Slizu
Pasjonat-
Postów
40 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
1O Slizu
Informacje
-
Imię
Szymon
-
Miasto
Łódź
Auto
-
Model
S4 B7
-
Nadwozie
Avant
-
Rok produkcji
2007
-
Silnik
4.2 V8
-
Napęd
quattro
-
Skrzynia
Manual
-
Paliwo
PB
Ostatnie wizyty
543 wyświetleń profilu
-
Teraz mam całą paczke logów. http://vaglogi.pl/log-115_118_6xf63.html http://vaglogi.pl/log-003_020_1srADo.html http://vaglogi.pl/log-002_033_112_44vcQVD.html Statyczny: http://vaglogi.pl/log-002_033_0PW1jZ.html
-
Zrobiłem przed chwilą logi, akurat najważniejszy dynamiczny 2+33 coś mi się kliknęło i tylko obroty zapisał. Jutro powtórzę. http://vaglogi.pl/log-002_033_0PW1jZ.html 002 033 STATYCZNY http://vaglogi.pl/log-003_020_1srADo.html 003+020 DYNAMICZNY http://vaglogi.pl/log-115_118_6xf63.html 115+118 dynamiczny
-
Rozrząd był robiony drugi raz przez Compsport w Łodzi, dlatego go wykluczam jednak ekipa ogarnia mega tematy Vagów.
-
Napiszę do Łukasza. Nie chodzi tutaj już o korektę softa, bo do logów wrzucę zaraz serię i wcześniej sporo jeździłem właśnie na serii. Czy to z softem czy bez spalanie nadal takie wielkie. Nic nie przychodzi wam do głowy, co jeszcze mogę sprawdzić? Nie chce mi się wierzyć, że cos jest źle silnik poskładany i dlatego tyle łyka paliwka :/
-
Cześć wszystkim! Powiem szczerze, że szukam pomocy gdzie tylko mogę, na forach jak i w firmach w Łodzi które zajmują się tylko VAGami ? Celowo nie chce wymieniać tutaj nazw firm, jeszcze nie, ale zaufajcie. Wiem, że wchodzę wam z S3 8L na wasze forum A4, ale szukam dosłownie pomocy wszędzie, od półtora roku nie moge rozwiązać tematu! Pomożecie?! Pacjent to S3 8L. Auto 10.000km temu miało remont z powodu za niskiej kompresji. Po remoncie jakies 6.oookm później był zrobiony drugi raz rozrząd, bo grupa 093 pokazywała -12, więc został założony mechaniczny napinacz rozrządu, łańcuch sprawdzony i auto wyjechało z wskazanie do teraz około -6 (wałek od wolnossącego jest założony). Po prostu firma która robiła remont nie ogarnęła tematu, żeby wymienić koło pasowe na wale Wymieniłem również przepływkę na nowego Boscha, lambdę, czujnik temp. cieczy, czujnik temp powietrza dolotowego, pompa paliwa, N75, zawór DV (FMIC, metalowy) - profilaktycznie. Głównym problemem jest SPALANIE. W mieście, tutaj nieważne czy jest ciepło czy zimno, czy jeżdżę jak emeryt czy trochę przycisnę, około 16-17litrów! Na trasie Łódź-Poznań autostrada, 120-140 na tempomacie wyszło 12l/100km, w trasie gdzie miałem widocznośc 10 metrów przed autem (taki śnieg), czyli jechałem około 50 na godzinę 11 litrów! Testowane wszystko na seryjnym programie, jak i na sofcie 255km, 380NM - różnice są prawie niezauważalne. Przychodzą mi do głowy dwa tematy: 1. Wiem, że mam gdzieś nieszczelność przy turbo, mechanik widział lekkie okopcenie ale powiedział, żeby tym się nadmiernie nie martwić. Jak turbo dmucha to słychać jakby taki brzękot, rezonans metaliczny – moje podejrzenie któraś uszczelka turbo może kolektora wydechowego. Aktualnie jest downpipe turboworks, ale przed jego montażem jak kupiłem auto z seryjnym wydechem to było dokładnie tak samo. Dźwięk przy przyśpieszaniu jak i dzwonienie na zimnym silniku było i jest od początku, przed remontem itd. 2. Wiem, że mam coś nie tak z zawieszeniem, kierownica jest cały czas skręcona w lewo i jeszcze trochę ciągnie też w lewo, diagnoza wyszła prosta pęknięta tylna lewa sprężyna, a jakiś czas temu wymieniałem prawą zwrotnicę więc obstawiam, że mechanik druciarz u którego byłem raz nie zwrócił uwagi na sprężynę pęknięta i ustawił geometrię czy tam zbieżność na tej uszkodzonej sprężynie. Ale czy to może mieć wpływ aż taki na spalanie?! Reasumując, parę osób twierdzi, że mam paranoję i auto sportowe to ma tyle palic. Ale nie oszukujmy się, przy delikatnej jeździe 1.8T quattro w mieście ile spali? 12 może 13 litrów? Absolutnie nie mówię tutaj o upalaniu, bo wtedy paliwo jest ostatnią rzeczą nad którą bym się martwił Z góry dzięki za pomoc, nie ukrywam, że ten problem rozkłada mnie na łopatki. Włożyłem w auto sporo pieniędzy, w większości spotykając po drodze osoby które żerowały na moim portfelu, a miały mniejsza wiedzę niż masa osób z forum :D. Póki co jedyną pomoc i mega wiedzę znalazłem u chłopaków w Compsport w Łodzi, mega klimat ?.
-
Myślę, że jutro zaglądam pod pokrywę sam i to policzę. Dalej zastanawiam się czy to może kwestia czujników spalania stukowego, może mam zacięty solenoid w napinaczu. Dosłownie już szukam wszędzie. No i jeszcze w tym tygodniu wgrywam serię i sprawdzę co wtedy będzie, no ale nie wierzę, że nagle zmieni sie odczyt w grupie 93. Póki co tylko rozrządu mogę sie czepiać z tym sapalaniem 17,18 litrów na setkę. Sporo innych rzeczy było sprawdzone, nie wiem gdzie dalej szukać.
-
Cześć ponownie wszystkim, cały czas szukam przyczyny mojego spalania w S3. Rozrząd sprawdzony, zarówno pasek jak i wałki pod pokrywą. Wszystko ustawione na znaki, nadal w grupie 93 -12kW. Auto tylko i wyłącznie dużo pali, nic więcej. Wszyscy sprawdzają, szukamy spalania a nikt nie potrafi odnieść się do grupy 93. ;/
-
Podjąłem próbę samodzielnego sprawdzenia ustawienia paska rozrządu. Ustawiłem znaki na kole od wałka, to na górze, przepychając kawałek auto do przodu na biegu Potem z drugiej strony zdemontowałem puszkę z filtrem i akumulator. Co prawda u mnie w tym otworze żeby sprawdzić wał korbowy nie ma żadnej zaślepki, po prostu dziura i tyle. Nie mogłem wgl. zlokalizować tego znacznika na kole zamachowym. Próbowałem ustawiając znaczniki dwa ząbki wcześniej i co jeden sprawdzałem, aż do dwóch zębów dalej. Pomijam fakt, że na zdjęciach koło zamachowe wygląda ładnie, moje zardzewiałem.
-
Niestey, ale kolega nie robi takich rzeczy w Łodzi - jakieś inne propozycje? Chyba zabiorę się za to sam zaraz.
-
Już napisałem Priv. Widzę, że jest z Łodzi - ale nie widzę nigdzie, że prowadzi warsztat
-
Super, dla mnie to dość dobre info, bo bałem się, że napinacz, łańcuch do wymiany - a juz raz za to płaciłem. Jest ktoś w Łodzi kogo możecie polecić do ustawienia tego i jakie pieniążki powinien mnie ktoś skasować?
-
Sprawdzała mi to osoba która ogarnia te 1.8T lepiej niż "normalny" mechanik - więc nie mam innego wyjścia niż mu zaufać, że wszystko z ustawieniem sprawdzone. Zastanawiam sie jeszcze czy jestem dla pewności sam to sprawdzić. Pokrywę zaworówsobie zrzucę i popatrzę. Na pokrywie rozrządu i kole pasowym na wale ciężko się sprawdza? Dużo rozbierania?
-
Cześć wszystkim! Od dłuższego czasu borykam się z problemem w moim 1.8T, co prawda AMK - ale widzę, że wiedza którą tutaj macie jest ogromna. Auto po programie na 250 kucy, problem jest ze spalaniem. Jak ruski czołg. Mówię tutaj o ilościach pokroju 18 litrów na setkę, nieważne czy pałowane czy nie. Auto na ssaniu wciąga w oczach paliwo, do tego czuć paliwo wokół. Udało mi się dotrzeć z pomocą wielu osób głównie na grupce na fejsie, do grupy 093. Wskazanie -12CF i tutaj nieważne czy ciepłe czy zimne, na postoju zawsze -12CF. Rok temu przez słabą kompresję zrobiony był silnik, niestety prawdopodobnie zostałem wykiwany i podejrzewam, że napinacz/łańcuch nie ruszone. Auto dużo pali, a w momencie jak turbo zaczyna pompować przez sekundę dwie słychać jakby metaliczną wibrację, tutaj nie wiem czy to nie kwestia turbo, no ale okolice napinacza też. Teraz pytanie, czy to stałe wskazanie może być kwestią napinacza, rozciągniętego łańcuszka, czy może czujnika położenia wałka albo samej solenoidy w napinaczu? Ustawienie rozrządu było sprawdzone, jest idealnie 16 ząbków. Jeszcze jutro będę sam to sprawdzał dla pewności. Co o tym sądzicie? Wymieniać po prostu cały zestaw na opcje bez wtyczki, wywalać to w sofcie(pewnie u kogoś z forum :D), czy jest opcja, że to jakaś mniejsza sprawa? Po tym jak zostawiłem 6koła za "remont" silnika, kolejna kasa troche boli.
-
Rzeczywiście trochę dużo pali tego oleju. Moja po zmiance oleju niecały litr na 1000km, grzechotanie rozrządu jest i podobno będzie - nie ma się tym co przejmować. Po prostu jest bardzo krótkie, trwa sekundę i nie słychać go z kabiny, trzeba stać nad maską. Także na chwilę obecną jestem bardzo zadowolony z essy.
-
Cześć wszystkim, tak jak w temacie muszę dorobić sobie kluczyk, jestem 3 właścicielem mojej S4 B7 i niestety szwajcar pogubił kluczyki, a z tego co wiem powinny być dwa scyzoryki, serwisowy i jakaś karta z kodem czy coś takiego. Niestety mam tylko jeden scyzoryk. Droga sprawa dorobienie jakiegoś najtańszego kluczyka żeby leżał w szufladzie? Może macie jakieś polecane punkty w Łodzi? Z góry dzięki za odpowiedzi, pozdrawiam!