To jasne, że wina jest po stronie producenta ale sprzedawca pośredniczy w procesie reklamacji a z tym byl problem. Ewidentnta wina paska bo po podmianie na stary wszystko idealnie:
0f726460-7df9-40a1-83ba-1f21f23e657a.MP4
Sprzedawca robi ze mnie idiote, że na pewno źle złożone, że nie wiem jak działają reklamacje, że on będzie miał problem z księgowościa a co mnie to interesuje auto mam rozebrane na podjeździe gdzie kolejnego dnia potrzebuje jechać w trasę a ten każe mi całość rozbierać włącznie z pompą wody i odesłać na swój koszt bez gwarancji, że odzyskam pieniądze. O tonie rozmowy w ogole nie wspominam. Generalnie podejście: mam to w d*pie - radź sobie. To chyba nie tak powinno wyglądać?
Teraz pasek gates, niestety musiałem go kupić a swój koszt.