Wiesz niewiem czy się przyznawać ale rok temu trochę mnie poniosło i przez chwile wydawało mi się ze znowu mam 18 lat i jeżdżę hothatchem. I zrobiłem coś takiego. Te zaciski były na aucie dokładnie 4 i pół godziny. Po założeniu doszedłem do wniosku ze chyba mnie pojebalo i nie zasnę dopóki tego nie naprawie Jako ze nie miałem akurat na stanie żadnych innych takich zaciskow to pojechałem do kumpla i przepłacając kupiłem fabrycznie nowe (te które miałem do teraz) i szybko pojechałem to wymienić. Teraz tez mi chodziło po głowie żeby delikatnie „odpłynąć” i może zrobić ciemną butelkową zieleń coś nie aż tak krzykliwego ale delikatnie innego, ale Madzia szybko sprowadziła mnie na ziemie przypominając sytuacje sprzed roku i pytając się czy znowu wydaje mi się ze mam Hondę Civic. Dlatego padło na ten kolorek który nie ginie jak czarny a nie jest czerwonym który mimo ze audi stosuje oryginalnie, nigdy specjalnie do audi mi nie pasował. ?