Skocz do zawartości

Dystrybutor SKV

Pasjonat
  • Postów

    349
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dystrybutor SKV

  1. pozwolę sobie jedynie wrzucić link do fajnego dokumentu z CNBC (oczywiście możecie powiedzieć, że telewizja kłamie) i że nie można porównywać tytułowych żarówek z wahaczami.... W mojej ocenie jednak takie praktyki są dosłownie wszędzie. na potwiedzenie słów kolegi fragment wspomnianego wcześniej filmu obejrzyjcie sobie od 25:15 minuty, choć szczerze polecam obejrzenie całego filmu... https://youtu.be/96GFI6Mk7kE?t=25m15s
  2. Idąc tym tropem poczekamy rok, dwa aż wbijecie się na rynek i zaprezentujecie produkty przystepne cenowo oraz jakosciowo po czym na wyrobionej opinii bedziecie leciec dalej obnizajac jakość czyli koszty produkcji a co za tym idzie zwiększajac jeszcze bardziej zyski. Zawsze można przyjąć taki tok rozumowania. Jednak widzisz marki małe w naszej ocenie muszą szczególnie uważać na jakość produktu gdyż mają tylko jedną szanse by się zaprezentować. Zgodzisz się, że ciężko zbudować zaufanie a dużo łatwiej jest je stracić. Gdy producent OE zaliczy wtope to się z czasem rozejdzie to po kościach, dla marek małych może oznaczać to katastrofe. Nie mamy więc ambicji ciąć koszta gdyż wiemy że możemy uciąć gałąź na której siedzimy. Nie ma problemu tym bardziej, że po części podzieliłeś moją opinię, że produkty są coraz to "oszczędniejsze"
  3. No trochę chyba krzyczysz Poprawiłem już wypowiedź odnośnie MS Wszystkiego dobrego Nie zaśmiecajmy już wątku bo admin nam po głowie da:)
  4. A Ty masz dowód, że obecne LMO to to samo co seryjnie montowane? Odnośnie historyjek o MS to co do zasady się nie wypowiadam na temat konkurencji, jeśli jednak tak bardzo chcesz to zrobić to odsyłam Cie do wątku https://a4-klub.pl/index.php?/topic/381389-wahacze-master-sport-opinie-znalezione-w-internecie/ tam jeszcze historii o wujku kolegi nie było... To nie nazywa się spisek, to nazywa się biznes.
  5. Non stop odwołujesz się do fragmentów moich wypowiedzi. Napisałem o pompach paliwa gdyż mimo iż firmy które są producentami OE i posiadają wymienione przez Ciebie certyfikaty to jakość tych produktów jest mocno dyskusyjna. Budowa pomp paliwa od 30 lat się nie zmieniła (teraz coś kobinują ze sterowaniem PWM w najnowszych pompach) jednak żywotność najnowszych pomp jest znacznie krótsza niż tych produkowanych w latach 90tych. Sprzedajemy kilkadziesiąt tysięcy pomp paliwa w roku, czy to dużo - pewnie jak wszystko pojęcie względne. Wątek dotyczy jednak wahaczy i proponuę skupić się na zawieszeniu. By nie zaśmiecać wątku wszelkie dyskusje nie związane z wahaczami pozwolę sobie zostawić bez odpowiedzi.
  6. Ludzie o czym my dyskutujemy, praktycznie wszystko co bylo produkowane 20 lat temu miało większą żywotność. Narzędzia, sprzęt AGD, maszyny, drukarki, komputery.... na logikę czemu miałoby tak nie być z częściami samochodowymi.... Bezpośredni wtrysk benzyny też, common rail i inne cuda również? :-) pisałem o pompach paliwa a nie pompach wtryskowych geniuszu:)
  7. Odpowiem Ci swoje zdanie po co: By jak najwięcej na nich zarabiać. Dla przykładu spójrz na wiązki elektryczne aut z lat 80tych i wiązki elektryczne aut obecnie produkowanych. W tych obecnie produkowanych autach miedzi w przewodzie musisz dosłownie z lupą szukać. A paradoksalnie teraz w aucie jest przecież więcej odbiorników więc kable powinny być grubsze.
  8. TRW ma ISO/TS 16949, ISO 9001, podobnie jak Pierburg. Silników zacisków do passata b6 sprzedaliśmy około 5000sztuk, pomp paliwa do passata w dieslu nieco więcej No tak ale oryginały były z certyfikatem - więc nawet jak się popsuły to trzeba im wybaczyć. Wybacz ale pompy paliwa były tak samo zaawansowane w 1990 roku jak w 2010. a odpowiedz mi po co nowe auta są "wysilone" jak to sam napisałeś?
  9. Ale ja nikomu nie wciskam kitu, tylko napisałem swój przykład. Widzę wierzysz, że branża automotive to ostatni bastion gdzie nikt nie chce zarabiać i auta są tak samo niezawodne jak wcześniej produkowane mercedesy W124, audi 80, passat b3. Ja mam inne zdanie, jednak szanuję Twoje. Mam jednak malutką prośbę - nie zarzucaj mi kłamstwa, jeśli nie masz ku temu żadnych podstaw. Swoją drogą przykład lodówki to chyba nie najlepszy...każdy kojarzy chyba lodówki Mińsk które po 40 latach nadal chodzą i wpieprzają prądu więcej niż czarnobyl był w stanie produkować
  10. z życia Serio myślicie, że nie ma ludzi co siedzą mocno w branży automotive i nie znają relacji u producentów? Czy po prostu uważacie, że tacy ludzie nie wchodzą na fora? Swoją drogą, można na to zerknąć z innej strony. Mikser kuchenny firmy zelmer - kupiony w 1980 roku do dziś działa, kupiony tej samej firmy 3 lata temu spalił się po nieco ponad 2 latach użytkowania. Oba tej samej firmy - czy to ten sam produkt? Na obu to samo logo.Tylko nie piszcie że kupiłem felerny.... To tak jak by na forum gospodyń domowych ktoś napisał: Jakiej firmy mikser kupić? i odpowiedzi...ja użytkuje zelmera od 20 lat...ja swój użytkuje od 25 lat - nieśmiertelny.... po czym ktoś kupuje nowiutki mikser Zelmera i nagle ździwko - rozsypał się po 2 latach (moj przypadek) Myślicie, że dotyk komercji nie dotknął branży automotive?
  11. no właśnie ale seryjnego już nie kupisz a jak napisał kolega kamil-vag Kupisz produkt tej samej firmy co seryjnie montowane zawieszenie, ale nie ten sam produkt
  12. ale oryginalny seryjnie montowany? czy kupiony na wymianę już zużytego seryjnie montowanego do auta bo to 2 różne bajki
  13. a ile to przebieg LMO?
  14. a ile wg kolegi powinny zrobić by uznać je za dobre i mając na uwadze, że ich cena to 1/3 ceny LMO?
  15. skoro mechanik tak powiedział....a marysia wspomniała.....
  16. Kilka osób z testujących wahacze i wypowiadających się w wątkach już zrobiło powyżej 30 000 poczekajmy jednak na dalsze relacje z przebiegow.
  17. fajnie, ze kolejna osoba zechce sie na bierzaco wypowiadac o produkcie, dzieki temu mozna zbudowac bardziej obiektywna ocene na temat zawieszenia SKV Pozdrawiamy
  18. mi osobiście wydaje się, że by się jednoznacznie wypowiedzieć w tym samym aucie by trzeba zamontować pierw jeden a pozniej drugi zestaw (oczywiście w przedziale kilku dni by pozostałe elementy zawieszenia były w jednakowym stanie technicznym). Moze wymiana zawieszenia na nowe spowodowala objawienie się innych mankamentów. Nie wiemy do końca jaki jest rozklad sił podczas jazdy auta. Nie próbuję tu w żaden sposób pisać opinii czy to ma znaczenie jakiej firmy jest zawias jednak po prostu trochę zaczynamy dyskutować na temat gustu - jeden woli córke inny teściową i obu trzeba zrozumieć i uszanować. Jak pisałem są na forum opinie np że wahacze firmy X są ok, firmy Y to śmieć albo takie sobie a szczerze zaufajcie mi klepią to na jednej linii i wykorzystane komponenty obu są identyczne. Jak pisałem w cewkach tam jest jeszcze większe pranie mózgu ludziom przez mistrzów marketingu. Po prostu zawsze w masowej produkcji trafi się skucha. Ludzie kupują mercedesy po 200 000zł i te się potrafią popsuć, wejdzie sobie człowieczek na forum przeczyta pierwszy post kogoś komu się popsuło, pod tym podpisze się kolejny który miał ten sam problem i co? nagle można dorobić śmieszną teorię, że w mercedesie to typowy problem nie raz już było o tym na forum.... Dlatego zrobiliśmy ten wątek, by pokazać co to jest warte. Wiadomo, że może konkurencja założyc sobie profil napisać że się rozleciały po 5000km, jednak jesli wypowie się tutaj 100 innych osób pozytywnie to taka opinia będzie marginesem i zawieszenie samo się obroni. Nie piszemy sobie laurek tylko po prostu zbieramy opinie taką na jaką zasłuży oferowany produkt.
  19. Panowie nie róbmy burzy w szklance wody ;-) Tu się zgodzimy w zupełności, nieco ironicznie dzięki wam stwierdzamy, że mamy najbardziej prześwietlone wahacze, ale dzięki temu właśnie jesteśmy w stanie szybciej reagować na cenne uwagi i wyłapać ewentualny problem (prawy banan) Do wszystkiego potrzeba czasu, niech przejedzie na naszym zawieszeniu kilkaset osób po rok dwa lata czasu wypowie się na temat jego użytkowania i dopiero wówczas każdy będzie mógł wyrobić sobie własne subiektywne zdanie. Myślę, że będzie to znacznie bardziej miarodajne dla wszystkich niż pisanie samemu przez siebie wychwalających postów jak miało to miejsce w przypadku Marysi i wątku o wahaczach konkurencji. My serio byśmy nie startowali z pomysłem testu gdybyśmy się go bali - bo byłby to jeden wielki wstyd gdyby coś "nie wypaliło" Wcześniej baliśmy się tego napisać ale znajomy który wziął od nas zawias w 2013 roku zrobił na nim dotychczas 130 000 km i nadal jeździ, nie pisaliśmy o tym bo wiadomo każdy może napisać co mu się podoba a nie chcieliśmy wywołać gównoburzy Uwierzcie mi na słowo w dzisiejszych czasach jeden towar potrafi być produkowany dla różnych brandów w tej samej fabryce a różnice w nim stanowi jedynie logo i opakowanie. Często czytając dyskusje można się ostro zdziwic ile daje marketing i jak wychwalany jest czasem ten sam towar a inny z innym logo będący tym samym produktem wyśmiewany. Kolega azure porównał nasze wahacze z delphi wynik porównania był że to to samo, padło podejrzenie, że może podesłaliśmy fałszywy delphi, skontaktował się z Delphi Ci jednak nabrali wody w usta i stwierdzili że lepiej przemilczeć sprawę i pozostawili bez odpowiedzi jego pytanie jak to możliwe.... W przypadku cewek zapłonowych jest jeszcze ciekawiej nie istotne czy wezmiecie SKV, ERA, HUCO, Bougicord, DELPHI , Magnbetti Marelli, SMPE znajdziecie ten sam produkt, chcieliśmy zrobić podobny test cewek ale...troche obawiamy się administracji forum ;-) Pozdrawiam i jeszcze raz apeluję o zdrowy rozsądek i nie udowadnianie sobie swoich racji na siłę ;-)
  20. Świetny przykład rozważań, zgodzę się z kolegą w 100%. Niestety ekonomia wzięła górę nad rozsądkiem.
  21. Dokładnie jak kolega piotrsob1 napisał, ja rozumiem, że nie każdy ma pieniądze jednak często samodzielne naprawy w efekcie końcowym wychodzą sporo drożej niż danie auta mechanikowi by i ten zarobił. Ja wiem, że nie każdy ma takiego mechanika zaufanego, ale serio warto chyba rozpytać wśród znajomych czy mogą kogoś polecić. Tak jak kolega napisał mieszkamy chyba w cywilizowanym kraju, gdzie zanim sie czlowiek za coś weźmie warto się zastanowić czy ma się ku temu warunki narzędzia i wiedzę. Jeśli nie ma się narzędzi zostaje ich kupno lub pożyczenie, ale nie robienie "na chama" byle tylko osiągnąć cel. Co z tego, że zrobicie przy aucie jedno jak popsujecie drugie - wiem wiem, zawsze można na trytytke przyczepić.
  22. Na 99% poszlo to z tej samej partii, kolega TomOskroba nie robi z tego co wiem dużo km dlatego tak późno się to wysypalo. Jedyny problem wlasnie jaki byl z wahaczami to z tym prawym bananem z tej jednej partii więc to raczej musi być to
  23. 1700km? Jeśli spowodowane jest zawieszeniem to musi to byc prawy banan z partii o której wczesniej wspomnieliśmy. Prosimy o info gdy coś będzie wiadomo.
  24. Dokładnie też tak uważamy, że juz 100-200 użytkowników którzy się wypowiedzą to da naprawdę miarodajną opinię. Będzie to najbardziej realna opinia o jakości produktu.
  25. Każdy z was ma troche racji: Kolega Rachmistrz słusznie pisze, że w dzisiejszych czasach produkcja odbywa się na skalę przemysłową i często ten sam wyrób pakowany jest w różne opakowania. Langista w 100% ma racje że część z rynku aftermarket mimo, że tej samej firmy co orgyinał montowany na pierwszy montaż nigdy nie będzie tej samej jakości, oraz z tym , że nie warto jest produkować towarów których żywotność będzie wynosiła 10-15 lat. Pewnie każdy z was zna mercedesa W124 na którym taksówkarze to robili po milion kilometrów, to samo auto zarazem było jednym z większych problemów mercedesa. Problem polegał na tym, że się nie psuło, a więc nie szło zarabiać na częściach. Sam mercedes przyznał z czasem, że to auto było "przeprojektowane". Późniejszy "okular" z mercedesa miał tylko już znaczek. Zgodzę się też z kolegą lukaszoo, że jedno audi b5 kosztuje 4000 a drugie 20 000zł i zasadą jak dbasz tak masz. Popatrzmy jednak na ogłoszenia i średnia cena tych aut to około 7000zł. Można więc przyjąć że montaż LMO to zwiększenie wartości o 1/4 auta. Warto też odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy ktoś zna kogoś kto na LMO założonym po 2010 roku zna kogoś kto zrobił 300 000km ? Zwróćcie uwagę, żeby tyle przejechać rok w rok trzeba robić 50 000km. Pomijam, że jak to kolega lukaszoo napisał zawieszenie LMO z pierwszego montażu robi miękim h... 300 000 km to pokonanie kolejnych 300 000 jest mało realne gdyż oznaczałoby przebieg auta minimum 600 000km. Jak ktoś tyle jeździ to raczej zmienia co jakiś czas auto na nowsze, gdyż nie ma czasu na ciągłe naprawy które przy takim przebiegu są czymś naturalnym. Oczywiście jak napisałeś,są auta warte 20 000 zł jednak są to pojedyncze przypadki i wówczas montaż LMO ma sens gdyż nie powoduje zwiększenia jego wartości o 25% tylko o 8%, a to już znacząca różnica.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...