Witam serdecznie Panowie. Od dłuższego czasu posiłkuję się waszym forum, ale dopiero teraz piszę pierwszy post.
Ja poradziłem sobie z tym pokrętłem bez cięcia i zbędnych kombinacji. Wyciągnąłem je jak najwyżej w pozycję przeciwmgielnych, następnie przechyliłem, żeby zrobiła się mała szczelina między pokrętłem i osłoną, wsadziłem tam śrubokręt i podważyłem... Trochę siły w to trzeba było włożyć, ale w końcu środkowy uchwyt pękł i pokrętło wyskoczyło. Później wystarczyło wydostać resztę z pokrętła ze środka tego trzpienia i po robocie. Całość zajęła mi ok 10 min.
Polecam ten zestaw naprawczy!