Siemka, byłem nie daleko ale po browarach nie chciałem jechać i zostałem na noc w Skorzęcinie, było całkiem całkiem ale full wiary, jestem tak zjarany na raka, że wentylator cały czas na plecy wali, korek ze Skoja do Witkowa 45 min w aucie bez klimy -porażka.
Pozdro 4@LL