Skocz do zawartości

Edo112

Pasjonat
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Edo112

  1. Dlatego właśnie myślę, że to odpowiedni czas na wycięcie dpfa Sęk w tym, że błędów zero. Tzn ostatnio tylko w trasie wyskoczyło, że stan oleju na minimum i tego samego dnia to samo z płynem chłodniczym. Na kompie wszystko wygląda spoko, ale żeby się pobawić to nie mam jak, bo auto zostawiłem pod opieką rodziców :/
  2. Cześć Panowie U mnie wszystko identycznie jak u Damiana, dlatego się dziwie, że u mnie regeneracja turbo nie pomogła. Już rok temu słyszałem od mechanika, że mam powyrabiane gniazda od pompowtrysków i będę miał z tego powodu problemy, dlatego czy w takim wypadku uszczelnienie pompek coś pomoże czy trzeba rozglądać się za nową głowicą / regeneracją ? Z ciekawostek - mechanik mi opowiadał o ziomka, który robi gniazda. Myślicie, że warto je regenerować? U mnie było tak, że jak auto postało noc na lekkim wzniesieniu, to ledwo odpalał (na początku tak chechłał, później już normalnie pracował) lub jeśli postał dłużej / na większym wzniesieniu to odpalał, a po chwili gasł i już bez plaka d*pa zimna Z tym paliwem do oleju, to możliwe jeszcze, że to przez niedopalony dpf? Przy 300kkm i chipie jeszcze nie wycinałem, a najczęściej robie krótkie trasy.
  3. Cześć, dzięki za odpowiedź;) Zrobię test górki i wyizolowanej chlodniczki i dam znać. PS. Sprawdziłem sobie dzisiaj z ciekawości stan oleju i mam 2 obserwacje: 1. Sporo oleju przybyło (paliwo?) 2. Na odpalonym silniku jak wyjmuje bagnet, to strzela olejem z prędkością światła.
  4. Mam taki sam problem:( Swój kejs opisałem tutaj:
  5. Cześć wszystkim Panowie, proszę o pomoc, bo od 2 miesięcy męczę się z tym cholernym dymieniem Z tego co widzę, to z dymienie głównie uderza w BPW... Że tak powiem nie wyróżnię się, bo mnie też to dopadło... Zaczęło się od tego, że po zimie pojawiły się problemy z odpaleniem silnika po nocy (głównie kiedy przednia część auta stała wyżej niż tylna, ale były też sytuacje kiedy nie odpalił stojąc równo). Po psikaniem plaka auto odpalało, ale po ok. 2 minutach zaczynało dymić, głównie na biegu jałowym. Oczywiście moc była. Jedyne co zaobserwowałem, to spalanie miejscowe wzrastało drastycznie. W trasie już po kilku minutach przestawało dymić i spalanie malało do 6-7 l/100km jadąc średnio 120km. Auta dałem do mechanika, to podobno miałem luzy w turbinie, zregenerowali mi ją, założyli, ale dymiło nadal nadal po trasie 300km. Wymieniłem też filtr paliwa. Potem wyjechałem na weekend nad morze, dałem mu trochę w palnik i jak już wróciłem to przez 2 dni nie dymił, ale... zaobserwowałem, że ledwo odpaliłem po nocy kiedy przód auta stał wyżej niż tył, więc dałem do innego mechanika. Tamten sprawdził i podobno pompa paliwa daje ciśnienie itd, więc powiedział, że problem był w pompowtryskach na których miałem przecięte oringi. Uszczelnił mi je i teraz nie mam problemu z odpalaniem, ale znowu zaczęło dymić... Od tamtego czasu zrobiłem już z 500km i dymi nadal. Ciągle na zimnym silniku i jałowym, ale też nie jest tak że mam 90 stopni i z automatu przestaje dymić. Najlepiej jak go trochę przegonię, to wtedy już nie kopci. Olej raczej schodzi sporadycznie - w grudniu go wymieniałem, to dolałem ostatnio ok. 2 tygodnie temu. Zauważyłem, że schodzi mi płyn chłodniczy. Ostatnio już myślałem, że nic nie mam, ale kiedy odkręciłem korek to tak jakby wróciło do 1/3 zbiornika. Oczywiście na kompie żadnych błędów, czyściutko. Auto też chodzi bardzo spoko, szczególnie po wymianie turbiny. Auto mam od roku, przebieg 290kkm, DPF nie wycinany (ale ani razu nie widziałem kontrolki od wypalania). EGR zaślepiłem dopiero niedawno na chwilkę, wyizolowałem też chłodniczkę spalin, ale przejechałem z nią tylko kilka km bo i tak dymiło + oprócz check engine wyskoczyła mi również kontrolka świec żarowych, więc się trochę ob***łem i chyba zaraz zrobię autko tak jak było wcześniej czyli chłodniczka jak wcześniej + odślepie egr. Chyba że muszę tak przejechać o wiele więcej km??? Rok temu zrobiłem chipa na 175 km / 400nm i autko do tej pory chodziło spoko. Wymieniałem tylko uszczelniacze na oringach bo podobno mam wyrobione gniazda w głowicy. Od razu wlałem też ceramizer do silnika. Możliwe, że jest coś nie tak z odmą, bo jak podczas odpalonego silnika odkręce wlew oleju, to jest dymek, telepie korkiem tak, że prawie wypada i trochę chlapie olejem. Z bagnetu też dymi. Na korkach nie mam żadnego masła, a podczas dodawania gazu, zbiorniczek wyrównawczy jest spokojny. Kolor dymu - jak dla mnie szary. Zapach jak dla mnie ciężki do określenia, ale tak intensywnie śmierdzący, że jak jakiś ziomek jedzie za mną rowerem, to słyszę jak mnie w myślach wyzywa Chyba mam też jakieś wycieki oleju, bo jak odkręce to pudełko z filtrem powietrza , to widzę że na dole jest trochę zarzygany olejem. Z ważnych rzeczy, to zanim zaczął dymić, ale kiedy już były problemy z odpaleniem - kiedy odpaliłem go z plaka, to jakimś cudem zapomniałem podłączyć rurkę z powrotem i auto mi ledwo jechało + wywalał błąd świec żarowych. Tak naprawdę dopiero później zauważyłem dymienie. Niestety głównie jeżdzę po mieście na niedogrzanym silniku, bo stanie w korkach itd.. Panowie, proszę o pomoc, bo już mam dość. Wydałem już prawie 3k i nadal d*pa... Na dniach znów oddaje auto do mechanika, żeby sprawdził mi turbine, odmę, chłodniczkę egr, katalizator, dpf i przepływomierz. O czymś jeszcze wspomnieć?
  6. Cześć, Szukam kogoś kto na terenie warszawy byłby w stanie wymienić przełącznik wycieraczek w celu odblokowania pełnego FIS'a. Przełącznik już nowy kupiłem. Z góry dzięki!
  7. Dzień dobry, Szukam ogarniętego fachowca, który pomoże mi rozwikłać problem poziomowania xenonów oraz wymieni czujnik świateł cofania. Ktoś coś? Z góry dziękuję:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...