Grzesiekkbc

Czekam na odrobinę ciepła i przepiorę ją. Podobno ludwik, woda i kawałek firanki dają radę.

Jutro go będę miał bo ma mi dzisiaj wysłać kurierem.

Ci co się tak bali to szroty ale kupiłem u kolesia prywatnego. Jutro wysyła więc mam nadzieję że będzie ok. Teraz mam pytanko o montowanie silniczka bo ponoć trzeba go jakoś ustawić prawidłowo.

---------- Post added at 19:23 ---------- Previous post was at 19:21 ----------

Potrzebuję kupić osłonę słupka tylnego od strony pasażera bo mi strzelił przy wyciąganiu (nie spodziewałem się tylu zaczepów tam).

Tylko nie każdy chce wysłać kurierem bo się boją że dojdzie bez szyby.

Czy szyberdach z polifta podejdzie do mojej z 95r ?? Dajcie znać jak ktoś może pomóc bo chcę jechać jak coś po taki jeszcze dzisiaj.

---------- Post added at 13:13 ---------- Previous post was at 13:08 ----------

Czy z kombi bedzie też pasować??

Może ktoś pokazać na foto w który miejscu ma być ten klin? Grzebałem ostatnio przy drzwiach pasażera i wypadł mi. Nie wiedziałem gdzie ma być to mam go schowanego.

Dostałem się do tego szyber i teraz jest sprawa następująca. Wyjąłem go na zewnątrz i po wymontowaniu silniczka dało się ręcznie zasunąć go. Zamontowałem silniczek i kluczem chciałem otworzyć go ręcznie, szło bardzo ciężko do samego końca. Po psiknięciu WD40 coś pomogło ale nie na wiele się to zdało bo gdy chciałem zasunąć szybę to z jednej strony szyba się podnosiła do góry,a kręcąc kluczem w drugą stronę opadła ale żeby się miał zamiar zamknąć to nie ma mowy. Tutaj jest chyba właśnie awaria tego mojego szyberdachu. Szukać już używki czy da się ten naprawić?

Wykręciłem silniczek, ręcznie zasunąłem szybę i tak założyłem na auto żebym mógł jakoś jeździć autem. Kto coś może poradzić?

Mam sedana. Jak wrócę z grania to zacznę znowu kombinować z tym. Co z tymi mocowaniami osłon? Czytam po necie i piszą tam żeby podważyć płaskim wkrętakiem ale nie wiem bo u mnie nie chce się nic ruszyć.

Poodkręcałem rączki, osłony słupków przednich, odkręciłem osłony przeciwsłoneczne ale tutaj mam problem bo sama osłona jest wykręcona ale zostały mi te drugie mocowania jej a tam nie ma żadnej śrubki żeby ją odkręcić. Kolejne pytanie jak zdjąć te osłony pasów kierowcy i pasażera (ciągnąć mocniej?). cały tył czyli osłony słupków też muszę zdjąć?

Co do pracy to jestem organistą ale pracuje jeszcze na umowie zlecenie jako kierowca 5godz dziennie i po 3godz tyg na umowie o dzieło. Do każdej pracy muszę dojechać tak że dziennie składa się jakieś 50km bo dojeżdżam ogólnie w 3 miejscowości. Ale cóż żeby jakoś żyć trzeba coś robić.

Dzisiaj mam chwilę wolnego, jestem organistą więc może coś po obiedzie podziałam. Piekli mi się bo do pracy dojeżdżam 10km i muszę mieć samochód na stanie.

---------- Post added at 08:18 ---------- Previous post was at 08:17 ----------

Jak już się dostanę do tego szyber to co dalej mam robić? Jak to odblokować?

No tak ale żeby aż tak daleko wciągnęło szybę? Wczoraj trochę z bratem kombinowałem i udało się nam ją tylko jakiś 1cm wyciągnąć rękami i dalej nic a nic nie pójdzie. Dużo roboty z tą podsyfitką w B5? Może jakiś manual z waszej strony bo samemu nie chce dochodzić bo zajmie mi to pół dnia a mam z 3godz tylko wolne w ciągu dnia na tą robotę.

Witajcie. Nie wiem co robić może coś pomożecie. Sprawa dotyczy szyberdachu. Dzisiaj z racji ładnej pogody umyłem auto po 2 miesiącach jazdy bez mycia. Wszystko poszło fajnie i coś mnie pokusiło żeby otworzyć szyber dach. Dałem na opcję żeby się wsunął pod dach. Patrzę fajnie idzie aż tu nagle wsunął się tak daleko że ta tapicerka co jest do jego maskowania weszła pod podsufitkę. Teraz mam problem bo nie da się zasunąć go, jak dam na opcje zamknij to mi aż dachem rusza a szyber nie drgnie. Co się mogło stać że tak daleko wsunęło mi to wszystko? Jak to teraz naprawić? I czy da się to jakoś ręcznie a nie przez sterowanie zamknąć? Dodam że za pomocą kluczyka nie da się bo coś blokuje, obrócę pół obrotu kluczem i dalej nie pójdzie.

U mnie te piny od kostek popękały szukam nowej płytki do pompki. Może ktoś ma?

Witam, koledzy mam sprawę bo dziś mi się przytrafiło coś takiego że naciskając na pilota nie mogłem otworzyć auta więc z kluczyka otwarłem. Otwarły się tylko drzwi kierowcy, pozostałe ani rusz. Nie otwiera mi się też klapka od wlewu paliwa a w baki mam może z 10l jeszcze. Jak nacisnę zamknij na pilocie to drzwi kierowcy się zamykają i pompka pompuje. Gdzie szukać rozwiązania?

No właśnie i tak bym jeździł gdyby nie wymiana pompy olejowej. Oby to to było. W sklepie mają po 25zł/szt INA cena chyba ok i mam nadzieję że nie będą to "Made In Skośnookie"

Czyli na tych złych silnik ma prawo podpierać zawory i inne rzeczy się mogą dziać.

Koledzy pilna sprawa. Kupiłem ostatnio popychacze zaworowe INA do 1.9 TDI. Założone i efektu brak, podpierają zawory dalej. Pompa olejowa wymieniona na nową i dalej to samo. Dziś mechanik dzwoni do mnie i mówi żebym mu przywiózł pudełko po tych popychaczach co kupiłem to sobie coś sprawdzi. Zawiozłem mu i co się okazało moje popychacze do 1z 90ps 95r. INA mają mieć nr 420 00 22 10 a w sklepie sprzedali mi INA 420 00 43 00 i że to na bank wina tego że mam złe popychacze założone. Jak się na to zapatrujecie?

Koledzy byłem dzisiaj po pompę i koleś w sklepie który sprzedaje tylko części do OOOO Skody i VW szczerze powiem zbił mnie z tropu. On twierdzi że na 15lat istnienia sklepu nie sprzedał jeszcze ani jednej pompy oleju. Wg niego to panewki i zatkany silnik Co wy o tym sądzicie? [br]Dopisany: 07 Luty 2012, 10:21_________________________________________________Koledzy wymieniłem pompę oleju na MAYLE, nowy olej 5w40 MOTUL, filtr oleju i ;( auto dalej się wiesza, podpiera zawory. Idę się wieszać ;([br]Dopisany: 21 Luty 2012, 17:33_________________________________________________Mam jeszcze jedną sprawę do was. Bo do 1.9 wychodzą dwa rodzaje popychaczy i do 1z mają być te niższe a co jeśli mi sprzedali wyższe? Może się tak dziać? Koledzy pomóżcie bo nie mam czym do pracy dojeżdżać.

Mój 1z pali ile widzi, wskazówka zapitala w dół jak by ją ktoś gonił. Do pracy mam 8km czyli nie ma bata by się zagrzał w drodze. Przy tych -20C -30C palił w okolicach 10/100 za to w lecie jakieś 30%-40% mniej. Ja mam na to spalanie pewną teorię jeśli idzie o mojego zetora ale to się wyjaśni za jakieś 2tyg.

Dzięki za tą poradę o tym środku wilgocio-odpornym. Na pewno będę o to pytać.

Ja miałem pustaki Thermopor - LEIER 30

Działowe robiłem z żużlowego połówki na parterze i poddaszu, natomiast piwnice robiłem z pustaka betonowego 30, główną nośną ścianę z żużlowego 30 a resztę działowych z 20 żużel. Zajebał....em sobie z tymi działowymi bo mi kierownik nie chciał się zgodzić na skosy lane przez to bo twierdził że ściany nie dadzą rady. Pojeździłem trochę po mieście i wyszło na to że dałem 500zł za zaprojektowanie belki na strychu która będzie trzymać cały skos. Nie wiem czy miało to sens ale jak mu dałem od projektanta domu przeliczenia to się zgodził bez niczego. To był jedyny problem jaki miałem z kierownikiem do tej pory.

Co do tynków to znalazłem ekipę z Dobrej koło Limanowej po 21zł za m2 z materiałem biorą. Teraz pytanie bo nie wiem jakie wybrać. Do piwnic na pewno pójdą cementowo-wapienne a na parter i poddasze myślałem o gipsowych ale jak się to ma do trwałości?

Nie rozumiem czemu miał by ci rozrząd przeskoczyć

Silnik głośni pracuje bo olej masz gęsty i za nim pompa rozrzuci go po całym silniku to chwilę potrwa.

Ja tam jestem trochę w szoku bo dzisiaj u brata sprawdziliśmy świece żarowe i miał 2 spalone a auto przy -27C (średnia z kilku dni) paliło jako tako. Mój odpukać pali i jeździ jak marzenie po zabiegu.

Ja tam nie chce się kłucić, filozofować. Ogólnie u mnie w okolicy mechanicy targają barki w dół i czyszczą zbiorniki. Ja nie miałem jak i i gdzie bo nie mam kanału więc poszedłem po najmniejszej linii oporu. Braciak też zalał Pb do Leona i w końcu od tygodnia auto jakoś jeździ, nie czka, nie przerywa i w rurkach nie ma powietrza. Jednak stare sprawdzone sposoby działają najlepiej i szkoda nabijać kasę tym od antyżeli itp.

Tak zrobiłem. Auto stało w garażu pół dnia i ogrzewało się 3 farelkami. W tym czasie reanimowaliśmy w/w Leona po tym jak pojechałem po filtr paliwa do mojej auto mi zgasło 15km od domu na skrzyżowaniu. Zepchnąłem go na pobocze i czekałem na brata aż przyjedzie bo przy okazji padł aku od kręcenia. Rozwiązaniem okazało się zalanie do baku 4lPB i ON do pełna. Z moim też tak zrobiłem i pali od strzała. Nowy filter zapodałem bo do starego nie chciało wejść więcej niż 100ml ON tak był zapchany. Mam nadzieję że jutro odpalę.