Mądry Polak po szkodzie, Ja może dwa razy w życiu brałem coś za pobraniem.. Na szczęście jeszcze nie zaliczyłem takiej wtopy I to juz naprawdę nie chodzi o parę złotych, ale o to całe wkurwienie.. Czekasz, czekasz, piszesz, czekasz, piszesz, dzwonisz.. czas leci a Ty jesteś w czarnej d*p.. Później okazuje się, że wyszła kupa i tak szy siak musisz kupić to coś gdzie indziej a jeszcze bujasz się z debilem, co by nie być w plecy i pokazać su***synowi, że źle trafił..