Witam Panowie i Panie
Jako nowy na forum chciałbym się przywitać Postaram się w niedługim czasie zrobić jakieś zdjęcia mojego nowego nabytku 1998 A4 B5 Avant QUATTRO i przywitać zgromadzenie stosownym postem
Do rzeczy:
Auto w momencie kupna chodziło jak torpeda, AEB 1998 quattro, kupione od znajomego mechanika, który dba o swoje auta, chip robiony w Niemczech gdzie owy mechanik kupił auto(chłopak ma do tego głowę, nie lubi druciarstwa), jak to nasi fachowcy oceniali podobno z głową i staraniem robiono program by to jakoś wyglądało i jeździło, nie mam jedynie wykresu z hamowni a odziwo reszta papierów była, ale przyjmijmy około 180 KM, ponieważ wszystko jest w serii(seria turbo, wtryski, sprawny kat), ok. 3,5 roku temu dołożona instalacja podtlenku LPG STAG 300 ISA2 z wtryskami Barracuda w renomowanym warsztacie w Siedlcach.
W ostatnie mrozy -18, -15 stopni na moich drogach nie było warunków do jazdy, więc nie ganiałem pod czerwone pole, tym bardziej niepewny jeszcze nowych doświadczeń z Quattro, jak temperatury trochę się poprawiły to okazało się, że auto nie jedzie, zazwyczaj od 3k obr. zaczynał jechać jak należy będąc w miarę przyjaznym na niższych obrotach a od 4.5k czuć było jakby drugie mocniejsze wciśnięcie w fotel i dźwięk gwizdającego przelotu z katem, do 6.5k to był szatan na drodze. Teraz samochód mam wrażenie, że albo chodzi całkowicie bez turba albo w jakimś trybie awaryjnym gdzie obcina turbo w znacznym stopniu, nie wiem czy znajdę manometr, ale mam możliwość sprawdzenia ciśnienia vacumetrem jeśli może pomóc, czyli jak rozumiem ciśnienia w dolocie(jestem informatykiem a nie mechanikiem ;)), awaria suszarki mało prawdopodobna, ponieważ nie tak dawno temu była regenerowana, dostaje nowy olej co 10 tys. km i jest należycie rozgrzewana i chłodzona. Auto nawet na niższych obrotach sprawiało wrażenie, że chce jechać, teraz trzeba je męczyć by rozpędzić się dynamiczniej do 100km/h.
Poniżej linki do logów sporządzone w temp. ok. -1 stopnia Celsjusza, światła, grzanie na 1-2 kreski jeśli obciążenie elektryczne ma jakieś znaczenie, reszta odbiorników OFF, lekko zaśnieżona prosta.
Grupy 003, 008: http://www.vaglog.com/log-003_008_2yBPHWv.html
Grupy 003, 025: http://www.vaglog.com/log-003_025_Nx6xuCj.html
Grupy 002, 007: http://www.vaglog.com/log-002_007_29lnr4.html
Grupy 002, 013: http://www.vaglog.com/log-002_013_iL5rqF.html
002+007 zawiera moje poprzednie próby logowania bez pomagiera na wiejskiej prostej gdzie przeszkodził mi ruch pojazdów, prawidłowe logi to te dwa ostatnie(dynamiczny + statyczny)
auto po skasowaniu błędów przejechało jakieś 50 km na PB i wtedy robiłem logi, wyrzuca sondę lambda na LPG sugerując potrzebę regulacji instalacji(na benzynie jest w porządku, żadnych błędów), wcześniej był błąd zaworka N80 odpowiadającego za odpowietrzanie baku, ale znajomy mechanior potwierdził, że pracuje, po skasowaniu nie pojawił się w przeciągu w.w. 50 km, w trakcie logów pojawił się błąd 00575 wg. jednego z tematów sugerujący błędną pracę N75, widać, że zaworek pracuje, wraz z wzrostem obrotów i obciążenia zaworek zbliża się do 99% duty cycle i zostaje tam do odpuszczenia gazu(chyba, że problem może tkwić w wężykach podciśnienia, które nie wyglądają na zużyte)
DV sprawdzony, trzyma po zassaniu powietrza, nie słychać i nie czuć wstępnie żadnych nieszczelności w dolocie, nowe świece NGK PRF6Q, olej Motul 5W40 oraz filtry, przepływka zdaje się zaniżać, podobno przy modyfikowanym programie wg. forum przy 5k obr/min powinna dawać ok. 150-170 jednostek aniżeli 120 jak na serii (podobne wartości ma kolega Gelooo w podobnym temacie).
uwagę moją i znajomego mechanika przykuł fakt cewek, gdzie na wolnych trzymają ok. 0,5V, prócz drugiego cylindra gdzie było jak pamiętam ok. 1,2V, pomimo tego auto pracuje płynnie, nie faluje, nie szarpie i moim zdaniem nie wnosi nic do faktu takiej pracy turbo.
Będę wdzięczny za pomoc.