Witajcie, wczoraj zgasiłem moje a4 1,9 130 km na parkingu, wrociłem po 10 minutach i chciałem odpalić. Nie było żadnej reakcji, rozrusznik wogóle nie krecił. Pare razy pokręciłem kluczykiem i odpaliła. Po przekreceniu kluczyka pokazywało kontrolke akumulatora. Dziś taka sama sytuacja tylko że nie odpaliła. Chciałem odpalić na kable ale dalej żadnego dźwięku z rozrusznika. Podłączyłem pod komputer ale nie pokazało żadnego błędu. Wkońcu odpaliłem na zapych, udało się za drugim razem. Ruszyłem i było ok ale przejechałem z 300 metrów i zaczęła tracić moc. Totalny muł, ledwo do 110 km/h udało mi się rozpędzić i koniec. Wróciłem do domu, zgasiłem i za godzine odpaliła normalnie i miała już normalną moc. W czym może leżeć problem ?