ich dziennie około 60 wiec po to biorę numer aby zadzwonić po naprawie i jeszcze jedno aut nie stało o nas 2 tygodnie tylko 5 dni.... Uderz w stół a nożyce się odezwią... Jak to mówią - Boże widzisz i nie grzmisz. Pewnieeee 95% to kłamstwa co napisałem, a całą historię wymyśliłem sobie na poczekaniu by na forum podreperować sobie swoje ego. Wolne żarty. To co Ty tutaj napisałeś jest tylko potwierdzeniem tego, że moja opinia nie jest subiektywna a w 100% obiektywna, już pomijam Twoją wersję wydarzeń bo nawet pewnie nie potrafiłbyś się przyznać do błędu bo: - to nie ty się zajmowałeś autem (tylko Twój pracownik w Twoim warsztacie) - kłamca, że auto stało 5 dni gdy ewidentnie odstało 2 tygodnie prawdy nie powie. Porady jakich mi udzieliłeś do rozwiązania problemu - gdy auto padło bezpośrednio po wizycie u Ciebie w warsztacie: - kupno nowego akumulatora - wymiana rozrusznika Idąc tą drogą musiałbym złożyć 2 silnik zanim znalazłbym rozwiązanie zagadki - znalazłbym bo Ty nie chciałeś pomóc tylko mnie zbyłeś. Nie rozrusznik, nie akumulator. Tu wszystko bryka - auto straciło kompresję na 1 cylindrze. Z zasięgniętej opinii jednego z mechaników prawdopodobna wersja wydarzeń była taka iż Twój pracownik przy składaniu źle zblokował rozrząd. Co mogło się stać dalej i dlaczego na 1 cylindrze odpowiedz sobie sam. Ja nie wiem co chciałeś uzyskać tłumacząc się tutaj na forum i to w ten żałosny sposób... Swojej renomie na pewno nie pomagasz a tylko się pogrążasz. A i jeszcze jedno. Nie wyobrażam sobie bym mógł oddać Ci auto kiedyś w przyszłości skoro to dla Ciebie "dziwne auto". Przed tym samym przestrzegłem innych czytelników forum, co chyba jest logiczne w związku z powyższym. Edit: Zerknij proszę na logi jak pracuje "auto-igła" w pełni sprawne wg Ciebie zaraz po odpaleniu, logi zrobione przeze mnie kiedy Ty i Twój mechanik nie widzieliście żadnego problemu: http://vaglog.pl/log_274934.html A tak odpala po rzekomym 1 obrocie wałem: https://youtu.be/i39dg6UJih4 Czy ktoś kto spojrzy na to z boku uzna, że to sprawne auto tak jak twierdzisz? Nadal jesteś przekonany o tym, że celowo napierdalam na mechanika? Jeśli nie miałbym powodów to bym tego nie robił.
  7. Na moje oko na czwartym zdjęciu wyraźnie widać brak fazki na krzywce? Też się nad tym zdjęciem zastanawiałem, przydałaby się inna perspektywa zdjęcia. Bez naocznego sprawdzenia w ciemno bym go nie wziął.
  8. Z czystej ciekawości - jaki wałek wstawiłeś?
  9. Prędzej mnie szlag trafi a ja nie będę mógł spać po nocach. Naprawdę poważnie zastanawiam się nad wypieprzeniem tego dziadostwa a wstawić jakiś używany ori. Wczoraj znalazłem taki: https://www.olx.pl/oferta/walek-rozrzadu-1-9tdi-awx-avf-arl-bxe-ajm-avb-orginal-igla-komplet-CID5-IDifQh3.html#8e65d8a5fe Na zdjeciach nie widać wszystkich krzywek ale może nie są ścięte.
  10. W takim razie pomiar z próbą olejową okaże się niezbędny. Co do samych szczegółów wymiany uszczelnień na pompkach to ich nie znam więc ciężko mi się do tego odnieść, ale jeśli takowe podkładki są w zestawie naprawczym Bosha to pewnie je wymieniono.
  11. W najbliższym czasie postaram się zrobić kompresję na rozgrzanym silniku bo jednak tego zabrakło przy tym jak robiłem ją na zimnym. Nie mogę jednak tego pojąć jak to jest możliwe że akurat w momencie gdy wstawiam nowy wałek coś się pieprzy i auto tą kompresje traci, a na niedomagającym wałku i kilku wybitych szklankach ona była. Olej zalewany standardowo Motul Specific 5W-40
  12. Owszem masz rację i do tego zmierzam, żeby to zrobić tylko zastanawia mnie, że wraz z użytkownikiem tekilus mamy identyczne objawy, gdy było to samo robione. Przypadek? Auto rakieta przed wymianą wałka, po wymianie trup. Jestem ciekaw czy jakby zrobił pomiar kompresji czy nie wyszły by podobne klocki co u mnie. Korekcje na jednym cylindrze zaraz po odpaleniu idą mocno w górę, po mniej więcej minucie zaczynają się stabilizować by już na ciepłym silniku wyglądały tak: http://vaglog.pl/log-013_6LNaejR.html
  13. Zimny silnik, kolejno 22, 26, 25, 26
  14. Popychacze = szklanki, teraz skumałem. Laik ze mnie jednak. No więc tak, szklanki założone nowe.
  15. Szczerze, to nie wiem bo osobiście tego nie robiłem tylko fachowcy (nie wiem czy nie nadużywam tego słowa) ale żaden z nich o tym nie wspominał więc zakładam, że nie było takiej konieczności.
  16. Boże miej w opiece taką pomoc. Ja po jednym epizodzie w ich warsztacie wiem jedno - omijać ich szerokim łukiem! Auto po "naprawie" u nich stało się padliną, po czym sam Grzanek stwierdził "co ty chcesz przecież wszystko jest igła". Długo by opowiadać... Nie polecam. Kolego napisz coś więcej. Mam kilka rzeczy do zrobienia i zastanawiałem się by z nimi udać się do Grzanka więc jeśli mam potem żałować to może lepiej się dwa razy zastanowić. Ok nie ma sprawy, a więc po kolei: Pojechałem do nich bo miałem do wymiany wałek rozrządu (klekot straszny - wałek był wytarty) przy okazji, wymieniłem rozrząd, olej, filtry. Zaznaczę, że auto przed zabiegiem paliło na dotyk, po wyjeździe od nich z warsztatu auto rano do tej pory chu*** pali, za sobą zostawiając tuman dymu. Głupi by stwierdził, że coś skopali więc niewiele myśląc pojechałem do nich na reklamację, auto zostało na noc - chłopaki nie widzą problemu, wszystko w porządu - igła na vagu. Widocznie problem sam sobie zmyśliłem a ich zdawkowe rady to pewnie rozrusznik do bani i przez to tak pali... Zrezygnowałem z dalszej współpracy bo skoro nie chcieli po ludzku pomóc to po co się z koniem kopać. 1400zł skasowane więc pewnie zadowoleni. Szkoda, że tylko oni. W życiu bym nie przypuszczał, że gość z tego forum o nieposzlakowanej opinii może odwalić taki numer. Zanim jednak wstawiłem auto Grzanek umawiał się w ten sposób, przyjedź za tydzień bo obecnie nie mam czasu żebym mógł ci zrobić auto od razu. Ok tak też zrobiłem bo bez auta jak bez ręki więc im szybciej ty lepiej. Panowie! Jak macie cierpliwość to będziecie czekać i czekać. Do tego nie odbiera telefonów a czas realizacji 2 tygodnie! Mało tego zapewniał, że wymieniał uszczelnienia na pompkach - nawet jeśli, to zostawił niewyregulowane pompki co wyszło na jaw gdy szukałem przyczyny słabego porannego odpalania (wymieniałem uszczelnienia już u innego mechanika), pomiar kompresji na cylindrach wskazał że na jednym jest 4 bary odchyłki od pozostałych. Teraz tylko znaleść przyczynę skąd to się wzięło i doprowadzić do pełnego ładu. Zaznaczę, że to tylko moja opinia - może Wy będziecie mieć więcej szczęścia, ale lepiej żeby każdy był przygotowany na to co go może spotkać w DiagTom. Powodzenia! Witam Do tej pory Grzanek ogarniał mi tematy typu założenie i zakodowanie tempomatu czy dorobienie wiązki do nowych foteli (pełna elektryka) jeszcze będę chciał by zrobił elektrykę tylnych szyb bo się z nim na to umówiłem, ale...będę miał na uwadze twój przypadek więc dzięki za info. Jeśli kolega mógłby dać namiary na mechanika od wymiany uszczelnień na pompkach to był bym wdzięczny. Pozdrawiam Robił Ci to w czym prawdopodobnie jest bardzo dobry, czyli wszelkie kwestie związane z elektroniką. Generalnie każdy tak powinien robić - tylko to w czym jest się dobry a to w czym mu nie idzie bądź udaje, że wie jak zrobić powinien zostawić tym co faktycznie zjedli na tym zęby, tak dla dobra wszystkich. Święte słowa. Jeśli kolega mógłby dać namiary na mechanika od wymiany uszczelnień na pompkach to był bym wdzięczny. Pozdrawiam Nr telefonu i adres napiszę Ci na priva.
  17. A już myślałem, że tylko mnie dopadła klątwa problemu odpalania po wymianie wałka. Problem szerzej opisywany w wątku: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/361184-prosba-o-analize-logow-a4-b6-19-avf/ Coraz bardziej skłaniam się ku przekonaniu, że szukam dziury w całości a winien jest sam nowo założony wałek Ruvilla. Przed wymianą było wszystko ok po wymianie kaplica. Pompki miały wymienione uszczelnienia, wyregulowane, nic to nie dało. Gdzieś kompresje szlag trafił na 1 cylindrze, 4 bary mniej niż pozostałe. Jak ktoś ma jakiś pomysł to proszę o podpowiedź co jeszcze mogę zrobić aby rozwiązać problem zanim ściągnę głowicę co sugeruje beznadziejna kompresja.
  18. Boże miej w opiece taką pomoc. Ja po jednym epizodzie w ich warsztacie wiem jedno - omijać ich szerokim łukiem! Auto po "naprawie" u nich stało się padliną, po czym sam Grzanek stwierdził "co ty chcesz przecież wszystko jest igła". Długo by opowiadać... Nie polecam. Kolego napisz coś więcej. Mam kilka rzeczy do zrobienia i zastanawiałem się by z nimi udać się do Grzanka więc jeśli mam potem żałować to może lepiej się dwa razy zastanowić. Ok nie ma sprawy, a więc po kolei: Pojechałem do nich bo miałem do wymiany wałek rozrządu (klekot straszny - wałek był wytarty) przy okazji, wymieniłem rozrząd, olej, filtry. Zaznaczę, że auto przed zabiegiem paliło na dotyk, po wyjeździe od nich z warsztatu auto rano do tej pory chu*** pali, za sobą zostawiając tuman dymu. Głupi by stwierdził, że coś skopali więc niewiele myśląc pojechałem do nich na reklamację, auto zostało na noc - chłopaki nie widzą problemu, wszystko w porządu - igła na vagu. Widocznie problem sam sobie zmyśliłem a ich zdawkowe rady to pewnie rozrusznik do bani i przez to tak pali... Zrezygnowałem z dalszej współpracy bo skoro nie chcieli po ludzku pomóc to po co się z koniem kopać. 1400zł skasowane więc pewnie zadowoleni. Szkoda, że tylko oni. W życiu bym nie przypuszczał, że gość z tego forum o nieposzlakowanej opinii może odwalić taki numer. Zanim jednak wstawiłem auto Grzanek umawiał się w ten sposób, przyjedź za tydzień bo obecnie nie mam czasu żebym mógł ci zrobić auto od razu. Ok tak też zrobiłem bo bez auta jak bez ręki więc im szybciej ty lepiej. Panowie! Jak macie cierpliwość to będziecie czekać i czekać. Do tego nie odbiera telefonów a czas realizacji 2 tygodnie! Mało tego zapewniał, że wymieniał uszczelnienia na pompkach - nawet jeśli, to zostawił niewyregulowane pompki co wyszło na jaw gdy szukałem przyczyny słabego porannego odpalania (wymieniałem uszczelnienia już u innego mechanika), pomiar kompresji na cylindrach wskazał że na jednym jest 4 bary odchyłki od pozostałych. Teraz tylko znaleść przyczynę skąd to się wzięło i doprowadzić do pełnego ładu. Zaznaczę, że to tylko moja opinia - może Wy będziecie mieć więcej szczęścia, ale lepiej żeby każdy był przygotowany na to co go może spotkać w DiagTom. Powodzenia! Witam Do tej pory Grzanek ogarniał mi tematy typu założenie i zakodowanie tempomatu czy dorobienie wiązki do nowych foteli (pełna elektryka) jeszcze będę chciał by zrobił elektrykę tylnych szyb bo się z nim na to umówiłem, ale...będę miał na uwadze twój przypadek więc dzięki za info. Jeśli kolega mógłby dać namiary na mechanika od wymiany uszczelnień na pompkach to był bym wdzięczny. Pozdrawiam Robił Ci to w czym prawdopodobnie jest bardzo dobry, czyli wszelkie kwestie związane z elektroniką. Generalnie każdy tak powinien robić - tylko to w czym jest się dobry a to w czym mu nie idzie bądź udaje, że wie jak zrobić powinien zostawić tym co faktycznie zjedli na tym zęby, tak dla dobra wszystkich.
  19. Minęło szmat czasu a ja w zasadzie niewiele podziałałem w temacie bo dopadła mnie robota w delegacji. Co udało mi się zrobić? Wymieniłem uszczelnienia na pompkach i niestety problem porannego odpału pozostał. Zrobiłem jeszcze pomiar kompresji na cylindrach i tu jest pies pogrzebany... Kolejno: 22, 26, 25, 26. Pomiar robiony na zimnym silniku. Pierścienie poszły czy jeszcze coś innego to może być? Logi: 13:http://vaglog.pl/log-013_6LNaejR.html 23:http://vaglog.pl/log-023_Fn0OY.html Przy takiej słabej kompresji na pierwszym cylindrze w porównaniu do innych to aż dziwne że nie masz korekcji na + na kanale 13 Słuchajcie a mozliwe to jest ze moze zalozony wałek rozrzadu pomimo ze jest dedykowany zgodnie z numerem seryjnym do tego silnika jest wadliwie wykonany i on jest przyczyna calego problemu? bo dostalem tez i taka sugestie.
  20. Racja taki test pokaże co konkretnie (doczytałem co to jest próba olejowa). Szkoda, że wykonujący pomiar na to nie wpadł, ale ja widocznie takich mam mechaników że trzeba im mówić co mają zrobić a sami nie dołożą nic od siebie.
  21. Boże miej w opiece taką pomoc. Ja po jednym epizodzie w ich warsztacie wiem jedno - omijać ich szerokim łukiem! Auto po "naprawie" u nich stało się padliną, po czym sam Grzanek stwierdził "co ty chcesz przecież wszystko jest igła". Długo by opowiadać... Nie polecam. Kolego napisz coś więcej. Mam kilka rzeczy do zrobienia i zastanawiałem się by z nimi udać się do Grzanka więc jeśli mam potem żałować to może lepiej się dwa razy zastanowić. Ok nie ma sprawy, a więc po kolei: Pojechałem do nich bo miałem do wymiany wałek rozrządu (klekot straszny - wałek był wytarty) przy okazji, wymieniłem rozrząd, olej, filtry. Zaznaczę, że auto przed zabiegiem paliło na dotyk, po wyjeździe od nich z warsztatu auto rano do tej pory chu*** pali, za sobą zostawiając tuman dymu. Głupi by stwierdził, że coś skopali więc niewiele myśląc pojechałem do nich na reklamację, auto zostało na noc - chłopaki nie widzą problemu, wszystko w porządu - igła na vagu. Widocznie problem sam sobie zmyśliłem a ich zdawkowe rady to pewnie rozrusznik do bani i przez to tak pali... Zrezygnowałem z dalszej współpracy bo skoro nie chcieli po ludzku pomóc to po co się z koniem kopać. 1400zł skasowane więc pewnie zadowoleni. Szkoda, że tylko oni. W życiu bym nie przypuszczał, że gość z tego forum o nieposzlakowanej opinii może odwalić taki numer. Zanim jednak wstawiłem auto Grzanek umawiał się w ten sposób, przyjedź za tydzień bo obecnie nie mam czasu żebym mógł ci zrobić auto od razu. Ok tak też zrobiłem bo bez auta jak bez ręki więc im szybciej ty lepiej. Panowie! Jak macie cierpliwość to będziecie czekać i czekać. Do tego nie odbiera telefonów a czas realizacji 2 tygodnie! Mało tego zapewniał, że wymieniał uszczelnienia na pompkach - nawet jeśli, to zostawił niewyregulowane pompki co wyszło na jaw gdy szukałem przyczyny słabego porannego odpalania (wymieniałem uszczelnienia już u innego mechanika), pomiar kompresji na cylindrach wskazał że na jednym jest 4 bary odchyłki od pozostałych. Teraz tylko znaleść przyczynę skąd to się wzięło i doprowadzić do pełnego ładu. Zaznaczę, że to tylko moja opinia - może Wy będziecie mieć więcej szczęścia, ale lepiej żeby każdy był przygotowany na to co go może spotkać w DiagTom. Powodzenia!
  22. Mechanik co wykonywał pomiar mówił że 1 cylinder strasznie wolno pompował w porównaniu do pozostałych. Myślisz, że próba olejowa coś zmieni w tym temacie czy nie ma sensu się szczypać tylko zdejmować głowicę?
  23. Boże miej w opiece taką pomoc. Ja po jednym epizodzie w ich warsztacie wiem jedno - omijać ich szerokim łukiem! Auto po "naprawie" u nich stało się padliną, po czym sam Grzanek stwierdził "co ty chcesz przecież wszystko jest igła". Długo by opowiadać... Nie polecam.
  24. Minęło szmat czasu a ja w zasadzie niewiele podziałałem w temacie bo dopadła mnie robota w delegacji. Co udało mi się zrobić? Wymieniłem uszczelnienia na pompkach i niestety problem porannego odpału pozostał. Zrobiłem jeszcze pomiar kompresji na cylindrach i tu jest pies pogrzebany... Kolejno: 22, 26, 25, 26. Pomiar robiony na zimnym silniku. Pierścienie poszły czy jeszcze coś innego to może być? Logi: 13:http://vaglog.pl/log-013_6LNaejR.html 23:http://vaglog.pl/log-023_Fn0OY.html
  25. Ok w takim razie umówię się z mechanikiem, niech podziała z tymi uszczelnieniami. Oby to było to
×
×
  • Dodaj nową pozycję...