Myślę, że właśnie Andrzej nie ma nic do stracenia. Jak wygra, to powiedzą, że to w końcu zamknie usta wszystkim mędrcom, którzy spisali go na straty. Jeżeli przegra, to powiedzą, że w końcu Andrzej ma już swoje lata, a Tomek został mistrzem świata nie przez przypadek.
Tak, czy siak konto zostanie zasilone.
poza tym wszystkim wydaje mi się, że tu wcale nie chodzi o kasę, ani nic w tym stylu. Zdaje mi się, że ta walka ma promować Adamka w wadze ciężkiej.
Co by nie było, mam nadzieję obejrzeć kawał dobrego boksu.