focus1988

Prawdopodobnie był to efekt docierania tarcz i klocka w tej części. Problem minął samoistnie bez dodatkowej ingerencji. Nie zrobiłem co prawda dużego przebiegu, ale temat można zamknąć.

Dziękuje Tobie! Zrobie tak. Bo prawdą jest że po drugim rozebraniu, ale także odpowietrzeniu tego zacisku było troche lepiej! Dam znać czy to wystarczyło niestety to będzie w przyszlym tygodniu. Sytuacja dziwna bo nie widać bombelka powietrza w wężyku, ale może cholera gdzieś tam siedzi drobna i rozpręża się nieco od ciepła.

Witajcie, Chwilę temu wymieniłem tarcze i klocki na przodzie. Trzeba było wymienić obydwa przewody giętkie. A z lewej też sztywne (przy zacisku i aż do ABS). Z prawej wszystko ok. Z lewej guma tłoczka była przecięta. Tłoczek w super stanie - tylko wymiana gum tłoczka i prowadnic i dokładne oczyszczenie (tak, że jeść można). Tłok posmarowany, wchodził z wciskiem rękoma. Odpowietrzenie wszystkich kół. Pedał twardy. Co się dzieje teraz... Po przejechaniu kilkunastu kilometrów - lewa felga ciepła, wyraźnie ciepła ale nie gorąca jak diabli. Po zdjęciu koła, tarcza kręci się z oporem. Ponowne rozkręcenie, rozruszanie i skręcenie z powrotem. Jest lepiej, ale po kilkudziesięciu kilometrach felga znowu ciepła - chociaż mniej. Co WAŻNE, po nagrzaniu hamulców i jeździe ok 80 kilometrów/h pojawia się pisk - podobny temu gdy pociąg hamuje i wjeżdża na peron. Ustaje od razu po wciśnięciu pedała hamulca. Pojawia się z powrotem szybko po odpuszczeniu pedała. Zmienia "barwę" wraz ze zmianą kierunku jazdy - kręceniem kierownicy. Gdy hamulce "ochłoną" ostygną, dźwięku nie ma - problem pojawia się po jakimś tam nagrzaniu. Zamieszczam filmik. Bardo proszę o pomoc, może ktoś to miał. Czy mam przestać się z tym zaciskiem pierd***** któryś już tydzień i po prostu zamówić nowy? Fakt, jest problem bo mój model to przejściowy i zacisk an przód jest już prawie nie dostępny, ale jeszcze się da.... Najlepsze pozdrowienia Wam IMG_4105.MOV

Dzień dobry/Dobry wieczór Auto gaśnie od razu po uruchomieniu - nie za każdym razem (aczkolwiek często). Kiedy po starcie podtrzymam obroty przez chwilę powyżej 1000 rpm auto nie zgaśnie. VAG za każdym razem po takim incydencie pokazuje błędy: Engine: 17978 - Engine Start Blocked by Immobilizer P1570 - 35-10 - - - Intermittent Immobilaizer: 01176 - Key 07-10 - Signal to Low - Intermittent Zaczęło się po odwilży zimowej. Kontrolki od Immobilaizera są w porządku. Nie sygnalizują żadnych problemów. Mam klucze zapasowe i awaryjne, ale używanie ich problemu nie rozwiązuje. Może do Strefy 11 to się nie nadaje, ale jest kłopocik. Wiecie co to może być?

Czy zapalająca się na chwilę czerwona lampka od oleju może być efektem zapchanej odmy? Zapala się, gdy olej ma już normalną temperaturę pracy i przeważnie w momencie ruszania z postoju. Klimatronik nie pokazuje szczególnych wahań obrotów silnika. Na jałowym trzyma równo (wartość z klimatrnika: 7800/8200 naprzemiennie). Gdy silnik już pochodzi czuć większe szarpanie przy ruszaniu z postoju. W korku itd. Wiązałem to z zużyciem sprzęgła, ale może nie?

Absolutny mistrz! Mistrz!

OPIS W DECHĘ, ALE.. Tę blachę co odgiąłeś należało by lepiej odkręcić zupełnie, ale jak odkręcić tę najwyżej położoną śrubę...

Mruganie klimatronika po włączeniu silnika świadczy o braku czynnika w układzie. Reszta objawów obadana jest też na forum.

Witam serdecznie mam A4 B5 1.8 ADR z 1996 benzyna bez turbo Płynu chłodniczego w zbiorniczku wyrównawczym jest już na poziomie MINimum. Chciałem zrobić dolewke, ale nie wiem jakiego płynu dolać i czy nie muszę spuścić starego. Płyn który jest w zbiorniczku ma zabarwienie żółto/pomarańczowe i wytrzymuje do -15 C jak wykazał glikometr, nie jest też zbyt tłusty. Wyczytałem w AUDI: Sam naprawiam, że w A4 do VI.96 roku był lany G11 który jest zielony, a w puźniejszym okresie G12 który jest czerwony. W nowszych już samochodach był lany G12 plus, który jest różowy. Moja Aldona jest z 24.01.1996. W związku z tym nie mam pojęcia co mam w tym zbiorniczku czy to może płyn G12 był już tak bardzo mieszany z wodą? Płyn ten był wymieniany z tego co moge wyczytać z karteczki przyklejonej na szkielecie maski obok chlodnicy w lutym 2008 roku. G12 A8D do -24 C jednak pomiar wyraznie pokazal, ze ktoś dolewał czegoś więcej. W zwiazku z tym moje pytanie czy to może być G12 (czerwony) i czy musze spuscic tego plynu i wlac nowego czy nie koniecznie moge dolac czerwonego G12. Dodam, ża auto jest sprowadzone od roku i nie widzialo jeszcze żadnego polskiego mechanika. Kupiony został z autoryzowanego serwisu vw/audi z Niemiec i mial autentyczny przebieg 57 000 km, tam miał zrobioną wymiane pasków rozrządu, oleju i być może tym sie nie zajeli. Prosze o pomoc.i dziękuje za uwage

a w mojej czerwoniutkiej, landrynce z 96-tego, tez zadzialaja te wszystkie kody? pytam bo jutro dopiero bede mogl sprzawdzic

śliczna niunia

http://img525.imageshack.us/img525/3070/beach001cx5.jpg moze sie uda tak, ale nie bede obnizal

nooo aby sunęła lepiej asfaltem, ale jak jade wertepami przez polskie wioski to wole siedziec wyzej nad ziemią Jak uważasz ;p

Tak jak mówisz, ale obniżanie mnie nie bawi. Nie na takie warunki jakie mamy w Polsce Żeby autobahny był ;( nie dożyje

jak narazie nie moge zarejestrowac, to sie ciiiignie ;/ ale co to za piorun, jak sie prowadzi pięknie, pięknie rpzyspiesza ale tu nie ma autobahnów, i jak narazie to rozgladam sie za dywanikami i alufelgami z czarnym srodkiem i srebrnymi okręgami audi