Skocz do zawartości

woj-o

Pasjonat
  • Postów

    372
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez woj-o

  1. Hej.

    Chyba się inaczej zrozumieliśmy.

    Że lampki mają podświetlenie to wiem.

    Ale lampki z przed lifta nie miały więc trzeba ciągnąć kabel z podświetleniem (prądem) - i to w ostatnich postach opisywałem.

    Kostka lampki przed liftowej to 3 kable, po-liftowej to 6 kabli.

    Jeżeli wiesz co znaczy który kabel to chętnie bym zobaczył - rozgryzłem zasilanie i stałą masę ale mam jeszcze 4 ;) (krańcówka drzwi i masa/zasilania podświetlenia to pewniaki ale co robią jeszcze 2??) i nie jestem pewien po co aż 6 kabli.

  2. Manny - ja kombinowałem tak że: podświetlenie przycisków na drzwiach jest stałe to i w lampkach będzie stałe - a to dlatego że nie świeci po oczach kierowcy więc nie ma po co tego przyciemniać (i to świeci zawsze bo zawsze lampki działają - podświetlenie przycisków tylko przy włączonych światłach)

    Nie wiem jak jest w lifcie (czy regulowane czy nie).

    Co do podłączenia lampek to jeszcze na 100% nie wiem czy to rozgryzłem, na razie chce mieć "wystawioną" instalację.

    Czyli ładnie muszę sobie prąd do oświetlenia wziąć (no bo reszta jest i na starej kostce).

    Auto i tak stoi bo śrubek brak - zaczynam się zastanawiać po kiego grzyba robili to przetłoczenie w podsufitce ;)

    P.S. Podświetlane nawiewy fajna rzecz ale w tam aucie miałem nie rzeźbić... wystarczy jeden cudak.

    I bym się nie brał za ta podsufitkę gdyby nie "Audi quality" oryginalnej podsufitki co to sobie obwisła...

    Tera dumam na innym problemem:

    po zapaleniu dymi (puszcza baka- to jest OK) a potem na jałowych dymi i dymi. Jak się przejadę tak 1km to przestaje. Macie jakieś dobre typy co to może być?

    Wtryski wymieniłem na inne (używane) - to samo (moje podobno otwierały się przy 150 atm (pierwsze stopień) i sa onagarowane na czarno same końcówki.

  3. Fotek na razie brak bo co tu focić - rozbabrane auto ;). Z rozbiórką problemów zwykle nie ma - zresztą całą tą zabawę można tylko w Avancie robić bo jak wyjąc podsufitkę z sedana nie łamiąc jej lub nie wyjmując szyby to nie wiem.

    Generalnie d*pa zbita - w marketach takich blachowkrętów nie ma.

    Mam nadzieję że w jakimś normalnym sklepie metalowym się da coś takiego kupić - jak nie to będzie nieciekawie.

    Przemyślałem sprawę z elektryka - to co napisałem wyżej to prawda ale jednak trzeba się podpiąć pod instalację oświetleniową (czyli szukamy kabelka).

    Powód prosty - technicznie najłatwiej wziąć prąd z zacisku 75X ale jest problem to zacisk wysoko-prądowy a bezpiecznika brak - jakby nie daj boże coś się z tymi lampkami stało to instalację spali.

    Ktoś może wie która wtyczka i który kabelek przy słupku lewym to oświetlenie (czy to guzików w drzwiach czy przycisków na konsoli) ?

  4. Operacja w toku.

    Są pewne problemy:

    - co prawda tchórzołapki są takie same ale ich mocowanie już nie. Inny jest profil podsufitki i w polifcie są "dystanse" do mocowania; przy okazji zmiana śrub z blachowkrętów na maszynowe.

    Da się to objeść ale trzeba nawiercać auto bo inaczej nie ma jak ustalić tych dystansów ( a składanie tego bez punktów ustalających to hmmm jak ktoś trafi ze śrubami mając 3 ruchome niezależne części ( i schowany pod podsufitką dystans) to konia z rzędem (a trzeba to zrobić 8 razy ;) ).

    Na razie mam problem z tymi śrubami - gwintować u nas nie ma czego (jest tylko cienka blacha, gwint maszynowy się zerwie) - więc trzeba zmienić blachowkręty na dłuższe.

    Dziś udało mi się Prakitera odwiedzić i nic z tego co mieli nie podchodzi albo za krótkie, albo jak wystarczająco długie to za grube.

    To samo się tyczy uchwytów do siatki bagażnika - są dystanse i punkty ich ustalania (a tego nie ma w przedlifcie) - tutaj przynajmniej problemu ze śrubami nie ma - są takie same.

    (dlatego te mocowania opisałem jako płaskie - nie wystają z podsufitki bo podsufitka bardziej "wchodzi" do środka).

    Kształt samej podsufitki po zewnętrznym obrysie jest taka sama - podejdzie.

    Inaczej jest tłoczona ta nowa:

    mówiąc obrazowo na głowami będzie węziej, bo jest taki poziomy dystans przy dachu od strony drzwi i dopiero potem się ona unosi (to jest około 2cm dystansu) - stąd inne mocowania tchórzołapek.

    Plastiki (osłony słupków są takie same aczkolwiek zrezygnowano w polifcie z niektórych zaczepów (np brak jednego na tylnym słupku bagażnika w porównaniu do przed liftu (akurat w tą stronę to nie przeszkadza ;) )

    Zabawy co niemiara bo wszystkie cztery mocowania pasów do odpięcia (osłony słupków zmieniam bo kolor inny całości) - czyli progi odpięte.

    Z elektryką nie jest źle, ale żeby było bardzo ładnie to by trzeba całkiem zdemontować ori instalację do przedniej lampy (czyli deska won). Aż tyle czasu nie mam więc się dopnę z nową instalacją przy słupku do tej ori + oświetlenie przycisków.

    zasilanie przycisków na drzwiach w przedlificie nie jest regulowane i jest włączone przy przekręceniu kluczyka.

    To trochę upraszcza sprawę bo potrzebny po prostu + po stacyjce (a nie kabelek który wychodzi z potencjometru).

    Na razie tyle wieści. Jutro mam ambicję doprowadzić to do końca...

    Ech a niby "tylko" podsufitka ;) a tu całe auto leży obok :D

  5. Planuje się za to zabrać w tą sobotę - pogoda dziś mnie skutecznie zniechęciła do czegokolwiek.

    pociągnięcie kabli to nie problem - chodzi w sumie tylko o zasilanie podświetlenia.

    Jeżeli użytkownicy polifta by powiedzieli czy regulacja natężenie tego podświetlenia też dotyczy lampek to by było wiadomo jaki kabelek ciągnąc.

    PS. wolałbym znaleźć coś przy słupku niż rozbebeszać kokpit ;) (znowu)

    Plan B = podpięcie podświetlenie na stałe do +12V (będą mocno świecić) ale wtedy robię 3cm mostek na kostce i po sprawie.

    Większy problem to rozgryzienie złączek na tych lampach - jest ich sporo więcej niż w przed-lifcie.

    Na razie chyba mam tylną lampę (do bagażnika) rozgryzioną (metodą miernika i baterii 9V) (ale nie mam złączki a lutowanie na stałe jakoś mi się nie uśmiecha.

    Co do mocowań to:

    - tchurzołapki ;) są takie same na oko (tzn mocowania)

    - daszki też z jednym wyjątkiem:

    - moje miały podświetlane lusterka - w polifcie takich nie było. Światło było (opcjonalnie) z podsufitki (dodatkowe lampki) - co znaczy że albo stracę podświetlane lusterka albo daszki będą w innym kolorze od reszty podsufitki ;) ) - i tak końcówki uszczelek będą inne więc co mi tam.

    - inaczej są mocowania do siatki bagażnika (tej pionowej)

    - przed liftem mocowania te odstają od samej podsufitki

    - po lificie są w tej samej płaszczyźnie (są bardziej płaskie)

    - sama siatka powinna spasować bo ma sprężynujące te bolce i trzeba był jak trochę ściskać żeby weszła

    Moje obawy również budzi ilość miejsca przy bagażnikowej lampce.

    Przed liftem pod anteną był wzmacniacz radia - z tego co wiem po lifice przeniósł on się w inne miejsce (jak nieprawda to poprawcie mnie) i szybki rzut oka -> wytłoczenie w tym miejscu przed liftem jest większe niż w podsufitce poliftowej. Mam nadzieję ze jednak to upchnę (u mnie sprawę gmatwa fakt że mam nie ori antenę wiec wzmacniacz jest "osobno" a nie robi za podstawę anteny).

    To tyle rozważań teoretycznych - jak w sobotę plan wypali i będzie pogoda OK to postaram się wrzucić trochę fotek.

  6. Mam ten sam problem - nie da się przykleić - potwierdzam to co inny mówili - gąbka między materiałem podsufitki a wytłoczką się kruszy i parcieje. Przykleisz materiał to gąbki która i tak odpadnie, przy okazji materiał jest na tyle cienki że cały ten butapren będziesz widział w aucie jako piękne czarne plamy ;).

    Próbowałem to kleić - efekt gorszy niż wisząca podsufitka - jedyny sposób to zdarcie gąbki i klejenie to wytłoczki, ale wtedy będzie "nierówno". Dlatego teraz jestem w trakcie zmiany tej podsufiki.

  7. z tego co ja widziałem to mocowanie są inne przed liftem (ucha w nadwoziu wchodzą w otwory w kanapie) natomiast w polifice są bolce wystające z nadwozia (ze strony słupka) i one wchodzą w szczelinę w kanapie (która jest otwarta z boku).

    Patrzyłem na to ze 1 minutę zdziwiony że takie pierdoły zmienili, więc trudno mi powiedzieć czy da się to przerobić - możne być problem, bo boczki bagażnika też są z tego powodu inne.

  8. Co do mocować to niedługo będę wiedział.

    Co do lampek to sprawa nie jest oczywista - w polifcie złączki do lampek mają 5+ kabli . przed lifte 3 kabelki (oczywiste: plus, masa stała i krańcówki drzwi).

    W polifcie dochodzi podświetlenie przycisków lampek , plus lampka na tylne siedzenie jest zasilana z wiązki przedniej lampki (a nie z boku przez słupki).

    Koniec końców bez przeróbek instalacji się nie obejdzie (choćby dociągniecie podświetlenia - bo jest regulowane).

  9. Też ćwiczyłem problemy z Win 7 54 bit.

    XP Mode działa ale bardzie kiepsko - VMWare Server i PLayer jest lepszy ale i tak latency trzeba na USB ustawić na około 13 i ze stabilnością nie jest rewelacyjnie (np z klimatronikiem już się połączyć nie udało).

    Z silnikiem tak ale w zależności od humoru zrywało połączenie po 1 minucie a czasami po 5.

  10. a lejące wtryski nie spowodują kopcenia na niebiesko - olej napędowy to też olej.

    W benzynie niebieski dymek = pali olej ma sens, w dieslu to tylko jedna z możliwości.

    Olej silnikowy spala się raczej na jasno niebiesko, a niespalona ropa na ciemno niebiesko - no i zdecydowanie inny zapach.

    Turbina, uszczelniacze - wszystko możliwe ale też wtryski a w ekstremalnym przypadku również i pierścienie na tłokach (ale wtedy by znikało więcej oleju z silnika)

  11. Hej.

    Możesz napisać które jeszcze sekcje pomierzyć?

    Wczoraj co najwyżej mogłem sobie 013 poogladać stojąc całe 4km w korku

    (akurat wczoraj było +0.3, -0.7, +0.05 ).

    Pocieszająca sprawa z przepływką - mój egzemplarz niestety troche zaniedbany był (włoski na wodzie śmigał - musiałem płukać układ chłodzenia, nagrzewnica zardzewiała i miałem potop wśrodku (dlatego tak narzekam na czujnik temp na dole układu - wylało mi 3 litry z układu a na blacie ciagle prawidłowo 90st ;) ).

    Ale z racji pochodzenia buda nie wie (no nie wiedziała) co to zima ;)

    Co do spalania to koledze 110KM pali to samo lub więcej, znajomemu taksiarzowi podobnie (7-7.5 - ale oni ciągle na ciepłym silniku śmigają), więc na Wrocław chyba norma.

    W korku jeżdżę płynnie, spokojnie, czasami jak trzeba te 90km pogonić to i 4 tysie na II biegu dostanie, ale nie ma to wpływu na spalanie większego niż +-0.4 litra (max spalanie w zimie to 8.3) - na trasie pali 5-6l.

    To że odcinki jakie robię to max 5km to też nie pomaga :).

    Stacje różne (paliwa też) spalanie to samo.

    Fakt mam problem z hamulcem z tyłu (trzyma lekko cholera na zimno bo auto pod koniec toczenia wyraźnie jest hamowane) - to może dawać mi w tył trochę na spalaniu (licze 0.3l), po rozgrzaniu jest lepiej.

    Tutaj znowu jak będzie cieplej to go przejrzę - był w nim uszczelniacz tłoczka wymieniany i chyba ten nowy jest ciaśniejszy (no albo jakis geniusz go odwrotnie założył ;) ).

  12. Hej filtr zmieniany jakieś 5-7k km temu (niecały rok a w rok mi wychodzi do 9k km).

    Jutro spróbuje coś powalczyć ale nie obiecuje bo to piątek - wtedy we Wrocku jest sajgon na ulicach.

    Przepływkę myć Kontaktem U do elektroniki? - może być brudna - 2.5 roku temu (są log na forum VAG ;) ) - mierzyła OK tylko turbo nie domagało (pewnie przez kata przypchanego). Ale przed kupnem TDI'ka się naczytałem że w tych silnikach to przepływka co roku do wymiany :)

    Tak żeby jeszcze jedną rzecz dodać - przez te 2.5 roku autko zaczeło palić zamiast 7.5 około 8.3-8.5 na mieście - winowajcę ustaliłem na wtryski odgórnie - nie mam porównania do innych TDI, ale mój silnik dosyć długo się nagrzewa - termostat może się przycina (są dnia że zagrzeje się w 6km do 60st a są takie co i po 3 ma 60st - obie sytuacje to miasto-korki czyli prędkośc max 40-50kmh i raczej delikatne traktowanie) - wentylator na wisko i tak się kręci cały czas praktycznie (i tak był od początku - wisko da się ręką obrócić z lekko-średnim oporem).

    Dzięki za podpowiedzi.

  13. Wiem jak się robi logi, tylko że w mieście jak jest ślisko, samemu trochę trudno cisnąć na III - jak dziś wieczorem nie przymrozi to spróbuje od początku poza miastem - niestety trudno mi te 1.5 godziny po pracy wygospodarować, dlatego składałem to w kilku dniach.

    Temperaturę udało się uzyskać choć przy normalniej jeździe na odcinkach do 8 km nie dogrzeje do 90st (pewnie termostat ale przy tych temp nie mam ochoty nawet patrzeć jak go odkręcić - niemieccy geniusze zamontowali go na samym dole układu chłodzenia - tak samo jak czujnik temperatury zresztą :wallbash:).

    [br]Dopisany: 12 Styczeń 2011, 11:00_________________________________________________OK - dziś się udało - nie było ślisko i auto miało lepszy dzień - nie przeładowało :)

    Zrobiłem wszystkie logi od początku żeby były z tego samego dnia

    Oto wyniki działań:

    Grupa 003BS:

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/78471c94d88529c7.html

    Grupa 003:

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/01eaba0459fc253b.html

    Grupa 008:

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/144e2e6bff78e24c.html

    Grupa 010:

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b0ac275fe442d071.html

    Grupa 011:

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/49bfd46f46c91988.html

    Grupa 013:

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/14b42b63ec7bda93.html

  14. Hej dziś się prawie udało zrobić dynamiczne:

    oto grupa 003 i 015

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0eab383ff2f4ba4c.html

    oraz 003 i 008

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ad367a3108ac7abc.html

    Wyraźnie widać że MAF tnie dawkę.

    Ale tez widać wartość specified na poziomie 750.

    Jutro przegladnę czujniki temperatury - tak dla porządku.

    A przy okazji w AHU czujnik ciśnienia (atmosferycznego) jest w ECU czy na zewnątrz?

    W obu przypadkach przeładował przy około 3800 obr na III biegu.

    Niestety nie logowałem wtedy grupy od ciśnienia (mało czasu - jutro dorobię - myślę że problemem jest gruszka przy turbinie - zacina się lub zbyt słabe sterowanie podciśnieniem - N75 raczej sprawny (nowy założony 1.5 roku temu)).

    Co do dawek korekcyjnych to myślę że te minusy są z tego powodu że po sprawdzeniu wtrysków nie włożyli ich w tej samej kolejności co były.

    W tej chwili na ciepłym (77st wg VAG) silniku 1 i 4 są na + (1szy +1.6 4ty +0.7) natomiast 2 na -0.7.

    Widać tą zmianę przy obrotach 1000-1100 na IV biegu (ciut nierówno przyśpiesza - wcześniej tego nie miał)

    Wg tych sprawdzających (polecany zakład w sobótce - choć ja nie polecam przy sprawdzeniu nie wymienili wężyków na przelewach i po 10km zaczęło tak ciec że spalił (wylał) 20l ropy przez 50km) strumień dawały dobry - pytałem się o to specjalnie czyli rozpylały OK.

  15. Z dynamicznymi będę miał problem, bo na lapie Windoza 7 (64 bit) a z tym nie chce chodzić VAG.

    Odpalam z VMWare XP ale tutaj połączenie się rwie co chwila niestety.

    Kombinuję jak tu zrobić XP ale lap "firmowy" więc pole manewru ograniczone.

    Dzisiaj obserwowałem grupę 003 podczas jazdy (no pasażer odserwował :) ) max czas połączenia to około 1 minuty.

    I jest jak pisałem - na postoju specified 750 real 200-350.

    Podczas jazdy są momenty ze MAF pokaże 650-800 ale w 80% przypadków jest max 450-500.

    Mówię o sytuacjach tupy III bieg obroty 3500 i gaz w podłegę (gdzie powinien dużo pokazywać)

    Jest najprawdopodobniej brudny.

    Ale ta wartość specified mnie zaskoczyła.

    Jutro pojadę po coś to czyszczenia to spróbuje statyczne zrobić. Mało to warte ale zawsze lepiej niż nic.

    Poeksperymentuje bardziej z 'delayem' na COM'ie może się uda chodzaż trochę dynamicznych porobić.

    Generalnie 100% zdrowych logów się nie spodziewam (wtryski wg warsztatu do wymiany i to widac na zimno bo przkopci na ciemnoniebiesko, wcześniej turbo nie doładowywało (N75 wymieniony, kat wywalony), czasami przeładowuje (stawiam na gruchę przy turbinie ).

    Dzięki za zainteresowanie - zobaczę co jutro uda mi się wymodzić.

    [br]Dopisany: 07 Styczeń 2011, 20:48_________________________________________________OK - przez cały weekend walczyłem z hardwarem na PC'ie.

    Efekt taki że jako tako działa VAG na VM z XP (niestety na jak sie ma 7 preinstall to nie da się "obok" zainstalować XP bez rzeźby).

    Chciałem dziś go logować dynamicznie ale się przestraszyłem - we Wrocku właśnie lodowisko złapało.

    No więc wkleję na razie co mam z rana (zimny motor) i logi statyczne i BS.

    Grupa 003 na postoju:

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d1a527bac43f1cfa.html

    Grupa 003BS:

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ab1896f71e6e9a92.html

    Grupy 003 i 011 dynamicznie zlogowane rano (zimny silnik):

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ebd14b74053a9fd9.html

    Jak widać na zimno ilość MAF specified jest OK i zgada się z tym co MAF pokazje.

    Jednak w logach postojowych juz specified MAF jest około 700.

    Jak się uda dogrzać auto jutro to spróbuje bardziej wartościowe logi wrzucić.

    P.S. Czy korekcję na wtryskach mogą przejść z +1.5 na -0.5 bez większych ingerencji przy silniku?

  16. Witam.

    Jako że przez 2 latka autko problemów nie sprawiało (oprócz zawieszenia ;)) to VAG'a nie podpinałem.

    Ostatnio wróciły problemy z przełądowaniem (kata już brak bo był zawalony - auto się lepiej zbiera z niższych obrotów) , więc podpiąłem.

    No i mam dwa wnioski:

    - LMM daje ciała (max wskazanie 450)

    - wtryski też lekko (korekcje >+1.5 do max 1.9) (akurat wtrski sprawdzałem i pierwsze ciśnienie im spadło do 160bar, wiec trochę lipnie)

    Ale co mi klina zabiło to sekcja MAF specified.

    Na postoju, silnik dogrzany, MAF pokazuje około 250-300 (czyli OK) - problem w tym

    że wartość MAF specified jest wtedy 750 !!! WTF?

    Wydaje mi się że komp tą wartość liczy biorac pod uwagę temp powietrza i jego ciśnienie.

    Pierwsze pytanie: Dobrze rozumuję że przyjrzeć czujnikom by się przydało?

    Spotkał się ktoś z takim ciekawym wskazaniem?

    Jeżeli tak to którym czujnikom (temp na VAGu i wskaźniku jest OK)

    I druga rzecz czy tak zwalony MAF może powodować przeładowanie? (że komp widzi 450 realnie dostaje więcej powietrza i stą ładuje za dużo? )

    Pozdrawiam

    Marząc o Q w obecnych warunkach ;) (FWD ruszyć się nie da :P )

  17. Niby tak ale silnik to wazy może ze 200kg w porównaniu do auta to nie tak dużo.

    U mnie też telepnie buda jak go gaszę, ale uznałem że w AHU bez klapy gaszącej tak może być.

    Poduszki na urwane nie wyglądają,

    choć przy okazji pytanie - czy silnik powinien się kiwać jak na sprężynach czy te poduszki powinny tłumić drgania (oczywiście bo porządnym jego przyduszeniu do dołu).

    Trudno mi porównywać do benzyny tam silnik nie był traktorem i tam poduszki dużo twardsze są (sprężyna obudowana gumą w skrócie) - tutaj poduchy są miękkie (ale suche) i nie wiem kiedy jest problem.

    Czy budowa poduchy tutaj jest podobna czy bardziej wysublimowana?

    PS ułożenie silnika w 90% aut jest bardzo podobne - w A4 silnik jest nieładnie mówiąc między reflektorami przed osią (stąd niefajne zachowanie przy szybkich zakrętach)..

  18. to że nie ma mocy na zimno to ... normalne o ile ten ubytek jest 'sensowny'. Każdy silnik na zimno jest gorszy - u mnie tez diesel daje znać że na zimno nie lubi jak się chce wyciągnąć te 90KM.

    Jeżeli piszesz że trzeba piłować to puszczenie dymu może być konsekwencją .. piłowania.

    Silnik kręci - paliwo leci a nie zapala - potem jak zapali to dopala to paliwo co wtrysnął przy kręceniu.

    Pierwsza myśl - kąt wtrysku - ale to zgadywanka - najlepszy rzeczywiście VAG (bo np może być już stara pompa i dawka rozruchowa za mała żeby zaskoczył).

  19. Przemek88 - ja nie mówię że mój zawsze od dotknięcia. Zresztą kolegi Kia Ceed CRDI kręci jeszcze dłużej więc czasami ten typ tak ma.

    Generalnie ja nie widzę problemu z zapalaniem - czasami zapali od razu czasami obrót zrobi - zawsze kręcę rozrusznikiem mniej niż 1-1.5 sek - piłować nie muszę.

    Wczoraj obserwowałem go - jak ma około 60 stopni (tak po 5h stania) to po odpaleniu dymi - i na jałowych i na wyższych obrotach - natomiast po 1km jazdy i 90st zero dymienia.

    Mam wrażenie że przy tych 60st dymi bardziej niż na zimno.

    Ja mam trop w postaci zmierzonych kiepskich wtrysków, ale zanim wywalę trochę kasy to go zVAGuje (czujniki temp), filterki wymienię i zobaczymy czy coś się zmieni - jak nie to mam rozterkę:

    - pompa czy wtryski.

    P.S. przy okazji w tej sytuacji widzę przewagę PD - tylko jeden element podejrzany i ew to robienia ;)

    P.S.2 A może ktoś z wrocka ma podobne problem i coś więcej na temat wie?

  20. Mój pali od kopa w 85% przypadków (na zimno i na ciepło) , czasami zrobi jeden obrót więcej (częściej na zimno).

    Jutro wysyłam VAGa do naprawy (jak to się da naprawić) to jak wróci będę sprawdzał znowu.

    Ja obstawiam:

    - wtryski (za dużo dają na jałowych obr i pompa nie daje rady zmniejszyć już)

    - nastawnik pompy (ew ten czujnik)

  21. Ja tez się mogę podpiąć.

    Moje AHU po odpaleniu puszcza lekkiego bąka, ale potem na jałowych obrotach przydymia na ciemnoniebiesko (czuć ON).

    Zastanawiam się czy to:

    - wtryski (sprawdzane i niby pierwsze ciśnieni liche bo 150bar)

    - pompa wtryskowa (za dużo daje na niskich obr)

    - turbina

    przydymianie ustaje po dogrzaniu silnika do 60-70st, przed tym sobie przydymia podczas przyśpieszania lekko (zasłony nie robi).

    Przy depnięciu nie kopci mocno na czarno po dogrzaniu (jak już to lekko siwo i nie za mocno - w lusterku nie widać ;) )

    Rok temu sprawdzałem czujniki temp i było w porządku (teraz VAG mi się zepsuł więc nie mogę niestety).

    Jak było ciepło problem podobny był - na zimno wielkiej różnicy nie ma.

    Muskel1 - jeżeli to pompa - to napisz ile czasu te fazy trwają - i czy jej regulacja (typu nastawnik czy regulacja dawki) coś pomoże?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...