Nie rozumiem ale cóż jestem mało co inteligentny ,więc mogę :gwizdanie:
Nie ważne ,przecież nie będziemy sie o karpika kłócić,w końcu idą święta :>
Mi jakby Kasia oznajmiła ,że na święta nie będzie karpia ,który parę dni leży w cebulce i occie,a dopiero w panierkę i na patelnię- to ......hmmmm.
,rozwód na drugi dzień :polew: