Witam forumowiczów. Przy wymianie filtra oleju zauważyłem bardzo dużo opiłek aluminiowych (link do galerii dysku google: https://drive.google.com/drive/folders/1dx15KJmS6SG7vNr632IVGxOCByWRSQF7?usp=sharing ). Od razu zdecydowałem się na rozebranie silnika. Rozbierając nie natrafiłem na nic szczególnego, prócz bardzo lekko przytartych panewek wału korbowego, które wymienię. Panewki korbowodowe w super stanie i nie wymagają wymiany. Doszedłem do głowicy i odkręciłem górę, żeby zdjąć wałki. Po wyciągnięciu wałków moim oczom ukazał się taki obraz (zdjęcia robione w kolejności -> od ściany grodziowej w kierunku przodu, pierwsze wałek wydechowy, później ssący. (link do galerii dysku google: https://drive.google.com/drive/folders/1TY0PmvzcTchs_dR-jSXTROjsC78bp2Ol?usp=sharing )
Głowice oddam do firmy specjalizującej się w obróbce, w celu stwierdzenia czy coś jeszcze można coś z tego zrobić, aby się upewnić. W mojej ocenie wżery są tak głębokie, że nie ma co ratować. I od razu dwa pytania z mojej strony. Czy ktoś z was miał taki sam przypadek? Jaki byłby koszt kupienia całej głowicy z wałkami/wałkiem wydechowym (bo może wałek ssący jest do uratowania, ale jestem raczej pesymistycznie nastawiony)
Dodając jeszcze, jakaś część opiłków może pochodzić z przytartej panewki oporowej wału korbowego oraz lekko przytartej osłony łańcucha pompy oleju. Ale taka ilość jest dla mnie dość mocno zastanawiająca.