Zgadzam się ze zdaniem Martineza i pozostałych nt. chamstwa i braku kultury w szeregach klubu BMW(również mam znajomego w tym klubie). Oczywiście impreza była niedograna przez organizatorów. Mam na myśli to, że przy tego typu licznych imprezach (niebezpieczeństwo wypadku) organizator ma obowiązek zabezpieczyć takową imprezę chociażby od strony medycznej, ratowniczej poprzez powiadomienie Policji, a skończywszy na głupich ToiTojach. Rozumiem że organizator nie docenił i nie przewidział tak licznie przybyłych. Wiadomo, że wtedy cena za wjazd nie byłaby co łaska lecz kilka dziesiąt złotych, ale lepiej bezpiecznie się pobawić i cało z uśmiechem wrócić do domu Przy okazji buractwa by nie było i impreza byłaby bardziej do opanowania. Widać, że wielu cwaniaków którzy byli to nie zabardzo mieli pojęcie jak zapanować nad swoim samochodem. Na całe szczęście obeszło się bez nieszczęścia.
Apeluję do wszystkich Szczecińskich klubów samochodowych:
CHĘTNYCH MANIKÓW MOTORYZACJI JEST MNÓSTWO. CHŁOPAKI RÓBCIE SPOTY, ZLOTY ALE OFICJALNE, BO JAK SIĘ COŚ NIE DAJ BOŻE STANIE TO WTEDY SIĘ NIE WYPŁACICIE.
POZDRAWIAM