Ok Panie i Panowie, samochód odebrany, dojechaliśmy już do domu.
Od czego by zacząć opowieść o tym "małym" serwisie... Po pierwsze, plan był jak zwykle - oleje, filtry, płyny eksploatacyjne. Z rzeczy dodatkowych jakie miałem w planie to ogarnięcie pompy wysokiego ciśnienia - niestety ciekła, hamulce przód i tył - tarcze już miały "dość" + przy okazji zregenerowanie zacisków hamulcowych - www.zacisk.com -, zawieszenie tył - w zeszłym roku podczas próby ustawienia geometrii nie chciała odkręcić się jedna śruba, a wszystko przez wszechobecną korozję. Po głowie chodziło również skorygowanie softu (gdyż ten nie był poprawiany po zainstalowaniu w samochodzie FMIC'a).
Po drodze okazało się że: w aucie wcale nie ma sprzęgła Sachs'a, tylko jest zwykłe sprzęgło wraz z dwumasą - które również - już miały "dość"... Szybka decyzja, kupno nowego koła dwumasowego oraz sprzęgła LUK - wysłanie go do firmy Makland - www.makland.com.pl - obicie kevlarem.
Z powodu puszczającej pompy wysokiego ciśnienia oraz zaworu zwrotnego auto czasami wpadało w drgania na biegu jałowym, a co ważniejsze, wcale nie miało poprzednio określonych 292ps/600nm... W aucie było nieco ponad 260ps, nm nieznany...
Cały serwis trwał miesiąc (!) z uwagi na to, iż Graftech GTS Service - https://pl-pl.facebook.com/Graftech-service-GTs-226853260858669/ , http://www.graftechservice.pl/info-tech nie był jedynym wykonawcą prac przy samochodzie. Wyglądało to tak:
Kilka zdjęć z warsztatu:
We współpracy z firmą Shine Machine Auto Detailing - https://www.facebook.com/shinemachinedetailing/ - został wykonane następujące prace:
- czyszczenie i konserwacja podwozia oraz belki,
- detailingowe czyszczenie kół,
- detailingowe mycie wraz z odsmalaniem, deironizacją a na koniec glinkowanie,
- odświeżenie lakieru + usunięcie przecierki na drzwiach,
- nałożenie wosku Swssvax Onyx,
- dokładne czyszczenie wnętrza.
Zdjęcia:
Gotowy samochód pojechał do Rogala na strojenie:
Wynik sprawia na twarzy -
Ogrom pracy wykonany przez wszystkich nie do opisania... Serdecznie dziękuje! Oczywiście dokładnie nie opisałem co jeszcze było zrobione, było tego po prostu za dużo Kilka zdjęć po powrocie do domu:
Kłaniam się nisko Do zobaczenia na drodze, paka!