Dzieki Panowie bardzo bardzo :drunk:
Spalanie jest moze i jest bardzo tymczasowo do osiagniecia ale przeciez to bzdurne gadanie. W Top Gear przejechali 6.0 a8 jak dobrze pamietam jakis kosmiczny odcinek drogi, ale kierowca odpychal sie nogami prawie ze.
W drodze do zakopanego spalilem kiedys 4.9l w 2.0tdi, nigdy pozniej juz nie mialem ani sil ani mi sie nie chcialo tak jechac...i spalanie na trasie mam w granicach 7l
po 1. moj znajomy Ma taka Q7 i spalanie ma glownie po miescie w granicach 17-18l - nie butuje jakos nazdzwyczajnie, ma prawie 50lat.
a po 2. rozmawialismy o samochodach w BENZYNIE i to od AMG dodatkowo wiec o czym tu pisac i porownywac o niebo ekonomiczniejsze DIESLE. Moj brat jezdzac jak Kapelusz w 3.0tdi ma w granicach 11-12l po miescie, jak ja wsiadam jest 14-15l, nie bardzo sobie wyobrazam jakbym mial jezdzic tak zeby spalanie zeszlo mi do takich smiesznych wartosci...
jest jakas chora moda na opowiadanie o niskim spalaniu.
Pozatym w 100% racje ma TRANSIT
FIS swoje, a real swoje...wystarcza inne kola niz te zakodowane w komputerze i juz kazde swoje. Idac tym krokiem jak przed swiatlami wrzuce na luz i dochamuje i tylko czekajac ze 2minuty na swiatlach mam spalanie 0,0l
normalnie chyba blue efficiency w audi... :polew:
tak wiec prosze ochlonac, zrobic test na baku, pojezdzic tak przez miesiac i wtedy przyjsc, potwierdzic i powiedziec ze i jazda jest zadowalajaca i spalanie jest takie, wtedy kopne w dupe po co bylo kupowac 3.0tdi i wydawac tyle pieniedzy ze nie wspomne o zanieczyszczeniu srodowiska...