Skocz do zawartości

b-rad

Pasjonat
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez b-rad

  1. Ecu wyciągnięte.
  2. Witam, pacjentem jest a4 1.9 tdi 99r z silnikiem avg. Poprzednia skrzynia to 4 biegowa lokapówka, zaczęła szarpać i nie chodziła tak jak powinna, a kupiłem za parę złotych rozbitą a4 z AFNem pod maską i tak w ostatni weekend przełożyłem skrzynie. Problemem jednak jest brak czujnika położenia sprzęgła, czego efektem jest brak ""miękkiego" operowania gazem. Po prostu dokładam gazu to nie "napina" sterownik odpowiednio dozując moc układu przeniesienia napędu a jest takie szarpnięcie. Założyłem dwumas w bdb stanie, nowe przeguby, nowe 4 poduchy febi. Przekodowywałem sterownik zarówno na manuala jak i automat i problem ten sam, z tą różnicą, że jak jest zakodowany na automat to ma znacznie większą moc. Pozdrawiam
  3. Kolego, inaczej pracuje się za najniższą krajową, a inaczej za kwoty 3x większe. Jeśli dostawałbym w obecnej pracy powiedzmy wypłatę z dwójką z przodu to tego tematu by nie było.
  4. Dokładnie tak jak napisał mój przedmówca. Zgodnie z krążącym po internecie cytatem : "Pracownik nie jest winien swemu pracodawcy służalczości i posłuszeństwa. Jest mu jedynie winien usługę, za którą otrzymuje zapłatę, będącą nie łaską lecz zasłużonym wynagrodzeniem. " Ludvig Von Mises Wiedziałem zakładając ten temat, że tego typu posty też będą. Wiele zależy od sytuacji w jakiej się znajdujemy... kredyty, dzieci, inwestycje, sytuacja finansowa. Aczkolwiek sam osobiście pomimo, że jestem młodym człowiekiem stwierdzam, że NIE WOLNO od samego początku w pracy godzić się na jakiekolwiek wykorzystywanie. Chamskie odzywki itd. Darmowe zostawanie po godzinach, zabieranie pracy do domu. Kur... ludzie przecież jak wynajmujecie kogoś do kładzenia płytek w łazience to za free kładzie wam je też w kuchni ?? NIE. Oddajecie auto do mechanika na wymiane rozrządu to wymienia Wam dodatkowo za free np. amortyzatory ? Inaczej ma się sprawa, jeśli za swoje dobre chęci jest jakikolwiek luz w pracy, lepsze traktowanie. Szybsze urwanie się czasami, premia itd. Nie mówię o jakichś nadużyciach w drugą stronę ale luz w obydwie strony, inaczej się wtedy podchodzi. Na moim przykładzie: skoro do moich obowiązków ma należeć rozpakowywanie towaru, rozkładanie go oraz sprzątanie na koniec dnia to powyższe czynności powinny być wykonane w godzinach pracy. Nie po , nie przed. A od 9 do 17. Rozumiem doskonale, że nie wychodzi się ze sklepu o 17:00 (chociaż tak powinno być) zawsze parę minut na czymś zejdzie, ale 35 min dziennie to jest przegięcie. Kiedyś zdarzało się nawet do godziny w moim przypadku. Jak dacie się sobą pomiatać to tak jest niestety... Nigdy nie powiedziałem, że czegoś nie zrobię po godzinach, nie pojadę po części itd. Kiedyś gdy pojechałem po silnik do auta, a okazało się że trzeba go pomóc wymontować to wróciłem do domu o 22.30... Z czystej ciekawości poruszę temat wypłaty. Uważam, że w dzisiejszych czasach osoba która zarabia najniższą krajową to pani w sklepie co podaje bułki, babcia klozetowa, szatniarka, stróż, nalewak na stacji paliw itd. Jeśli ktoś ma wiedzę na jakiś temat, zdolności manualne itd. to jest to wykorzystywane przez pracodawcę. Znam przypadek gdzie chłopak robił na warsztacie za najniższą przez 2 lata. Oczywiście pomimo wycieczek szefa za granicę, do spa. Fury za 150tyś twierdził, że warsztat idzie na granicy opłacalnośći.... ahh Ci przedsiębiorcy... Małe ale kolejne już spięcie z pracodawcą,chłopak rzucił robotę, poszedł do konkurencji. Za tą samą pracę nie dostawał 1300 na rękę, a od 2800 do 3-3.300.
  5. Wiem że sprawa z boku wygląda przynajmniej dziwnie.... ale do sedna sprawy, od jakiegoś czasu szef wprowadza"standardy" większych firm.... Jako, że jesteśmy NIESTETY rodziną, myślałem przez jakiś czas, że jest odpowiedni "luz" w obydwie strony.(jest tylko ode mnie w jego stronę) Niestety się pomyliłem. Oczywiście zatrudniony jestem na najniższą krajową,a do łapy 1600 z sobotami (czyli nadal najniższa krajowa praktycznie) Jak wygląda sytuacja: Pracuję w sklepie z częściami. 1. Ostatnio prosiłem o dzień urlopu, bo to przeważnie wygląda tak, że pytam kiedy będzie mu pasowało - weźmie np. na warsztat mniej pracy wtedy ja biorę wolne - idę mu na rękę. Zażądał podania o urlop. 2. Szef wymaga aby do pracy chodzić na 8.45 bo trzeba rozpakować towar, a wychodzić z pracy o 17.20 bo sprząta się dopiero po pracy. Daje nam to około 13 dodatkowych godzin w ciągu miesiąca. Zupełnie za free. Niby szczegół ale na telefon w prywatnej sprawie w wolnej chwili w pracy patrzy krzywo. 3. Są dni w których potrafiłem iść na warsztat bo coś tam trzeba zrobić, może nie często bo raz na miesiąc średnio ale nigdy nie dostałem za to złotówki. 4. Każe mi układać coś w wolnym czasie, głównie akumulatory, po ułożeniu mówi że ok, jednak po paru dniach dostaję opierd.... że źle i od nowa - średnio te same aku przekładane są raz na tydzień - efekt popalone ubrania od kwasu z akumulatora. 5. Kiedyś wypomniał mi to, iż piję dwie kawy w pracy, chociaż przysługuje w cyklu 8 godzinnym przerwa, to przeważnie jem na szybko w trakcie gdy coś robię. wiem wiem wiem.... niby błahe sprawy, poważniejsze też są, może nie jakieś wykorzystywania itd, ale sama atmosfera w pracy jak i coraz większe wymagania i czepianie się o najmniejsze szczegóły na dłuższą metę są co najmniej przykre. W zamian od siebie nie daje nic aby polepszyć atmosferę, a w sumie psuje ją sam.
  6. Jest na to jakiś przepis regulujący ?? Powiem szczerze, do póki było w pracy ok to olałbym takiego focha od szefa... aczkolwiek od pewnego czasu wymyślił wprowadzanie 'standardów' dużych firm - ale tylko w przypadku wymagań wzgl. pracownika. Sam niestety nie daje nic w zamian, socjal - brak, najlepiej robić po godzinie dziennie dłużej - bo tak się należy no i głupie teksty do tego. W zwiazku z tym trzeba mu udowodnić, że jednak on nie ma racji...
  7. Witam kolegów. Ostatnio poprosiłem pracodawcę o dzień urlopu, bo to przeważnie wygląda tak, że pytam kiedy będzie mu pasowało - weźmie np. na warsztat mniej pracy wtedy ja biorę wolne - idę mu na rękę. Zawsze było to słowne itd. dziś zażądał ode mnie złożenie podania o urlop. - Z tego co ja wiem to pracodawca musi zapewnić wzór do wypełnienia tak ??
  8. Trzeba wtedy wyciągać skrzynie, ale polecałbym Ci pojechać do specjalisty od automatów a nie pierwszego lepszego warsztatu z kompem i podejściem tylko Plug&Delete czyli podłącz skasuj błędy= naprawione. Być może jest zalany wodą sterownik skrzyni który jest pod fotelem? Może poduszki ? Chociaż u mnie było podobnie na 4 biegu który zapinał się bodajże przy 75km/h i jak zwolniłem po zapięciu do tak 68 i powolutku gazu (obr około 1600 miał wtedy to właśnie metaliczny dźwięk był. A nie masz tak, że jedziesz i na niektórych biegach puszczasz dodajesz gaz i jest lekkie szarpniecie?? Bo u mnie jest coś podobnego.
  9. b-rad

    Zamiana skrzyni biegów

    Raczej nie realne. Szybciej wrzucisz manuala. Pozdrawiam.
  10. To nie jest tak do końca, że całą skrzynię trzeba remontować ale biorąc pod uwagę jaki auto ma przebieg po rozebraniu jej na pewno sporo części będzie kwalifikowało się do wymiany. Z opisywanych usterek śmiem wywnioskować iż, pada Ci sprzęgło hydrokinetyczne aczkolwiek zacznij od sprawdzeniu błędów, wymiana oleju (być może jest go zbyt mało jeśli zanika pełzanie) Wymiana oleju to koszt około 250zł materiał + robota. Po kolorze oleju też można stwierdzić w jakim stanie jest skrzynia. U mnie na przykład przy 255tyś pierwszy raz zmieniałem olej... Masakra.
  11. b-rad

    Automat 1.9 tdi AG4

    Za całość, buda ze słupkiem który się gotował, Jest licznik z dużym fisem i manetka, skrzynia, intercooler tylna belka sanki muszę dać 1000zł. Z czego na złomie za samą bude około 400 powinienem dostać. Dużo rzeczy nie ma, np. alternatora, pompy wtryskowej, maglownicy i wielu innych. Ale do przekładki wszystko jest. Panowie, pod co podłączyć czujnik sprzęgła po przekładce ?
  12. Piszecie, że jeśli robi się to tylko dla pieniedzy to nic dobrego z tego nie wyjdzie. Wielu z Was pewnie jeśli za podobne wynagrodzenie znalazłoby pracę przy domu żeby być z rodziną to długo by się nie zastanawiali. Napiszę szczerze, chciałbym zobaczyć z czym to się je, polatać po kraju nabyć pewności, doświadczenia. Następnie mam znajomego który może mnie wkręcić do niemieckiej firmy w której sam jeździ. Nie chciałbym przepracować tak do końca życia aczkolwiek z 12tyś miesiecznie spokojnie można odłożyć w granicach 80-90tyś rocznie. Może mnie zbesztacie, ale ja tutaj widzę, że przez powiedzmy 3-4 lata można odłożyć spokojnie na mieszkanie i jakiś start po powrocie do PL i szukaniu pracy wokół komina. Wiem, snuję plany nie mając o tym pojęcia. Zrobię prawko, znajdę pracę to mam nadzieję, że trochę opisze jak to wygląda już z drugiej strony. Pozdrawiam
  13. Nie no Panowie... Nie liczę na to, że będą jakieś ogromne kokosy.... ale zarabiając powiedzmy.... powiedzmy 4tyś odłożę więcej niz zarabiając 1600zł. Myślałem żeby pójść na studia bo mechanika i wszelkie naprawy oraz to co związane z samochodami to moja fascynacja jak i hobby. Mam z tego przyjemność. Aczkolwiek w dniu dzisiejszym jeśli pójdę na studia, ukończę... jeśli ukończę to jak w morde strzelił 29 na karku będzie. I będę w tym samym momencie co teraz, lecz z przedrostkiem inż. Jeździłem 2 lata w siódemce i dpd spędzająć 10h. w aucie dziennie. Dawałem radę, lecz codziennie jednak było się w domu. Hmm.... myślę że spróbować można, najwyżej nie wyjdzie to trudno, Kompletne CE z kwalifikacjami to w mojej okolicy około 8tyś zł. Czyli dobre 2-3 msc pracy i odrobione. Po za tym mieszkania w mojej okolicy takie jak mnie interesują to koszt około 200tyś, Oczywiście wolałbym domek... postawić aczkolwiek to dużo większa kwota i nie do końca problem z samym postawieniem lecz jego utrzymaniem w odpowiednim stanie. Wiem bo mieszkam teraz z rodzicami i widzę jakie to kwoty. Moje 1600zł msc to woda prąd ogrzewanie i dużo nie zostaje. Niestety temat przeze mnie zszedl trochę na rozmowie o życiu ale tak to jest niestety. A gdzie tu kasa na mody W Audi panowie )) no gdzie ?
  14. Wszystko zależy od dochodów. Nie lubię brać kredytów. Jest fajnie jak wszystko idzie po Twojej myśli, praca, zdrowie itd. Wystarczy wypadek, utrata zdrowia, utrata pracy i robią się problemy. Tyły w spłacaniu i nerwówka. To co kupimy za gotówkę - jeśli nie mamy komorników na głowie to nikt nam nie zabierze. Dlatego też myślę o tej pracy. Rozmawiam z ludźmi którzy są w tym zawodzie, większość sobie chwali. Jeden starszy Pan powiedział mi coś co zapamiętałem: dla kogoś kto polubi, trafi na dobrą firmę to parę lat na międzynarodówce to będzie przygoda życia.
  15. Witam kolegów, od paru tygodni rozważam zrobienie C+e i zmiany pracy na kierowcę. Mam 24 lata, pracuję jako sprzedawca w sklepie z częściami. Wypłata... hm 1600. Z wszystkimi sobotami, czyli można by powiedzieć najniższa krajowa. Do pracy mam 200m i to jedyny plus, Atmosfera taka sobie. Czasami z fuszkami po godzinach jest 2500, a czasami nie ma fuszek i gołe 1600zł. Ostatnio byłem zapytać o kredyt na mieszkanie... Załamałem się trochę. 180tys na 30 lat po 814zł +/- rata - Do 54 roku życia bym spłacał jeśli w ogóle dostał. I właśnie w tym momencie zrodził się pomysł na poważnie z C+E, już nie raz o tym myślałem ale teraz na poważnie. Oczywiście wszystkie filmiki na jutube obejrzałem o tym. Zastanawiam się czy by nie wziąć w obecnej pracy wolnego i przejechać się z kumplem w traske. Zobaczyć z czym to się je że tak powiem. Zarobki z tego co się orientowałem na polskie warunki - kręcenie się wokół komina to około 3tyś, całą polska około 4tyś, europa od 4 w zwyż. Czyli po 5 latach latania na europę można spokojnie odłożyć na mieszkanko i mieć wycięte z życia 5 lat a nie kredyt do 54 roku życia i jedzenie chleba ze smalcem. Prawko chciałbym zrobić conajmniej po części z dowinansowania z PUP. Pojeździć pół roku - rok wokół komina - po polsce Iść na Europę. Może dobry znajomy załatwiłby mi pracę u prawdziwego szwaba, nowe auta, spoko spedycja - wypłata 12tys na rękę (jakiś kosmos dla mnie....) Jednak czy poradzę sobie z językiem ? Niemiecki odpada - w ogóle nie znam. Angielski tak sobie. ma upartego łamanym angielskim się może dogadam. Zastanawia mnie jak radzą sobie na międzynarodówce kierowcy którzy mają po 50-60 lat i nie znają języka.... do ogarnięcia ?? Fajnie jakby ktoś opowiedział o pracy, życiu i w ogóle jak to wygląda. Gdzie najlepiej jeździć pl czy eu... Byłbym wdzięczny bo przez tą decyzję po nocach nie śpię. Pozdrawiam i z góry dziękuję.
  16. b-rad

    Automat 1.9 tdi AG4

    Żadnych błędów na skrzyni. Po za tym, zalałem 1000km nowy olej - dziś oglądam jest czarny - konwerter sypie opiłkami tak ?? Jak już wcześniej pisałem przymierzam się do przekładki na manuala. Mam zaliczkowaną A4 po dachu, trochę porozbierane, ale jest : skrzynia, rozrusznik, półosie (jedna bez przegubów), pompka sprzęgła, wysprzęglik, pedały- czyli wszystko to co potrzeba do przekładki. Był to AFN 110km. Może i to wyda się dziwne, ale ogólnie mam ciężką nogę, a wiem też, że wymiana kowertera + znowu olej + filtr + zawór to zakręci się ponad 1500, a gwarancji nigdy nie mam czy za tydzien znowu coś nie padnie. O przekładce myślę też z tego względu, że chciałbym go trochę czipsnąc, Wtryski 216, glowiczka 11mm, wałek sdi, dolot + turbo AWX. Czyli przy dobrym wietrze powinno być w granicach 170km i 350 nm. I totalnie nie wiem jakie sprzęgło do tego zestawu ? Seryjne z AFN raczej odpada, Dwumas+ sprzęgło z AWX? A może, sztywne?
  17. b-rad

    Automat 1.9 tdi AG4

    N93 powinien mieć 4.5 do 5.1 ohm. Ja zmierzyłem swój na stole, bez wiązki to ma 9.3 ohm. A na zdjęciu chodziło mi o element zaznaczony strzałką, jest wkręcony do końca. Tak był i tak został. Nie wiem do końca jak go delikatnie wykręcić gdyż on się blokuje ząbkami.
  18. b-rad

    Automat 1.9 tdi AG4

    No właśnie, a u mnie po rozebraniu widziałem, że było to wkręcone na maksa. Element który zaznaczyłem strzałką. Po za tym dwa zaworki innego koloru m.in. od lokapu mają 4.7ohm i 9.3 ohm a powinny mieć max 6ohm tak ? Ręce opadają na tego automata....
  19. b-rad

    Automat 1.9 tdi AG4

    Teraz nie mam czasu się za to zabrać, ale niedługo będę musiał. Chociaż myślę, że jak mam to robić to chciałbym wymienić również sprzęgło, wszystko wymyc nowy olej i mam nadzieję że będzie chodził. Cały czas chodzi mi po głowie przekładka na manuala. Myślałem też o 6 biegowej skrzyni ze 130km albo ze 115. Fajna sprawa by była i można całkiem nieżle wtedy dłubnąć silniczek. 150km i 400nm byłoby idealnie z 6 skrzynią. Ale koszt robi się w granicach 3000 sama przekładka skrzyni. Przepraszam za post pod postem, ale nie chciałem zakładać nowego tematu. Przy rozbieraniu kasety zauważyłem, że można różnie ustawić ten element. Od czego on jest? Ma być wkrecony wykręcony ?? Co on zmienia?
  20. Chce mi się śmiać po takich postach... bieżnikiem w głowę. Skąd ta zgryźliwość? Nienawiść? Bajki wyssane z palca? Napisałem moją historię dot. nalewek. Nie lubię koloryzowanych opowieści i koloryzatorów. Nie wyzywałem nikogo od idiotów. Sam jeśli miałbym więcej $$ kupiłbym lepsze gumy bo Nokiany, Pirelli itd. to jednak klasa premium. Ale czy wszyscy musimy jeździć Q7 A7 A8 ? Nie. Obejrzyjcie test nalewek Kuchara i Kuby Bielaka na TVN Turbo a ździwisz się jak wypadły. Po za tym oczywiście zgadzam się z tym, iż tak jak różnej jakości są nowe opony, tak różnej jakości są nalewki. Ja akurat od zawsze śmigam na GOLD-GUM z olsztyna http://www.gold-gum.pl/. Sam osobiście je odbieram- czasami jeszcze ciepłe. Ważną sprawą jest także to, iż w 99% procentach nalewki mają bieżniki opon klasy premium - Michelin, Nokian, Pirelli. Przy czym opony niskobudżetowe typu Membat, Kormoran, Apollo mają kiepskie. Zobaczcie jakie opony niektórzy mają pozakładane na fury o 3x takiej wartości, większość 17, 18 jakie są sprzedawane to falkeny, membaty apollo i reszta chińszczyzny. Nikt się nie boi na tym jeździć ? Na lato planuję zakupić nalewki 225/45/17 tylko i wyłącznie z czystej ciekawości.
  21. Panowie, jak miło czytać wypowiedzi osób, które nie miały nigdy doczynienia z nalewkami, bądź znają je tylko z opowieśći jak to wujkowi dziadkowi albo teściowi 20 lat temu w syrence odpadł bieżnik. Pracuję w branży motoryzacyjnej i od 10 lat wszyscy w rodzinie jeździmy na nalewkach. Opinie jaką tworzę nie jest oparta na jednym komplecie lecz na około 10kpl. Zacznijmy od tego, że do produkcji nalewek używa się w dzisiejszych czasach wyrobów, form itd. tych samych co org. nowe opony. Auta z jakimi miałem doczynienia z nalewkami to VW golf 3 – jedna zima 50tyś przebieg- jeździł z ładunkami, Kangoo – 3 lata przebieg około 50tyś. Galaxy – dość cieżkie auto, a w dodatku jeździło z ładunkami około 20tyś przebiegu jednej zimy. Volvo V70 2001r 2.5 tdi 140km – około 40tyś przez 5 lat. Uwierzcie mi, mam dość ciężką nogę, golfem 3 tdi 90km zachipowanym potrafiłem na nalewkach jeździć po 190km /h tak samo Galaxy. Nigdy nie powiedziałbym złego słowa na nalewkę, powiem więcej jeżdziłem w kurierce gdzie 3/4 osób w firmie miało nalewki w busach. Te busy robiły dziennie po 250-300km. Żadnych guzów, odkształceń czy odpadnięć bieżnika. Teraz do obecnej a4 B5 również założyłem nalewki i żadnych przygód. Nie wiem skąd macie bajki, że nie da się ich wyważyć. W każdym aucie nalewki wyważały mi się do 35gr na koło. Czasami dębica czy micheliny więcej miały odważników. Oczywiście zawsze lepiej jest założyć pirelli, michelin, goodyear czy vredestein, ale do obecnego audi kupiłem komplet 195/65r15 za 360zł + 60 założenie. I nie są to opony które niemiec wyrzucił je do kosza po shamowaniu na autobahnie. Idąc takim tokiem rozumowania to nikt nie powinien jeździć b4, b5 b6 bo b7 i b8 będą bezpieczniejsze. Jeśli któryś z karkasów się nie nadaje to idzie do śmietnika. Przy produkcji tych opon jest dość rzetelna selekcja i mam większą pewność niż przy używanych.
  22. Zawsze takie tematy mnie ciekawiły. Z jednej strony jaką sprzedający ma pewność, że auto było użytkowane należycie ? Znam parę podobnych historii - zawsze kupujący odpuszczał gdyż sprawa cywilna + koszty rzeczoznawcy + prawnik + warsztat gdzie to będzie rozebrane w celu weryfikacji to spory koszt. Ja za to tłumaczyłem sobie zawsze na zdrowy rozsądek jeśli doszłoby do sprawy sądowej to jak na to spojrzy sędzia ?? Przypuśćmy jeśli chodzi o auto 13 letnie, które ma najechane min. 250-300tyś?? A jaką masz pewność, że olej został należycie wymieniony ? Pomijając już całkowicie zastosowanie płukanki. Widziałem przypadki w których to zatkały się filtry oleju, pękły, w BMW z tego co pamiętam jest wkład filtra. Jaki był założony ? O dobrej przepustowości ? Mann bosch ? czy maxgear za 10.50zł ?? Niby to szczegóły ale dlaczego u Ciebie auto chodziło, ten Pan zakatował w momencie ? A jaką masz pewność, że przy 240 nie wrzucił trójki, a może jechał 30km na odcince ? To są tylko domysły. W przypadkach których znam, przychodziły pisma od prawników lecz zawsze na tym się kończyło. Najważniejsze z Twojej strony to trzymać na wodzy emocje i nie dać się wciągnąć w żadne zagrywki. Osobiście odpisałbym kupującemu, iż zwrot auta jest możliwy tylko w przypadku jeśli będzie w stanie nie gorszym niż w momencie zakupu. Bo do tego ma on prawo. Oczywiście za kwotę podaną na umowie którą obaj podpisaliście. Szkoda, że nie masz nagranych rozmów, ale może ładnie podpuść tego Pana aby opowiedział całą historię i to utrwal ? Co do zaniżenia wartości na umowie, jeśli posiadałeś auto mniej niż 6 msc, to równie łatwo kupujący może powiedzieć, że to Ty chciałeś w celu braku zapłacenia podatku od dochodu zaniżyć kwotę na umowie. Samo podpisanie umowy z dopiskiem o stanie nic niestety w Polsce nie znaczy, gdyż to co się stało można podpisać jako wada ukryta.
  23. Panowie, aby nie tworzyć nowego tematu szukam takich felg : http://allegro.pl/alu-audi-8jx17h2-et48-5x112-57-1-komplet-zobacz-i5741745395.html w a4 b5 najlepiej avant srebrny ale będę szczęśliwy z jakiejkolwiek b5.
  24. Witam, pacjent to A4 1,9 TDI AVG 110km Przebieg 263tyś km, 10tyś km temu zaczęła lecieć ropa spod nastawnika. Wymieniłem uszczelki, tydzien temu pojawił się wyciek spod głowiczki tłoko rozdzielacza. Odpalał na strzała lecz ciekło. Wyjąłem pompe, dałem do uszczelniania do BOSCH serwis. Kpl. uszczelnień + tulejowanie tłoka Do tego nowy rozrząd włożenie pompy ustawienie zapłonu 051-054 na VAGU przy 83stopniach płynu chłodniczego. Na ciepłym pali na strzała, na zimnym po 5 godzinach stania kręci nawet minutę zanim odpali. Im dłużej stoi tym dłużej kręci. Przy kręceniu siwy dym z tyłu Tam gdzie uszczelniałem pompe powiedzieli mi, że to zapłon na 99% źle ustawiony.... Czy jeśli kopnąłbym się z rozrządem o ząbek to będzie to widać na Vagu ?? Po ustawieniu zapłonu?? Pozdrawiam.
  25. Co padlo w twoim automacie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...