Znamy to ?
- Ja, kiedy mknę moją Skodą Fabią 1.2 HTP z klimą ulicami miasta, staram się zawsze stosować do przepisów ruchu drogowego. Ponieważ jeżdżę dynamicznie, z maksymalną dozwoloną prędkością, to jadę lewym pasem. Inni kierowcy często pozdrawiają mnie i mrygają porozumiewawczo światłami. Ja w odpowiedzi uchylam kapelusza, albo wyłączam na chwilę tylne światło przeciwmgielne. Kiedy wiem, że gdzieś stoi fotoradar, zwalniam do 30 km/h, bo może być błąd pomiaru i przyjdzie płacić za nic. Ostatnio jednemu niedoświadczonemu kierowcy musiałem tłumaczyć przepisy, bo mało we mnie nie wjechał. Krzyczał, że miałem znak stopu. Wytłumaczyłem mu, że przecież się zatrzymałem, zanim ruszyłem, a on miał mnie z prawej strony. Pozdrawiam wszystkich kulturalnych i przepisowo jeżdżących kierowców.
_________________________________________________
- A ja lubię swojego faceta. Uwielbiam zbierać po nim skarpetki po domu, to taka gra jak mówi, on je chowa po kątach a ja znajduję. Na dodatek super głośno pierdzi, np. jak śpimy, czasem nawet głośniej słychać niż jego chrapanie. To rewelacyjne jest a najbardziej jak podniesie potem kołdrę i zacznie wachlować (zawsze śpię z taką maseczką pod ręką żebym mogła założyć w takim przypadku, maska ma rurkę która prowadzi na balkon na zewnątrz, tam jest świeże powietrze, naprawdę). Ostatnio mnie zupełnie zaskoczył. Zaczął pić Colę i pięknie bekać. Ehhh co za fantastyczna orkiestra! Super. A ten jego wielki brzuszek i wielka pupcia, gęsto zarośnięta, jest po prostu bajeczna. Uwielbiam ją, zwłaszcza jak się tak pięknie spoci. Muszę również powiedzieć, że nawet gdy nie umyje zębów rano to ma taki wspaniały oddech, ze aż...
:polew: