Dzięki za komentarze, jutro więcej bo oczywiście myjnia itd. A już dzisaj przygoda mała po drodze. (z oczu pasażera) czyli syna-mnie
Wyprzedzanie 2 czy 3 aut- standart, zjeżdzamy na prawą stronę i dalej na przód. 170 około na liczniku a przed nami jakiś stary golf (może 2-3) ale jeszcze teraz ledwo go widać. DOjeżdzamy, lekka redukcja prędkości i wyprzedzamy. A jechał golfik może 30 na godzię i nagle hamulce i w lewo a my prawie po jego lewej i 80-100 na zegarach. Hamulce, kontra w prawo, pół metra po ziemi koło drogi i nic się nie stało. A ten *&%$!!wys&!! nawet kierunku nie dał w lewo i skreca... Normalnie szczena opada. Wniosek- nawet dobry kierowca może mieć wypadek przez takiego... Już nie koncze... No i drugi wniosek: świetne auto, utwardziło niesamowicie zawieszenie, poszedł jak po sznurku i brawa dla niego za to :idea: :!: :idea: :razz: