Skocz do zawartości

SoMeS

Pasjonat
  • Postów

    3267
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SoMeS

  1. nie pytajcie jak on jest trzaśnięty ale płyn ucieka szybciej niż go wlewam hehe jest jakiś problem z wyciąganiem tego zbiorniczka do oględzin? a ten co wysłałem byłby dobry w razie potrzeby?
  2. Witam.. Potrzebuję zakupić zbiorniczek płynu od spryskiwaczy ponieważ mam dziurawy... Czy ten tutaj będzie odpowiedni? http://moto.allegro.pl/item441021266_zbiorniczek_plynu_spryskiwaczy_pompka_audi_a4.html Moja niuńka to 98r. :gwizdanie:
  3. nie ważne już co to jest... ważne że wszystko gra i działa jak należy... :> PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE TEMATU i DZIĘKUJĘ
  4. szczerze mówiąc to nie wiem tak mi się wydawało że jakiegoś zaworka a jak nie tego to jakiego? :gwizdanie: ciekawostka... dziś po którymś z kolei usuwaniu tego błędu nie pojawił się on ponownie... próbowałem już kilkanaście razy przejechać się gdzieś zgasić zostawić auto znowu odpalić i wszystko chodzi jak należy. Jak to się mogło stać?
  5. dzięki spanky ale przy v-max 120km/h aktualnie to za długo bym do Ciebie jechał Czy jest ktoś kto po koleżeńsku by podpiął moją niunię pod vag'a? :gwizdanie:[br]Dopisany: 17 Wrzesień 2008, 12:57_________________________________________________Udało się !! :> ....po podpięciu pożyczonego od znajomego vag'a... Okazały się rzeczy następujące... 1237 - zawór odcinający paliwo - N109 - uszkodzenie mechaniczne 575 - ciśnienie w przewodzie dolotowym - różnica doregulowania - BŁĄD SPORADYCZNY Zacząłem więc eksperymentować z vag'iem... Po usunięciu błędów okazało się że.... Niunia znowu się obudziła Przypomniałem sobie znowu co znaczy tyle kucy pod maską Radość niestety trwała do zgaszenia samochodu i uruchomienia go ponownie... Powrócił "mół" Podpiąłem więc ponownie auto pod vag'a i okazało się że już za każdym razem pojawiał się błąd 1237... Narazie wpadłem na sposób usuwania tego błędu przed każdym odpaleniem auta I tutaj moje pytanie... Czy to znaczy że muszę wymienić ten zaworek N75 i wszystko będzie w porządku?
  6. rozumiem... domyślam się że diagnoza za pomocą vag'a i ewentualnych oględzin? w takim razie jakie są koszty przeszukania mi samochodu w poszukiwaniu dziury przez którą ucieka moc? ile ludzie za to kasują? bo nigdy czegoś takiego nie robiłem w dalszym ciągu mam nadzieję znaleźć jakiegoś klubowicza chętnego do pomocy :gwizdanie:
  7. a orientujesz się może jak by mnie "wycenili" za samo zlokalizowanie źródła problemu??
  8. spanky w takim razie co to dokładnie za czujnik jest? gdzie go zlokalizować i jaki jest ewentualny koszt? wojtekce myślisz że można coś zepsuć samemu czyszcząc? super zdolności mechanicznych nie posiadam nie znacie kogoś kto by mi to na śląsku dobrze zdiagnozował? bo nie wiem jak inaczej do tego dojść... a możliwości jest przecież wiele
  9. czyli masz na myśli regenerację? bo nie do końca jestem jestem w temacie... a jeżeli to gdzie to można w miarę tanio i zarazem dobrze na śląsku zrobić?
  10. spanky a Twoja teza może być też przyczyną zaniku mocy? czujnik temperatury? wojtekce chodzi Ci o łopatki? turbo mam wrażenie chodzi jak należy
  11. Witam Szukam osoby z okolic Gliwic/Knurowa która pomogła by mi zdiagnozować problem, najlepiej z pomocą komputera bo wiem że bez tego się nie obejdzie. Problem dosyć powszechny. Mianowicie zanik mocy. Miałem już kiedyś coś takiego ale okazało się że przyczyną był pęknięty wężyk doprowadzający powietrze do turbiny. Wymiana w zupełności wystarczyła. Tym razem to raczej nie to... Turbina śwista w pełni wydaje mi się prawidłowo... Katalizator już wycięty więc zapchać się nie mógł... Dymu za sobą nie zostawiam.... Przepływka na 99% dobra... Dziwnym objawem prócz braku mocy jest również to że silnik mi sam lekko "przygazowuje" przy odpalaniu... Tzn w momencie kiedy odpalę samochód obroty podskakują do 1500-2000 i spadają do normy. I tak prawie przy każdym opdaleniu Wiem że tematów tego typu były setki, ponieważ przestudiowałem je chyba wszystkie, ale głównie chodzi mi tutaj o kogoś kto ma możliwość mi fachowo pomóc i się spotkać to zobaczyć. Sami wiecie co to za ból AFNik bez mocy cry Za sugestie i propozycje z góry dziękuję i pozdrawiam gwizdanie
  12. Witam wszystkich po dłuższej przerwie spowodowanej.... Wiemy czym Szukam osoby z okolic Gliwic/Knurowa która pomogła by mi zdiagnozować problem, najlepiej z pomocą komputera bo wiem że bez tego się nie obejdzie. Problem dosyć powszechny. Mianowicie zanik mocy. Miałem już kiedyś coś takiego ale okazało się że przyczyną był pęknięty wężyk doprowadzający powietrze do turbiny. Wymiana w zupełności wystarczyła. Tym razem to raczej nie to... Turbina śwista w pełni wydaje mi się prawidłowo... Katalizator już wycięty więc zapchać się nie mógł... Dymu za sobą nie zostawiam.... Przepływka na 99% dobra... Dziwnym objawem prócz braku mocy jest również to że silnik mi sam lekko "przygazowuje" przy odpalaniu... Tzn w momencie kiedy odpalę samochód obroty podskakują do 1500-2000 i spadają do normy. I tak prawie przy każdym opdaleniu Wiem że tematów tego typu były setki, ponieważ przestudiowałem je chyba wszystkie, ale głównie chodzi mi tutaj o kogoś kto ma możliwość mi fachowo pomóc i się spotkać to zobaczyć. Sami wiecie co to za ból AFNik bez mocy ;( Za sugestie i propozycje z góry dziękuję i pozdrawiam :gwizdanie:
  13. dla lepszego zoobrazowania Ci sytuacji dodam, że jeżeli chodzi o ubezpieczalnie to... dostałem tyle co może na 1/3 moich kosztów... samochód praktycznie zrobiłem z własnej kieszeni... a z nimi zaczynam od przyszłego tygodnia walkę na drodze sądowej... rzeczoznawca biegły sądowy który był już u mnie 2 razy wyśmiał ich.... ale do rzeczy... jeżeli chodzi o sprzedaż samego samochodu to z tym raczej problemu nie będzie bo owszem mam ofertę... z tym że nie zadowala mnie ona w żadnym stopniu biorąc pod uwagę to co w niego poszło i za ile został kupiony... mowa tutaj o kwocie rzędu 15k przez osobę która od początku śledzi jego losy u mechanika (taką oferte dostałem jeszcze przed pomalowaniem go)... tylko zastanawiam się co ja mam z tą kwotą później zrobić? nie mogę sobie pozwolić na to żeby sprzedać samochód i zostać bez środku transportu a nie chcę też kupować byle czego... najlepiej by mi pasowało kupić kolejną a4...
  14. krismikolow co rozumiesz poprzez stwierdzenie, iż na "90% złoży się tak samo"? mi generalnie nie zależy na tym czy samochód jest wypadkowy czy nie... tylko czy stan techniczy po takim strzale będzie mógł być znów idealny? nie małe pieniądze już w niego włożyłem i w zasadzie to pozostało mi tylko to prostowanie... w ciągu najbliższych kilku godzin będę wiedział, z tym że mechanik mój jeszcze przed postawieniem go wczoraj na płycie powiedział mi że lepiej go odrazu sprzedać... :/
  15. właśnie o tym myślałem czy samochód czasem przy następnej (odpukać) niewielkiej stłuczce nie poskłada się jak harmonijka... nie wiem już sam czy jest sens w niego więcej inwestować czy poprostu wypucować i sprzedać...
  16. tylko z tego co wiem to konstrukcja chyba mocno straci na wytrzymałości po takim "naciąganiu".... tym bardziej, że trza go było prostować z obu stron bo po wyprostowaniu jednej poszło na drugą... mam nadzieję że nie pójdą spawy... dziś wieczorem będę miał już obraz całkowity to nastukam tu coś więcej... Jacek895 mechanikowi ufam w pełni więc nie ma potrzeby go sprawdzać, jeżeli coś będzie nie tak to będę wiedział o tym pierwszy... a myślisz że jest szansa nim jeszcze bezpiecznie i tak jak przed wypadkiem jeździć? Pozdrawiam
  17. hmm tak masz rację... z tym że gdybym się pomylił i coś źle napisał wówczas tych pseudo znawców by się tu znalazło kilkudziesięciu.... autko drugi dzień dziś nastawiane na płycie i nie wydaje mi się bym miał nim jeszcze jeździć... zrobię go i sprzedam możliwie najszybciej... tak więc przyjdzie mi się pożegnać z AFN'em ;(
  18. Witam.. Na finishu napraw po wypadku jaki miałem (zderzenie czołowe - 70km/h) okazało się że trzeba będzie prostować płytę.... Problem wyszedł przy dokręcaniu wachacza (tego z 3ma dziurami) 2 dziury pasowały a 3ciej brakowało... 3cm Na jutro mam umówione "naciąganie' i zobaczymy co z tego dalej wyniknie... Teraz moje pytanie... Na czym w ogóle polega takie prostowanie? Jak to wygląda cenowo? (google tym razem mi nie pomogło) i Czy samochód który dostał takiego dzwona będzie nadawał się by nim jeszcze bezpiecznie i zarazem szybko jeździć? nie jestem kierowcą spokojnym i wiem że ciężko mi będzie się ograniczać nawet jeżeli zostanie to zrobione dobrze. Do znawców tematu także nie należę więc będę wdzięczny za sugestie i opinie.... Pozdrawiam Widzę że ciężko komukolwiek napisać tu coś konkretnego myślałem że forum to służy także czymś więcej niż tylko próbą wytknięcia komuś co zrobił źle z autem - pomocą.... widocznie się myliłem...
  19. niech wypłacą 2/3 z tego to będzie dobrze... mam dobrego prawnika :>
  20. całkiem możliwe że samochód pójdzie pod młotek zaraz po zrobieniu.... tym bardziej że już otrzymałem odpowiednią ofertę Yates źle szukasz :> patrz tutaj... http://moto.allegro.pl/18064_b5_1995_2000_.html?id=18064&shops=0&hide_categories_form=0&motoad=0&state=0&city=&view=gtext&order=t&buy=0&listing_sel=2&listing_interval=7&price_from=&price_to=&a_text_i[1][0]=1998&a_text_i[1][1]=1998&a_text_i[4][0]=&a_text_i[4][1]=&a_text_i[5][0]=1900&a_text_i[5][1]=1900&a_enum[12]=3&a_enum[13]=all&a_text_i[14][0]=110&a_text_i[14][1]=&a_enum[15]=all&a_enum[16]=2&a_enum[178]=1&a_enum[199]=1&a_mask[200][128]=128&change_attr=Poka%C5%BC do tego dolicz to co w nią włożyłem i wychodzi... nie ważne w każdym bądź razie się mylisz ...następne w kolejności a6?
  21. nie wiem naprawdę nie mam zielonego pojęcia na ten temat dlatego miałem nadzieję dowiedzieć się coś więcej od was - osób które miały z tym już jakąś większą styczność.... miałem już kiedyś podobne zdarzenie z moim samochodem ale wtedy to mój ojciec miał wypadek i on tam wszystko załatwiał
  22. ten niezależny rzeczoznawca jechał na podstawie ASO Audi... poduchy na szczęście nie wywaliły ale napinacze pasów strzeliły.. YATES 17? to chyba aż takim dobrym znawcą rynku nie jesteś :>
  23. Kolejny Maniak A4 Wita
×
×
  • Dodaj nową pozycję...