Witam po dłużej ciszy, ale dopiero w dniu wczorajszym miałem czas podłubać przy autku. Podczas ostatnich mrozów dochodziły jakieś dziwne odgłosy z odmy oleju i wczoraj postanowiłem do niej zajrzeć. Okazało się, że membrana w niej jest cała spękana. Po wymianie części na nową, jak narazie błąd się nie pojawia, a na tyle kilometrów co przejechałem wczoraj już powinien. Silnik od razu równiej pracuje i mam wrażenie, że jest jakiś żwawszy.
Jedyne co mnie niepokoi, to żółty nagar, który był w przewodach od odmy, mam nadzieje, że nie pada mi silnik.