Rosomak91
Pasjonat-
Postów
412 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
27O Rosomak91
Informacje
-
Imię
Tomasz
-
Miasto
Częstochowa
Auto
-
Model
A4 B6
-
Nadwozie
Avant
-
Rok produkcji
2002
-
Silnik
1.8
-
Kod silnika
AGN
-
Napęd
FWD
-
Skrzynia
Manual
-
Paliwo
PB+LPG
Ostatnie wizyty
1935 wyświetleń profilu
-
O ile dobrze kojarze samo otwarcie maski kasuje oznaczenie oil min na fisie - o ile o tej kontrolce mówimy.
-
Wszystko zostaje z ALT, wiązka i sterownik również. AGN wloty i wyloty ma praktycznie identycznie jak ALT. Wiązka, czujniki i sterowniki z ALT. Kolektor ssący z ALT, wydechowy też, ale mijają się śruby. Przeglądałem fotki z tamtego okresu i niestety nie robiłem konkretnych zdjęć. W misce coś tam rżnąłem kątówką. Będziesz wiedział co trzeba wyciąć jak już będziesz ją zakładać. Po prostu będzie coś wystającego o coś haczyć. Jakaś przegroda wewnętrzna.
-
U mnie turbo trze to jest zdecydowanie inny dźwięk, tutaj to jakby podkładka pod niedokręconą śrubką drgała - takie pierwsze skojarzenie A nie będzie to coś w skrzyni biegów? Sprawdź jeszcze to na biegu z zaciagnietym ręcznym - zrób w miarę duże obciążenie na tych konkretnych obrotach i przyjaraj trochę sprzęgło. Ewentualnie dziub do góry, koła na bok, bieg + gaz + hamulec i symulacja jazdy jak malowana.
-
Też masz regenerowany silnik z grupy wilk? Profesor nakręcił film o tego typu silnikach, jest na jutubach.
-
Ot u mnie może być i tam sama przyczyna - przygasają mi światła przy zmianie biegów.
-
Mam to samo z tym, że z problem się pogłębia ale zdaje mi się, że gdzieś mi albo olej albo ropa leci na pasek bo cały silnik od dołu upierdolony jak świnia po kąpieli w gnojówce. Płynne jak ropa ale wygląda jak olej. Jutro będę się bawić z tematem.
-
A4 B7 kolizja i compensa.
Rosomak91 odpowiedział(a) na Rosomak91 temat w Ubezpieczenia, odszkodowania, kolizje, wypadki
-
A4 B7 kolizja i compensa.
Rosomak91 opublikował(a) temat w Ubezpieczenia, odszkodowania, kolizje, wypadki
Czołem. Wczoraj miałem stłuczkę, jestem poszkodowany, odszkodowanie będzie płacić Compensa. A4 B7 w eslajnie. Stłuczka nie była jakaś wyjątkowo mocna ale szkody są całkiem pokaźne. Otóż z widocznych są to opona (kupiona cztery dni temu...), alufelga, błotnik (zamiennik założony dwa lata temu...), zderzak, lampa. Dzisiaj umówiłem się z zamówionym przez Compense rzeczoznawcą z firmy "VIG Expert" Zbigniewem L., który... nie widnieje na listach rzeczoznawców samochodowych... Mam rozumieć, że przyjedzie do mnie osoba, która przeszła szkolenie z obsługi aparatu i programu do sporządzania kosztorysu? Jeśli tak to już czuje jaka to zabawa będzie. Czy sprzedanie szkody jest sensownym wyjściem? Zdjęcia dodam w kolejnym wpisie. -
B9tke widziałem najbliżej z 2 metrów przechodząc obok, na zdjęciach i u profesora na podnośniku, ale co mi jeszcze przychodzi do sprawdzenia to podszybie i podłoga - nie jest ona zabudowana osłonami? Może tam się coś wala.
-
Ze dwie puszki masz pod autem. Nie wiem jak on tam konstrukcyjnie jest zrobiony ale może jakaś śruba sobie hula w środkowym tłumiku.
-
W b6 2.0 ALT w b7 2.0 BPW. Przed chwilą zaczął pasek piszczeć, może faktycznie coś się zaciera. Serwis klimy w lipcu tego roku.
-
Zostawię to tylko dla potomnych. Po ustawieniu pompek na te +/-220 stopni silnik pracował twardo, miał mniej pałera, więcej palił i miał wyczuwalnie większe drgania w całym przedziale obrotów. Od zakupu auta spalanie chwilowe wg komputera nie było większe niż 16l/100km, nawet przy pełnym bucie, a średnie spalanie było średnio 10% zawyżone względem dystrybutora. Po przejechaniu 2000 km z prędkością max 140km/h zalałem paliwa premium i przegoniłem go, doszedł do 210km/h i wtedy jakby się odblokował. Spalanie chwilowe zaczęło skakać do ponad 40 litrów, co już zaczęło boleć Podpiąłem kompa, korekta na 3ciej pompce była w granicach 1,20 w trakcie jazdy i około +0,8 na postoju. Biby na postoju -20/30 w trakcie jazdy do -50 - z wyjątkiem jednej pompki, która została najbardziej uszkodzona ostatnim razem i została poddana naprawie - tutaj jest od na postoju 0 do czasami -20 w trakcie jazdy. Wjechałem w garaż celem regulacji pompek, pierwsza i druga była bez zmian na około 220 stopni, trzecia i czwarta się rozjechała na 270 stopni. Wyregulowałem wszystkie na 180 stopni, silnik pracuje znacznie bardziej miękko, ma dobrego kopa, i pozostają tylko drgania w przedziale obrotów 1400-1800. Korekta na jednym z wtryskiwaczy to na postoju +0,56, w trakcie jazdy z reguły +0,82, czasami dochodzi do okolic 1. Biby pozostały jak wcześniej. Komputer przy nowych wskazaniach pokazuje prawdziwe spalanie - dystrybutor 6,608; komputer 6,7. Niebawem zamówię jeden wtrysk, podmienię ten pokazujący największe odchyłki i zobaczymy. Mam jednak obawy, że gniazdo pompki jest wyrobione, chodzi o dno gniazda, gdzie dolega podkładka pompki...
-
Z przyzwyczajeń z Be szóstki klime włączoną miałem non stop bo nie było widać różnicy w obciążeniu silnika, także ponad 120 tysięcy km przejechane z klimą i nigdy mnie to jakoś nie trapiło. Teraz Be siedem w dieslu i spadek średniego spalania jak i chwilowego jest bardzo widoczny - jadąc bez klimy to będzie blisko pół litra. Mało tego trzymając prędkość na równej, prostej, niepochyłej drodze po włączeniu klimatyzacji po jeden widać jak spalanie rośnie, po dwa widać jak auto zwalnia. Na postoju po odpaleniu klimy również czuć zwiększone obciążenie. W granicach prędkości obrotowych 1400-1800 obr/min silnik wpada w drgania (wina pompki) są one wyczuwalne na każdym biegu w tym przedziale obrotów. Praktycznie zanikają po wyłączeniu klimy - czuć je na postoju, ale w trakcie jazdy są niewyczuwalne. Mało tego, powyższe testy zrobione przy temperaturze 10 i później 3 stopni, zatem obciążenie klimy nie powinno być zbyt duże, a jednak zdaje mi się, że kompresor generuje duże obciążenie. Bez klimy szyby mi nie parują, temperatury są takie, że klimy nie potrzeba - czy mogę sobie jeździć bezkarnie na econ, czy bedzie to rodzić jakieś konsekwencje w niedalekiej przyszłości?
-
Dużo bierze paliwa. Przy podmiejskiej jeździe, spokojnej nie schodząc poniżej 2k obrotów dało rade spalić znacznie mniej jak 7 litrów, przy 140 norma była w okolicy 10 litrów (w zależności w którą stronę wieje wiatr). Najekonomiczniej w stosunku do prędkości wychodziła jazda w granicach 110km/h. Po zmianie na AGNa jadąc autostradą 110km/h na zbiorniku dało radę ponad 1100km, ale to była męczarnia. ALTy są dobrymi silnikami, nawet jak lubią wypić oleju. W połączeniu z gazem siadasz, lejesz gaz, benzyne, olej i jedziesz w piz*u.
-
No szkoda, bardzo szkoda. Zatem mam głowice do ALT do sprzedania