Widzę , że troszkę się zapędziłeś
Zgadzam się..ale nikt tu nie mówi o dostawaniu dobrej stawki za opierdalanie się..tylko godziwą stawkę za zrobioną pracę. Nie miałem nigdy blokad z pracą.. jak byłem młodszy pracowałem i za 2,5 za godzinę..( punkt xero na wydziale farmacji...ah te studentki :kox: ) Przeprowadziłem się do Warszawy i robiłem za 1000 zł/ ms. i czasami było tak , że trzeba było 2 dni głodowac bo nie było kasy a wypłata już miała byc
I człowiek zmieniał prace w zależności od proponowanych warunków finansowych..czasami pracowałem po 11 godzin dziennie żeby zarobic 3k netto.. nie miałem czasu na nic..ale wiedziałem, że będzie kasa za którą będę mógł spełnic cząstkę zamierzonych planów
Nikt nie mówi o kokosach..tylko o godziwym zarobku adekwatnym do wkładu i umiejętności