Skocz do zawartości

Polmozbyt

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0

O Polmozbyt

  1. Z moich doświadczeń z oponami wynika taka konkluzja,że opona która ma dobre włąściwości jezdne czyli zachowuje sie dobrze na mokrej jak i na suchej nawierzchni nie bedzie oponą trwałą i czesto przebieg 30tyś km to bedzie kres jej żywota,oczywiście wszystko zależy od stylu jazdy danego użytkownika opony , mocy silnika ,obciążeń a także innych warunków które wpływają na zużycie ogumienia, często mamy do czynienia z przereklamowaniem pewnych marek , i tak naprzykład bardzo się zawiodłem na oponach Michelin Pilot Primacy, które to opony przeciągnęły mnie na druga stronę pasów podczas hamowania na lekko mokrej nawierzchni, cała sytuacja miała miejsce tuż po zmianie opon z poprzednich Uniroyal Rain Sport, na tych oponach samochód w na mokrej nawierzchni prowadził sie jak po szynach, niestety o drogich(nie memu sercu)Pilot Primacy nie mogę tego powiedzieć , fakt że sa trwałe, ale ich własciwości w stosunku do ceny sa mierne, najlepszym rozwiązaniem było by przetestowanie różnych rodzajów opon i zdecydowanie , które odpowiadają najbardziej personalnym wymaganią, dobrze też mieć znajomego w warsztacie oponiarskim , bo taka osoba ma na codzień do czynienia z tematem powyższego topic'u, sumując powtórzę jezcze raz , nie ma opon które odznaczają sie doskonałymi włąściowściami jezdnymi a jednocześnie są bardzo trwałe.
  2. U mnie też ubywało i okazało sie że pękniety jest palstikowy kruciec ,z tyłu silnika , ogólnie audi nie popisało sie z tymi elementami w silnikach benzynowych, jest to częsta usterka jak sie dowiedziałem od mechanika, na szczeście cena tej cześci nie była duża (ok 35pln w serwisie audi),ogolnie jeśli masz orginalny płyn w ukałdzie chłodzenia(G12) to ma on kolor rożowy i dobrze widać gdzie jest wyciek na silniku, bo zbiera sie różowy nalot.
  3. Jeśli chodzi o moje doświadczenia ż wahaczami to "polskie drogi" są prawdziwym poligonem testowym dla tego typy zawieszenia, tu w Angli w ciagu roku zrobiłem 20tyś km. a wahacze nie były nowe i nie mam żadnych problemów z zawieszeniem, w Polsce ,hmm jeżdziłem Passatem i być może przyczyną było wymienianie wahaczy pojedyńczo , ale niektóre (np.Hans Pries, Meyle, potrafiły sie wybijać po 2tyś km)ogólnie nigdy nie udało mi sie nabyć wahaczy TRW i Lemforder a takie były założone orginalnie, i one wytrzymały najdłużej, i te uważam za najtrwalsze (sa jednocześnie najdroższe) kompromisem miedzy ceną a jakością okazały sie wahacze Febi,taki złoty środek, ale tak naprawdę zawieszenie wielowahaczowe zastosowane w samochodach Vw group nie nadaje sie na polskie dziury,hiba że ktoś lubi często odwiedzać warsztat i ma zasobny portfel.
  4. Wtam wedle instrukcji
×
×
  • Dodaj nową pozycję...