Witam
otoz problem z kierunkami nie jest chyba powazny.. ale jednak irytujacy.. problem mam od samego poczatku, czyli od roku, kiedy to zaczalem jezdzic a4..
opis problemu:
jadac samochodem wrzucam kierunkowskaz... tyka, tyka i wszystko gra... skrecam kierownica przeskakuje blokadka, ktora odlacza kierunek, prostuje kola i zblizam sie do momentu w ktorym kierunkowskaz jest odlaczany iiii....
1) jesli odlaczy sie w momencie gdy kierunkowskaz akurat bedzie zgaszony to wszystko jest ok, kierunki sie odlaczaja
2) jesli akurat swieci sie kierunkowskaz to tez wszystko jest ok po prostu zgasnie
3) ale jesli trafie na ulamek sekundy, dokladnie w chwili gdy kierunkowskaz wlasnie sie zapala to w tym momencie na raz blyskaja oba kierunki z lewej i prawej strony!! :shock: :shock: :shock:
ps. zauwazylem ze brakuje mi kierunkow na blotnikach.. podejrzewam ze moze nie ma tam zarowek.. ale dlaczego? moze ten fakt ma cos wspolnego z zapalaniem sie obu na raz... :roll: