Skocz do zawartości

aderjan

Pasjonat
  • Postów

    68
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez aderjan

  1. 2000 zł pełna regeneracja
  2. Miałem podobne problemy i u mnie wymiana oleju, a nawet podmiana dyfra na inny nie zmieniły nic. Przyjrzyj się wałowi napędowemu, najlepiej go wyjąć i zawieźć do jakiejś sprawdzonej (!) firmy na oględziny. U mnie to wał był przyczyną buczenia/wibracji. Przycinały się przeguby, łożysko podpory było zużyte i sama guma też już sparciała. Wał poddał się przy 300k km.
  3. To zupełnie inne objawy niż u mnie. Może coś z poduszkami skrzyni lub silnika, ciężko powiedzieć. Trudny temat do diagnozowania.
  4. Po kilku miesiącach walki z problemem udało się wyeliminować wibracje. Jak się okazało Panowie źle zregenerowali wał i to on był od samego początku przyczyną wibracji w aucie. Wał był niewyważony, rozcięty i ponownie zespawany, a do tego zastosowano przegub marnej jakości z ogromnym luzem... Kolejna regeneracja innego już wału została wykonana w Welte Cardan w Mysłowicach i auto jedzie jak nowe - szczerze polecam tą firmę, ponieważ używają oryginalnych części i na prawdę znają się na rzeczy. Wniosek z tego taki, że coś zregenerowane i pozornie wyglądające dobrze wcale nie musi działać lepiej niż zepsute.
  5. Cześć wszystkim! W moim aucie wylądował zestaw wahaczy Lemfordera. Jednak nie mam pewności czy to oryginał. Czy ktoś może zetknął się z takimi oznaczeniami na wahaczach Lemfordera? Pozdrawiam
  6. Cześć! Od dłuższego czasu walczę z problemem wibracji w moim aucie - A4 B6 3.0 ASN Quattro z Tiptronic. Wibracje pojawiają się przy 60 km/h i wyciszają się w okolicach 100 km/h. Następnie w dużo mocniejszej formie wracają przy 140 km/h. Nie mają one związku z obrotami / obciążeniem silnika, auto wibruje tak samo po wrzuceniu luzu. Nie ma znaczenia też czy się przyspiesza czy zwalnia. Wibracje czuć na fotelach, podłodze i następnie na kierownicy. Oprócz tego od 10 do 40 km/h słychać bardzo ciche wycie, coś jak w silniku elektrycznym w tramwaju. Mam wrażenie, że dochodzi to z prawej strony auta. Oto co zostało zrobione przy aucie ostatnio w celu wyeliminowania problemu (i nie tylko): - podmienione trzy różne komplety kół - na każdych kołach wibracje występują w takim samym zakresie prędkości, z tym samym nasileniem, według wulkanizatora koła można wykluczyć, - wymiana przegubów wewnętrznych z przodu na SKF (w lipcu, jeszcze dużo przed wystąpieniem problemu bicia) - wszystkie przeguby były sprawdzane i nie mają luzu, potwierdzone przez 2 mechaników, - wymiana tarcz, piast i łożysk kół z przodu - bicie tarcz minimalne, dodatkowo sprawdzony inny zestaw tarcz - zero efektu, - zregenerowany wał napędowy - zero efektu (użyto podpory dobrej jakości, panowie zapewniali, że nie będzie to tani zamiennik z allegro tylko coś co wielokrotnie stosowali i się sprawdzało), - wymienione końcówki drążków na Meyle HD - stare miały spory luz, ale nie dało to nic, - wymienione wszystkie wahacze z przodu na Lemforder - stare były chińskie no name i miały już luzy, oczywiście nie pomogło (chociaż auto się wyraźnie lepiej prowadzi), - dolano 400ml oleju do przedniej różnicówki - wycieku nie było, a jednak brakowało oleju, przy czym nikt wcześniej tam nie zaglądał, - poduszki skrzyni, silnika sprawdzane na kanale w zakładzie zajmującym się skrzyniami - wszystko wygląda dobrze. Oprócz tego tarcze hamulcowe z tył są prawie nowe, mają około 6k km. Byłem też u diagnosty, ale niczego nie znalazł. Po zmianie wahaczy na Lemforder bicie wzmocniło się przy niższych prędkościach, wcześniej było słabo wyczuwalne w zakresie 70 - 100 km/h. Bardzo proszę o sugestie co jeszcze można zweryfikować. Mechanicy rozkładają ręce i sam już nie wiem co mam z tym autem robić. Pozdrawiam, Adrian
  7. Nie ma pewności, żeby to była skrzynia. Tiptronic pracuje bez zarzutów, uszkodzony dyferencjał raczej nie wibruje. Aczkolwiek jest to możliwe, że problemem jest skrzynia..
  8. Poszukuję osoby w okolicach Krakowa lub Tarnowa, która pomogłaby mi w zdiagnozowaniu wibracji w moim aucie (A4 B6 3.0 Quattro). Prawdopodobnie pochodzą one od układu napędowego. Problem jest na tyle skomplikowany, że auto zostało już mocno przegrzebane i moim mechanikom skończyły się pomysły. Potrzebuję tu opinii kogoś z zewnątrz. Pozdrawiam, Adrian
  9. Kolego @Bakonfs wiesz już co uległo uszkodzeniu przy takiej awarii? Zastanawia mnie to, ponieważ u mnie o mały włos nie doszło do czegoś podobnego, tylko że odlecieć chciała rolka napinacza.
  10. U mnie takich objawów nie ma. Jedynie wibracje na kierownicy i przy przerzucaniu z 2 na 3 bieg czuć czasem jakby się wjechało na tarkę. Natomiast to tylko przy mocnym przyśpieszaniu. Jak się jedzie spokojnie to nic nie czuć.
  11. Cześć! Od jakiegoś czasu próbuje zdiagnozować przyczynę wibracji przy różnych prędkościach, głównie około 150 kmh. Zerknijcie proszę na poniższy filmik, od strony pasażera jest luz na flanszy. Od strony kierowca siedzi sztywno i luzu brak. Co tutaj kwalifikuje się do wymiany?
  12. W Arcticu nie wymieniali bo trzeba było zdejmować płytę pod autem i je podnosić.. a szkoda. W sumie ciekawe, że ten reduktor dobrze działał mimo takiego zapchania. Waskivw nie robił nic przy LPG, ale na pewno by temat dobrze ogarnął Z ustawienia rozrządu i nowych katów jestem bardzo zadowolony. W końcu nie ma żadnych checków i można spokojnie jeździć.
  13. Mała aktualizacja. Auto ma już przerobioną instalacje LPG. Zamiast Artica jest Gold GT, Zenita zastąpił Stag. Poza tym nowy rozrząd, termostat i katalizatory u Waskivw (bardzo polecam!). Działa bardzo dobrze i równo, żaden check już mnie nie niepokoi, zapłon też nie wypada. Pozostało doprowadzić mi do porządku hamulce, tylne amortyzatory i zająć się kosmetyką, czyli poprawki lakiernicze i usuwanie korozji z zawieszenia i podwozia. W załączniku zdjęcia nowej instalacji i jako ciekawostka filtr z Arctica, który był nieruszany od 2008 roku. Płaciłem fachowcom za "przegląd instalacji" jednak o istnieniu tego filtra nie miałem pojęcia..
  14. Ciekawe to o czym piszesz, mój podobnie potrafił zareagować na delikatne wciśnięcie pedału gazu po przyhamowaniu silnikiem. Świec do LPG bym się jednak nie czepiał, bo tak jak pisałem wyżej pomogła zmiana sterownika gazu. Cewki od nowości jeżdżą na świecach do lpg i nic im nie dolega przy blisko 100k przebiegu, chociaż w bagażniku jeździ sobie nowa BERU w razie czego pozdrawiam
  15. Zrobiłem ok. 4000 km autem, w tym 80% po autostradach i wypadanie zapłonu nie wróciło. Ciekawa sprawa z checkiem od błędu kata - jeżdżąc po serpentynach w Alpach potrafił się pojawić po 200km, natomiast na autostradach z Francji do Polski nie pojawił się ani razu (ok 1700km). Raz pojawił się przy jeździe na PB. Zanim go wymienię to może warto obejrzeć co jest z nim nie tak, emisja jest wzorowa, auto nie jest przymulone, więc może uda się go jakoś odratować.
  16. Ewidentnie coś było nie tak z nim. Na Stagu kilka kliknięć i auto śmiga perfekcyjnie. Nie czuć zmiany nawet przy przełączeniu z PB na LPG.
  17. Dobry pomysł, będzie trzeba nad tym siąść kiedyś. Były wycinane, ale problem dalej występował. Niby jakby rzadziej, ale dalej się buntował.
  18. Na 99% problem został rozwiązany, co prawda w dość drastyczny sposób. Trafiłem na pewnego krakowskiego specjalistę od "trudnych przypadków" z LPG forum. Spędziliśmy wiele godzin w samochodzie testując różne rzeczy i kalibrując Zenita. Sprawdzone zostały wszystkie podejrzane wiązki. Do wiązki cewki na wypadającym szóstym cylindrze gazownik przy montażu przylutował kabel od obrotów, jednak przepięcie go pod czujnik wałka nic nie zmieniło. Przerobiony został nowy kolektor, tak żeby gaz podawany był zaraz obok benzyny, wtryski ustawione w pionie i pojedynczo, z wężykiem o długości około 3cm. Niestety to dalej nie pomogło, na plus zmieniła się za to reakcja na gaz. Jeździliśmy nawet z diodą podpiętą pod wtrysk na szóstym cylindrze, żeby wyłapać przerwę w dawkowaniu gazu, ale nic z tego. Zamienione zostało sterowanie wtryskami w kostce sterownika, ale dalej wypadał szósty cylinder... Przy kolejnych testach okazało się, że komputer benzynowy próbuje robić losowe dotryski i ma to pewien związek z szarpnięciami, co widać było na jakimś wykresie w programie (tutaj niestety nie mam na tyle wiedzy by rozwinąć temat). Nie dało się tego wyciąć w Zenicie i auto dalej szarpało. Testowo podpięliśmy Staga Qmax 300 i przez 150 km na autostradzie zapłon nie wypadł ani razu - można więc wstępnie przyjąć, że problem jest rozwiązany. Wybieram się niedługo w dalszą trasę, wtedy będę miał pewność. Dziwną sprawą jest powracający błąd kata, pojawiają się też błędy cewek (zamienione cewki za katami mimo że weryfikowaliśmy to i nie wyglądają na zamienione, raz nawet pojawiła się niesprawność obwodu prądowego w cewkach). Dawkowanie ustawione jest idealnie, auto nie jest zamulone ani trochę, na teście spalin który robiliśmy sami na próbę wartości są książkowe. Być może jest problem z katami, natomiast jeśli nie wypada zapłon i nic się złego z autem nie dzieje to wydaje mi się, że wymiana ich tylko po to by zgasł check mija się z celem. Wrzucę zdjęcie instalacji jak będzie skończona, ponieważ przy tym podpięciu Staga jakie jest obecnie to lepiej się tym nie chwalić Jedyna rzecz, która się nam nie podoba to nieco nierówna praca na wolnych obrotach, szczególnie na benzynie. Słychać też przy tym takie pyrkanie w wydechu, a z czasem się to stabilizuje i auto pracuje w miarę równo. Być może to przez ustawienie rozrządu (6,4,0,-1) lub problem z którymś wtryskiem benzyny. Vag nie pokazuje wypadania zapłonów.
  19. Przebieg pewny 290300 i oleju nie bierze nic. Edit: Sprawdzaliśmy i nie ma żadnych nieszczelności przy kolektorze ani na wężach. Edit 2: Zacząłem działać z pewnym "magikiem" od trudnych usterek z lpg forum. Od 20 do 4 nad ranem regulowaliśmy i szukaliśmy problemu. Najprawdopodobniej szarpanie bierze się z fatalnie umiejscowionych wkrętek, więc na dniach będę sprawdzał z nowym kolektorem z poprawionymi wkrętkami. Poza tym może być to jakiś błąd sterownika - na diagnozę tego też ma pomysł, ale ciężko mi wyjaśnić jaki. Jeździłem też diodą podpiętą do wtrysku gazowego na cylindrze gdzie wypada zapłon, ale nie widać było wyraźnej przerwy w jej działaniu przy szarpaniu. Dziwna sprawa, że mimo dokładnej regulacji wyrzuca dalej błąd kata. Zamówiłem już zamiennik, żeby też wykluczyć jego wpływ. Najgorszą opcją o jakiej mówił to wypalony lub nieszczelny zawór lub niska kompresja, natomiast nie jesteśmy do tego przekonani bo auto generalnie chodzi za dobrze, jak na takie usterki. Zauważyliśmy, że najczęściej szarpie gdy jedzie się z lekko wciśniętym gazem, pod górkę na autostradzie.
  20. Zastanawia mnie jeszcze czy zmiana katalizatora na ponoć sprawdzony zamiennik gwarantuje mi brak błędów na LPG jak i na PB. Dziś jechałem wolniejszą trasę, skasowałem przed tym błędy. Nie było czuć wypadania zapłonu, a pojawiły się błędy katalizatora na obu bankach, więc może rzeczywiście jest z nim coś na rzeczy...
  21. Spróbuję to sprawdzić wieczorem. Co ciekawe to po drugiej stronie przy trzecim cylindrze widać taki sam nalot.
  22. Na wolnych obrotach dmuchnąć np sprężonym powietrzem z puszki i obserwować obroty silnika? edit: źle zrozumiałem - po prostu dmuchnąć w wężyk założony na wkrętkę
  23. Na lpg - forum najbardziej polecany w Krakowie i okolicy... Ręce opadają.
  24. Zgadza się, ten który to zakładał w 2008 to niezły rzeźbiarz. Prawdopodobnie nawet nie ściągał kolektora do zrobienia wkrętek ? Przy wymianie listwy wtryskowej ostatnio rozważałem zaślepienie tych nawiertów i wykonanie nowych, ewentualnie kupno całego kolektora, ale gaziarz mówił mi, że przy tym silniku ich umiejscowienie nie gra aż takiej roli i że nie poczuję żadnej różnicy, a koszta takiej zabawy są duże. Podjadę natomiast do niego z tą nieszczelnością, może tutaj jest problem.
  25. Wężyk wygląda ok i jest nowy. Przy wkrętce do cylindra 6 i 3 (od strony ściany grodziowej) jest taki tłusty i brudny nalot, tak jakby rosiło i chwytało brud. Inne wkrętki są czystsze. Poniżej zdjęcie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...