Generalnie takie auto chciałem - pierwsze w moim życiu, nie pakuję się w gówno używki lub zamienniki po niskich cenach, ale ta część to kradzież bo odpowiedniki w standardowym A4 są tańsze a technologia to kawałek plastiku sprężyny i gumka, jedynie dopasowane do zderzaka i lamp (także ściema z tym S-Line).
Ja w swoim aucie wymieniłem wszystko co dałem radę tak aby spełnić jakieś minimalne normy bezpieczeństwa - hamulce i klocki ATE, nówki opony Nokian zima/lato itd. czyli władowałem kupę kasy (samochód miał być w pełni sprawny przy zakupie).
Niestety tak to jest z kupnem starego auta.
Następnym razem biorę auto w leasing i mam wszystko w nosie, nie będę musiał jeździć do mechaników krętaczy, wszystko w Asso będą robić i tyle.
Co do mojej osoby to mnie nie znasz i przez pryzmat Januszy mnie oceniasz, nie zarabiam mało ale jak mi ciągle coś wyskakuje to troszkę się już na to denerwuję, jak samochód kosztował mnie 31k a mam dołożyć 10k to raczej słabo.
Pozdrawiam śmieszka :)