widzę że nie tylko ja mam takowy problem, dodam od siebie że jak przekrczy magicznę 110km/h towygląda jakby się spadachron otworzył i hamuje auto, a najgorsze jest to że nie pokazuje błędu na desce żadna kontrolka się nie zapala (check) chyba że kontrolka jest spalona lub ktoś ewidentnie usunoł żaróweczkę, auto już mam jakieś dwa tygodnie