Skocz do zawartości

Fistashi

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Fistashi

Informacje

  • Imię
    Sebastian
  • Miasto
    Toruń

Auto

  • Model
    A4 B5
  • Nadwozie
    Avant
  • Rok produkcji
    1997
  • Silnik
    1.9 TDI
  • Kod silnika
    AFN
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Automat
  • Paliwo
    ON

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Fistashi

0

Reputacja

  1. Witam Was. Audi B5 1.9 TDI AFN Niestety nigdzie nie mogę znaleźć korka wlewu oleju do skrzyni automatycznej. Automat DMX (klasyczna skrzynia 4biegowa). Będę wdzięczny za opisanie dokładnej jego lokalizacji, a najlepiej zdjęcie poglądowe w którym miejscu się znajduje.
  2. Więc tak. Musi się rozgrzać, aby złapać temperature pracy, więc to normalne. To chyba Twoje pierwsze auto, które wskazuje spalanie? Zawsze ruszając, patrząc na spalanie chwilowe na wyświetlaczu, wartość będzie znacznie większa. Przełącz fis na wskazanie spalania sredniego, i będziesz wiedział ile Ci pali
  3. Cześć! Ostatnio dotknęła mnie niemiła sytuacja z moją Audi, która zaczęła strzelać fochy. Zaczynając więc od początku. Jakieś półtorej miesiąca temu, samochód zaczął szarpać w trakcie ruszania czy to po dłuższym postoju, czy nawet spod świateł. Uczucie, jak by z tyłu auto było do czegoś przywiązane i w skutek dodawania gazu, ruszało szarpiąc w przód, jak by doszło do zerwania niewidzialnej trzymającej je liny. Nie raz były to 3 szarpnięcia pod rząd, nie raz więcej, a na palcach jednej ręki policzę, ile razy auto zachowało się normalnie. Udałem się do znajomego, który posiada VAG'a, aby odczytać błędy. Okazało się wówczas, że żadnych błędów komputer nie pokazuje i w tym aspekcie, wszystko jest w porządku, natomiast zerkając pod spód Audi, odkryliśmy, że w małych ilościach ale jednak wycieka z niej olej, przez tworzące się na korku spustowym krople. Problem wyeliminowałem, jednak dalej auto zachowywało się jak we wstępie posta. Z biegiem czasu, problem zaczął narastać bez oznak, za to objawił się z impetem. 25-go grudnia, jadąc do rodziny trasę ~50km, zwróciłem uwagę że mozolnie przyspiesza, uczucie jazdy czołgiem podczas wyprzedzania, jakby straciła doładowanie, i pierwsza myśl, coś dolega samej turbinie, bądź jakiś problem z jej podłączeniami, jednak dojechać się udało właściwie bezinwazyjnie. Wracając tego samego dnia wieczorem, auto zgasło z powodu braku paliwa (uszkodzona płytka wskaźnika paliwa) no ale mniejsza o wskazanie. CPN, bańka, ropa zalana. Auto odpaliło normalnie, jednak nie chciała praktycznie ruszyć, gdy dźwignia była w pozycji "D" (od kilku dni poprzedzających miała ten problem, że trzeba było podnosić znacznie obroty, aby zaczęła się kulać - ale nie na tą skalę co wspomnianego dnia). Moc praktycznie spadła do zera, obecnie auto nie rusza, a ja nie mam możliwości odczytania w żaden sposób błędów. Jedyne co mi się udało od mniej więcej połowy drogi, to wrzucając "1", kulać się w granicach max 30km/h by w ogóle do domu dojechać. Eksperymentalnie spróbowałem skasować ew. błędy poprzez odłączenie akumulatora i jakoś zadziałało. Fakt, trzeba było znacznie podnosić obroty na zimnym silniku do 4-5tys, ale w końcu jakoś się zbierała. A teraz, kilka moich teorii. 1: Olej w skrzyni można wykluczyć (dokładniej jego brak), bo nawet gdyby zabrakło, to sądzę, że auto i tak by ruszało do przodu, czy to na lewarku w pozycji "D", czy której kolwiek innej. Jego wymiana, sądzę że nic nie da, jako że nie w nim, tudzież jego braku tkwi problem 2: Turbina wydaje mi się również do wykluczenia, bo jak wyczytałem gdzieś w czeluściach internetu, powinna normalnie ruszyć i nie powinno być problemu, z rozpędzeniem do ~60km/h 3: Uszkodzenie skrzyni wydaje mi się mało prawdopodobne, bo z opinii które znalazłem, wynika iż trzeba się mocno napocić, aby ją zajechać. Po za tym, po wrzuceniu wstecznego, samochód zachowuje się normalnie, Choć fakt, najczęściej eksploatowane, co w sumie oczywiste jest podczas jazdy do przodu, zatem mimo podejrzeń że to nie skrzynia, to myślę, iż ostatecznie, mogło dojść do swoistego hmm zablokowania adekwatnych przekładni, które za jazdę w przód odpowiadają. 4: W najgorszym przypadku, jest to dwumasa/jednomas* na tyle świadom nie jestem co siedzi, aczkolwiek nie wydaje żadnych dźwięków w postaci głośnego tarcia, tudzież słyszalnych luzów/obijania, co na uszkodzenie mogłoby wskazywać. Jak wrócę, sprawdzę moduł komfortu, w związku ze znalezieniem informacji o nim, jako możliwym prowodyrze zdarzeń. Po za tym, jakieś rady? Sugestie? Ktoś się spotkał z tym? Co jeszcze mogę sprawdzić? Taka mała wskazówka, dla osób które będą odpowiadały na ten wątek. Zapewne jak większość, wychodzę z założenia że należy zaczynać weryfikację od rzeczy najmniejszych, bo to w nich może tkwić problem, przechodząc do tych "grubszych - bardziej kosztownych". Zatem proszę, aby osoby odpowiadające rzetelnie, znające temat, uszanowały tą kolejność i w niej wskazywały możliwe rozwiązania, pomysły, bez rzucania krótkich słów pokroju "zmień skrzynię", "dwumas do wymiany", tym bardziej że znalazłem filmik (akurat z TipTronickiem ale problem taki sam jak u mnie), gdzie właśnie była informacja o module komfortu (wilgoć). Szczęśliwego Nowego Roku! @edit: silnik pracuje równo, poprawnie wchodzi na obroty i je utrzymuje bez falowania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...