Witam, ostatnio postanowiłem zamówić dystansy, nowe opony i dać je na wyważenie - (wulkanizator jest sprawdzony) Wszystko było OK na wyważarce, nie było problemów, później założyłem dysty 20mm i wkońcu mogłem moje piękne felgi ujrzeć w lusterku jak wychodza lekko z nadkola, niestety fajny widok szybko przeobraził się w zmartwienie. Koło tylne zaczęło falować jak bym miał koło w rowerze scentrowane - na boki. Kierownica nie bije, buda nie trzęsie ani nie wydaje niepokojących odgłosów. Kolega mi powiedział, że może złudzenie optyczne ponieważ troszkę nabłyszczyłem te opony nierówno - ale nie, przesiadłem się do samochodu innego i jechałem za swoim, widać ewidentnie jak koło faluje. Dystansy są sprawdzone, proste, piasta ma nowe łożyska, nie ma luzu na kole, ponadto wymieniłem tuleje belki. Dziwna sprawa, proszę o pomoc ponieważ to już sprawa bezpieczeństwa, mam chore misje że zaraz mi koło odpanie - dodam, że jadąc na starym mieście przez "kocie łby" strasznie wariuje te koło w lusterku, to nie drgania od lusterka na bank, koło się wygina jak plastelina. Dodam, że felgi to RS6 C5 Ronale - a wiadomo jakie ma masywne ramiona, więc nawet nie ma możliwości by to jakoś się wyginało fizycznie.. Pozdrawiam..