Wiem ze to już setny temat o tego typu problemie ale mój przypadek jest trochę inny (chyba)
A więc tak, gdy dam gaz do dechy to w okolicach 2,6-2,8 obrotów (czasem i wczesniej) auto szarpnie, i potem już jedzie normalnie. Występuje to zarówno na LGP jak i PB.
Na początku było to uciążliwe i częste, ale po wymianie świec, przewodów, cewki, filtrów i wyczyszczeniu i zaadoptowaniu przepustnicy poprawiło się.
Jak sobie jadę normalnie tzn nie wciskając pełnego gazu nie ma żadnego problemu. Denerwujące jest to głównie przy wyprzedzaniu. A i błędów żadnych nie ma.
Jak myślicie gdzie szukać, bo już troszke kasy mi na to wszystko poszło.
Macie jakieś pomysły?