Witam.
Mam mały problem a mianowicie: Ostatnio byłem u kolegi i na podwórku zatrzymał mnie trochę śnieg... więc chcąc wyjechać wrzuciłem wsteczny i dałem mu trochę po obrotach. Gdy już wyjechałem to zauważyłem dziwną rzecz. Samochód dostał drgań, chodził jak ciągnik, zaczął mocniej dymić i nie miał mocy. Wyjechałem nim na asfalt i nie można było jechać na niższych obrotach i nie więcej niż 40-50km/h i to na drugim biegu gdyż po włożeniu 3 spadają obroty (oczywiste) i znowu zaczął drżeć i szarpać. Po przejechaniu tak ok 2km wszystko wróciło do normy...
Zaciekawił mnie ten fakt i wczoraj zrobiłem doświadczenie: Wjechałem na drogę pokrytą śniegiem i przy ruszaniu zacząłem "mieszać" kołami (trzymając go cały czas w granicach 4-4,5 tys obrotów) po przejechaniu takim sposobem jakichś 20-30m problem się powtórzył. Zgasiłem samochód i po jakichś 5min włączyłem silnik... wszystko było OK.
Nie mam pojęcia co to może być. PROSZĘ O POMOC (silnik: 1.9TDI 90KM)