Panowie, mam pytanko. Moim nowym nabytkiem cieszyłem się równy tydzień ponieważ półtora tygodnia temu wyjechało mi auto na skrzyżowaniu i ...bum. Na szczęście to AUDI i wiele mu się nie stało, mimo że byłem pewny, że po uderzeniu nie bedzię pół przodu. Ponieważ były osoby ranne więc toczy się postępowanie, ale myśląc już jak go poskładać wpadłem na pewien pomysł i potrzebuje rady czy mi się to opłaci. Zastanawiam sie czy nie kupić anglika i po prostu poprzekładać części. I tu moje pytanie, czy wszystkie części od przodu po ściane grodziową są takie same jak w euro. Pomijam kwestie świateł oczywiście. Chodzi mi o takie rzeczy jak np chłodnica i chłodnica klimy, prawy błotnik i inne rzeczy(nawet nie wiem jeszcze dokładnie co tam bedzie do wymiany). Teraz środek, tzn poduszki powietrzne. Wystrzeliły mi obie, tzn moja i pasażera(czy jest wogóle możliwość przełożenia pasażera poduszki). Pasy pirotechniczne czy będą pasowały od ang?? I wogóle jakby ktoś miał jakieś jeszcze pomysły to będę wdzięczny. Z tego co mi powiedzieli to z odszkodowania ponad 10tys powinienem dostać. Anglik nawet jakby miał kosztować 7 tys to i tak mi jeszcze zostaje kupa częsci na sprzedaż. Dobrze myśle??