Po odpaleniu auta w obecnych temperaturach (latem tego problemu wogóle nie ma)zwłaszcza rano pojawia sie wielki problem ,mianowicie auto odpala bez problemu chodzi jak powinno przez ok 20sek. i nagle zaczyna dziwnie chodzić tak jak by na 3 gary klepocze budą i zazwyczaj gaśnie.Po ponownym odpaleniu sytuacja sie powtarza ,w zależności im niższa temperatura tym wiecej razy auto musze odpalać i przechodzić te jego kaprysy jest to tylko i wyłącznie na zimnym silniku po rozgrzaniu sie załużmy już do 20-30stopni silnik chodzi ok bez zarzutów i tak samo w temp roboczej 90stopni
wiem ze ma wypadanie zapłonów cewki są prawie nowe /cewki i świece przekładane na inne cylindry bez poprawy
odma rozebrana i wyczyszczona od a&z łączne z zaworkami itp bez zmian
słyszałem ze moze być temu winien jakiś napinacz paska ale on kosztuje w okolicach min 500zł i może powodować wypadanie zapłonów
tak czy inaczej nikt nie daje gwarancji ,ze po wymianie tego napinacza i wydaniu ponad 500zł problem minie
możliwe ze silnik dostaje lewego powietrza?i odtego ten problem
tylko ja tak mam?