Nie jestem specjalistą, ale nie będzie na pewno łatwo sprzedać anglika po przekładce. Chyba, że znajdziesz kupca, który bierze pod uwagę tylko "niższą cenę zakupu" w porównaniu do europejczyka. Inna sprawa...skąd wiadomo, że tak jak piszesz - będzie zrobiony ze sztuką ? Żeby sąsiad zarobił na tym, to musi być po "taniości zrobiony" ...czyli mogą być kłopoty w trakcie eksploatacji.
Ja osobiście, nie kupił bym auta po przekładce ... ale to tylko moje zdanie.