nie zaczynajcie tematu który do niczego nie prowadzi. każdy ma swoje zdanie i może w necie poszukać opinii, relacji i co najważniejsze efektów prac każdego z osobna. Jednemu odpowiada Witek, innemu vtg a jeszcze inny pojedzie do spanky albo na drugi koniec polski. ludzie z warszawy jeżdżą do compotów albo gto a ludzie z krakowa, wrocławia albo gdańska do warszawy lub lublina. poza tym jest wątek o tunerach na każdym forum więc można przecież poczytać. można zadzwonić do ludzi co robili i zapytać.
Jeden lubi konie na papierze a drugi konie na ulicy a ci co mają trochę pojęcia wiedzą o co chodzi:wink: