Witam,
Przed Bożym Narodzeniem miałem identyczny problem. Rano, po mroźniej nocy nie mógł zapalić.
Jedyną metodą było podłączenie kablami drugiego akumulatora i w tedy w bólach zapalał. Na początku pracował bardzo nierównomiernie.
Po podłączeniu do VAG'a okazało się, że 3 świece są nieczynne. Wymieniłem u mechanika cały komplet BERU -> NGK. VAG nie pokazuje błędów, ale teraz przy drugiej fali mrozów widzę, że rozrusznik ponownie ma ciężką pracę.
Chyba czeka mnie jeszcze wymiana akumulatora. Co o tym sądzicie?